- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Miasto
- Liczba postów: 1769
23 lutego 2012, 10:38
Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)
Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)
Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)
MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
- Dołączył: 2006-11-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 962
22 marca 2012, 11:54
A my dostaliśmy ekspres ciśnieniowy w prezencie ślubnym i przy przeprowadzce został w piwnicy i siedzi tam już hmmmm dobre 3 lata ;) może by tak odkopać i też sobie takie fajne kawusie przyrządzać :)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
22 marca 2012, 12:08
My sobie właśnie ten ekspresik kupiliśmy po ślubie, super się sprawuje :)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
22 marca 2012, 12:12
dove76 dziękuję za zaproszenie ;-) oczywiście przyjęłam ;-)
Moja waga wróciła do normy 58,6 jupiii
ja już okna pomyłam i pachnące Świerzno uprane firanki powiesiłam - pachnie wiosną
Edytowany przez DorotkaStokrotka51 22 marca 2012, 12:15
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
22 marca 2012, 12:17
midzikk jak masz taki sprzęt to wyciągaj bo jak nie to myszy będą korzystać i kawę pić zamiast ciebie
Mam nadzieje że Wielkanoc będzie taka jak teraz piękna i słoneczna
a jak z jedzeniem w święta?????? będziecie coś ograniczać??
Edytowany przez DorotkaStokrotka51 22 marca 2012, 13:11
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
22 marca 2012, 12:29
Dorotka - bziabouszkowi raczej o kota chodziło, chyba, że coś mi się pogmatwało :P a ja wspomniałam, że moja córa lubi sobie też papier porozwijać :P co do świąt to ja mam w środę 4.04 histeroskopię i możliwe, że nie będę mogła się wysilać, czy gdzieś pojechać (nie wiem jak się będę czuła) tak więc czekają nas święta w domu bez innych członków rodziny, bo ani teście, ani moi rodzice nie mogą przyjechać (bo nasze babcie nie dadzą rady tyle drogi przejechać, a samych ich przecież nie zostawią). Planuję śniadanko nie za duże, ale świąteczne ze święconką, a zamierzam zrobić jeszcze miniserniczki (spodobały mi się) i babkę. Na tym koniec :P
- Dołączył: 2006-11-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 962
22 marca 2012, 13:00
U nas w planie święta u teściów, a tam to ja za wiele nigdy nie jem (hihihi chyba się wstydzę), no tylko teściowa ogromne ilości ciast robi, coś tam na pewno spróbuję, po miesiącu przerwy od słodyczy chyba będę mogła pozwolić sobie na świąteczne szaleństwo :)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
22 marca 2012, 13:17
Okruszek83 Bianka to kot a ha dobrze wiedzieć - jakaś zakręcona jestem przesilenie wiosenne
to będziemy czwartego trzymać za ciebie kciuki ;-) żeby było dobrze
![]()
i potem odpoczywaj nie stresuj się nie dźwigaj , jakieś tam zakupu świąteczne co możesz kup wcześniej.
My śniadanka zjemy u siebie a potem w jeden dzień do jednych rodziców w drugi do drugich - taki mam plan
menu: biała kiełbasa, klops, jajka,
żurek, kupie kawał szynki, upiekę albo usmażę kurczaka , sałatki -3 dla rodziców też zaniesiemy
moja mama robi pyszne jabłecznik z kruszonka a teściowa makowiec
ciasta nie piekę - bo mąż za ciastem nie przepada- a zresztą na nas dwoje
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
22 marca 2012, 20:37
Jestem....nie czuję kręgosłupa, a raczej baaaardzo go czuję, booooli, ale wszystko na jutro mam przygotowane:) Specjalnie dla Was robiłam dokumentację fotograficzną;)
Oto i....
Mini-serniczki, w trakcie pieczenia i po:)
Babka orzechowa...cudnie pachnie:) choć jeszcze nie popudrowana bo ciepła ;)....w tle ostatnio pieczone mufinki, ostatnie dwie;)
I na konkretnie....makaron z sosem mocno pomidorowym (pomidory z puszki, suszone i żywe), z kaparami, oliwkami czarnymi i zielonymi i mielonym mięsem zapieczony z serem....ale to jutro, póki co etap przejściowy;)
To byłam ja Kurczak....i padła;)
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
22 marca 2012, 20:40
dove76 napisał(a):
to milego dzionka barleduc - a na pizze z dzieciakami kiedy sie wybierasz?
W poniedziałek 2 kwietnia:) Trza odbudować zaufanie ;)
Buziaki dziewczynki, ja znikam, idę się wykąpać to mi dobrze zrobi i potem jakaś herbatka w dłoń i przez telewizorek dziś, nie mam sił:(
Dietkuję nadal wzorowo, choć siłowni dziś nie dałam rady jeszcze włączyć w plan dnia, zabrakło czasu;)
Pozdrawiam wszystkie i każdą z osobna:*
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
22 marca 2012, 20:47
jestem i mnie nie ma. Padam. Meble mnie dobiły i noszenie kartonów. Nie lubię przeprowadzek. Dobrze, że my mamy swoją już za sobą.