- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Miasto
- Liczba postów: 1769
23 lutego 2012, 10:38
Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)
Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)
Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)
MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
1 kwietnia 2012, 19:23
hello!! Weekend minął jak z bicza trzasną. Wczoraj byłam na koncercie Rubika- prezent urodzinowy od Męża. Co prawda urodziny za 10 dni, ale prezent już dostałam. JEszcze dzisiaj kupiłam kiłkownicę. Będę hodować kiełki. :DD
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
1 kwietnia 2012, 20:44
Też bym chciała kiełkownicę:) a póki co zaczęłam brzuszki -740 zrobione, ale czułam już, że to moje maksimum na tę chwilę!
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
1 kwietnia 2012, 20:59
no ja przez weekend nie miaam kiedy brzuszkować, więc jutro chyba podwójnie zrobię.
Barleduc właśnie czytam po forach o kiełkach i dużo ludzi pisze aby siać np na ligninie albo gazie. Więc jak nie masz kiełkownicy to może tak zacznij.
Póki co to się bardzo "podjarałam" całym tym kiełkowaniem i nie mogę siędoczekać pierwszych plonów.
A tak z innej beczki, jakie menu robicie na święta?
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
1 kwietnia 2012, 21:14
Tak, tak, ja na wacie, ale tylko rzeżuchę, innych nigdy nie siałam;)
Co do świąt to zjem to co poda teściowa ;) ale na szczęście bardzo lubię jej kuchnię:) Boję się tylko o własny umiar. Ja ogarniam pieczenie na święta, więc będzie sernik, baba i chyba szarpnę się na jakiś mazurek:)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
1 kwietnia 2012, 21:16
czytałam, że te kiełki do jedzenia to raczej się nie sieje na wacie, bo potem ciężko je wygiągnąś z niteczek z waty. Mi w tym roku wypadły mięsa na poniedziałkowy obaid


Może mi ktoś cośpodpowie?
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
1 kwietnia 2012, 21:20
ja je ucinam nożyczkami ;) nie wyciągam z korzonkami ;)
Mojego męża wciąż nie ma a prosił żebym po niego przyjechała...oj! Niefajnie się to dziś złożyło!
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
1 kwietnia 2012, 21:30
może mu dadzą inny dzień wolny za nadgodziny. A czym się zajmuje twój mąż?
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
1 kwietnia 2012, 22:11
hmmm, trudne pytanie, w szczegóły nie będę się wdawać, ale jest po wydziale elektrycznym i pracuje w prywatnej firmie (modernizują kotły w elektrociepłowniach w całej Polsce)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
1 kwietnia 2012, 22:34
bziabouszek JAK KONCERT????? lubię Rubika ;-)
można poklaskać
Edytowany przez DorotkaStokrotka51 1 kwietnia 2012, 22:35