- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Miasto
- Liczba postów: 1769
23 lutego 2012, 10:38
Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)
Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)
Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)
MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
2 maja 2013, 21:02
ech... ciężki dzień dzisiaj. Najpierw praca i ekspresowe wypisy moich dzieciaczków, potem szybko do domu i na pogrzeb. Przeżyliśmy, chociaż przyznać muszę, że czuję się mega zmęczona. Za dużo emocji.
A teraz z innej beczki. Moja Hania stwierdziła, że będzie jednak chłopcem. Wczoraj pokazał na usg siusiaka. Buuuu a już się cieszyłam z różowych ciuszków. No nic musimy się przestawić. Oby tylko było zdrowe
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
2 maja 2013, 21:14
Kurczaku, no jest lista warunków, tzn. jeden z nich wystarczy, a ja żadnego nie spełniam, podejrzewam, że to tylko i wyłącznie opinia lekarza wystarczy... ale nie będę już sobie tym głowy zawracać, idę 14 maja na to usg.
Dokładnie bziabouszku, oby był zdrowy maluszek. My najpierw jakoś na chłopca się nastawiliśmy, także potem przestawiałam się na dziewczynkę i teraz sobie nie wyobrażam, że ta moja klucha Martucha mogłaby być chłopcem... :) teraz nie mam żadnego parcia, ale jestem ciekawa co nam się udało :D:D
Mnie dzisiaaj strasznie plecy bolą... może mnie przewiało :/ ale nie dam się, zaraz mleko z miodem. Muszę brać lek na nadciśnienie, dzisiaj dwa razy pokazało mi więcej niż powinno, nie dużo, ale jednak, ech, czyli od jutra łykam, na razie jedną tabletkę dopegytu. No i koniec z normalną kawą i colą... :P dzisiaj ostatni łyk kawy i szklanka coli.
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
3 maja 2013, 08:02
witam piatkowo - deszczowo
nic to lubie majowe deszcze, bo po nich tak zielono sie robi :-)
milego dnia zycze i zapraszam na
kawe zbozowa
![]()
z mlekiem wanilowym
![]()
albo herbate koperkowa
![]()
korzystam z okazji, ze moje dziecko jeszcze spi i nadrabiam zaleglosci :-)
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
3 maja 2013, 08:10
Bziabziouszku przykro mi z powodu pogrzebu, gratuluje tez synka :-)
Kurczaku,
Okruszku ja mialam robiona przeziernosc z testem krwi, a to ze wzgledu
na wiek i ryzyko...mojej przyjaciolce po badaniu przeziernosci i krwi
zalecono aminopunkcje, bo hormony zle wyszly
Dominika stosuje mleczko
Hipp, od slonca, na buzie, co do suchej skora na nozkach to bepanthen
sie sprawdzil...a na buzie, ktora Sara ma w krostkach i jest sucha
(wczoraj ja obejrzal lekarz i stwierdzil, ze to nie choroba i nie
alergia, nie skaza i nie reakcja na hormony) najlepiej jakis
hypoalergiczny, nieperfumowany krem
Lose co mowila polozna?
Dorotka a gdzie Ty sie podziewasz?
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
3 maja 2013, 08:33
Hej,
Muszę sobie kupić takie mleko waniliowe do kawki, bo jestem ciekawa jak smakuje :)
Teraz piję herbatkę malina&kardamon, bardzo mi smakuje :)
Zimno, ciemno i pada... no nie jest to najprzyjemniejszy weekend majowy.
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
3 maja 2013, 11:04
a my dzis mega długo i mocno dziś spaliśmy;) cała rodzinka, nawet Zocha kimała do 9 prawie bez specjalnych afer;) każdy w swoim pokoju to sie wyspaliśmy:)
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
3 maja 2013, 13:49
A u mnie dziś po raz pierwszy zadziałały hormony...mała rano zjadła i położyłam ją na kocyku z mężem w łóżku no i po chwili całe mleko było na kocyku:( Nic więcej się nie stało mała pogodna, poszła dalej spać a ja się rozkleiłam, zaczęłam płakać mąż przytulał. Przyczyna...bez przyczyny, może to, że dziecko takie kruche i bezbronne.
Noc też minęła bez zbędnych problemów i ceregieli:) Jeszcze był jeden armagedon podczas przebierania, posikany cały strój i nawet ja (tak, tak, dziewczynki też potrafią w górę;) Musiałam nastawić pranie, a właściwie teściowa bo je przejęła ode mnie i jak zwykle lepiej włączy pralkę.
Teraz czekam na męża, niech już wraca z ciastem dla mnie.
bziabouszku...u Was to będzie w górę tryskać i nie raz mamusia będzie oblana;)
Trolik ja lubię sojowe zwykłe, też jest takie słodkawe:)
Okruszku u nas tez paskudnie!!!
Lose...mówisz sianko, ja dziecię ogarniam, ale powoli przestaję męża...jest tak wykończony, zmęczony i padnięty przez końcówkę remontu. Muszę mieć wyrozumiałość dla obojga a to przecież ja powinnam robić teraz cyrki hormonalne;)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
3 maja 2013, 13:54
Haha, dokładnie dziewczynki też potrafią :P ale ja lepiej pamiętam sprawę z kupką (też na ścianie), bo takie purnięcie się małej wypsnęło... no i nie wiem czemu często wychodziło tyłem z pieluszki na plecy czasem, mam taką teorię, że może większa pieluszka by dała radę :)
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Obok Dużego Zielonego Dębu
- Liczba postów: 2550
3 maja 2013, 14:02
No dokładnie...nam się zdarzyło w piękny śnieżnobiały pachnący ręcznik...ściana ocalała;) Ale masz rację, groźnie może być jak się zdarzy, ja się już momentalnie asekuruję, ale dziś nie ogarnęłam;)