Temat: co do szpitala?

Zostalo mi do terminu porodu 1,5 tygodnia.
I tak sie zastanawiam co należy wziąć dzidziusiowi do szpitala?
Jakie ciuszki? kosmetyki? pieluszki?
Czy trzeba miec wszystko odrazu przy sobie?
Jestem kompletnie zielona w tym temacie.
Pasek wagi
to zależy od szpitala, tam gdzie ja rodziłam potrzebowałam:
dla dziecka:
pampersy, sudocrem,chusteczki mokre

dla siebie:
podkłady, u mnie jeszcze pieluchomajtki, 2koszule nocne,szlafrok,ręcznik,majtki jednorazowe, skarpety
 kosmetyki(szampon, tonik, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów..... poprostu to, co potrzebujesz na co dzień, najważniejsze dla Ciebie)
najlepiej więc dla Ciebie, będzie zorientować się, co w Twoim szpitalu potrzebne, zapytać może jakąś znajomą, która tam rodziła. Zawsze też , czegoś, co zapomniałaś, może dowieźć Ci rodzina:) 
Życzę szczęśliwego i szybkiego rozwiązania!!:)
jak tak czytam, to sie zastanawiam, bo czeka mnie to w czerwcu...ale jak rodziłam prawie 11 lat temu, to musiałam mieć tylko ciuszki na wyjście i chyba pampersy?
Pasek wagi
moja mama dobrych kilka lat temu nic dzidziusiowi nie brała , ubranka dostawała , rożki też , oczywiście mogła wziąć swoje ale nie chciała bo według niej, później by śmierdziały szpitalem hmm... ;)
wszystko fajnie ale dziewczyny po co tyle tego??? z własnego doświadczenia wiem że tego się bierze za dużo, racja zadzwoń do szpitala i zapytaj czy dają dzieciom szpitalne ubrania po co swoje targać jeśli szpital ma, po drugie od razu po powrocie pranie Ci odpada, po drugie dla siebie weź 2 koszule lub jedna i piżamę ze spodniami tak czasem wygodniej podstawowe rzeczy typu podkłady poporodowe, dobre bawełniane majtki podstawowe kosmetyki no i ciemny ręcznik i przydadzą ci się papierowe ręczniki takie kuchenne,rolka papieru toaletowego dla dziecka pieluchy ale nie całą paczkę z 10 szt na pierwszą dobę resztę Ci mąż dowiezie no i coś na odparzenia i chusteczki nawilżane tyle po co brać pół sklepu od razu mąż Cie zaopatrzy w resztę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.