- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Chesterfield
- Liczba postów: 103
14 stycznia 2012, 00:03
Dzisiaj dowiedziałam się u ginekologa, że mam zespół policystycznych jajników, nie chciał zbyt dużo mówić na ten temat.. Może powiem w ten sposób, jeśli bym na niego nie naciskała z pytaniami była bym tak samo blada jak i przed rozpoznaniem tego.. Z tego co mi powiedział i zdążyłam wyczytać są w takim przypadku problemy z zajściem w ciąże. Może któraś z vitalijek również na to cierpi i mogłaby mi powiedzieć kilka rzeczy na ten temat? z góry dziękuje za pomoc.
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
14 stycznia 2012, 00:12
Miałam to. Coś tam mnie niby leczyli i chyba trochę zaleczyli. Zaszłam w ciążę, urodziłam dziecko i przestałam się tym interesować. Ciąża to podobno leczy, tylko ciężej w nią zajść i mogą być problemy na początku. W tej chwili nie mam żadnych dolegliwości z tym związanych.
Stwierdził na oko (tzn. przy USG), czy robiłaś badania z krwi?
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 14 stycznia 2012, 00:12
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Chesterfield
- Liczba postów: 103
14 stycznia 2012, 00:19
USG, już wcześniej miałam problemy z tymi jajnikami ale nic nie wskazywało na to że są torbielowate.. 2 miesiące nie miałam miesiączki, teraz dostałam Luteine na wywołanie jej..
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
14 stycznia 2012, 00:26
Lekarz nie powinien postawić diagnozy po samym USG. Ja nie jestem ekspertem, ale poczytaj na innych forach (np. na bocianie). Tam ludzie mają dużą wiedzę na ten temat. Powinny być dwa czynniki brane pod uwagę. USG i badania hormonalne. Dodatkowo czynniki zewnętrzne - nieregularne miesiączki, skłonność do tycia, hirsutyzm. Może pojawić się insulinooporność.
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Chesterfield
- Liczba postów: 103
14 stycznia 2012, 00:31
Na dniach wybieram się prywatnie do lekarza, wtedy będę wiedziała już na pewno co jest ze mną.
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 2
15 stycznia 2012, 17:37
Hej! Też mam to draństwo i też mam problem żeby zajść w ciążę. Mój ginekolog jednak bardzo sumiennie sprawdził czy mam PCO zanim mnie "nastraszył". Natomiast to wszystko da się leczyć. Trzeba tylko albo aż : schudnąć, brak różnego rodzaju leki - ja mam wiele leków związanych z estradiolem, za wysoką prolaktyną - a także raz w miesiącu ukochany zastrzyk. Chodzę na badania raz, dwa razy w miesiącu żeby wszystko było pod kontrolą. Tak jak napisała AgnieszkHiacynta - po ciąży wszystko się reguluje, ale zajść w nią to już niestety batalia. Trzymam kciuki i pozdrawiam
16 stycznia 2012, 14:05
zgadza sie, po samym usg lekarz nie ma prawa postawic rozpoznania PCOS.... potrzebne są badania hormonalne i ogólne....nie wszystkie kobiety mają hirsutyzm. w ciąże jest trudniej zajść i niby nie powinno się z nią za długo zwlekać, tym bardziej,ze płodność kobiety maleje z wiekiem.
18 stycznia 2012, 11:49
Od ponad 10 lat leczyłam się na PCOS, dostałam dianae 35. Wszystko było podręcznikowo, tabletki mi pomogły. Lekarka co jakiś czas robiła mi przerwy w braniu dianae i przy ostatnim odstawieniu po trzecim cyklu zdecydowaliśmy się na dziecko. Udało się od razu. Wiem, że wiele babeczek z PCOS ma problem z zajściem w ciążę. Na początku po diagnozie lekarka informowała mnie, że takie problemy mogą być i że im wcześniej zdecyduję się na dziecko tym lepiej. Tak wyszło, że dopiero po 10 latach postanowiłam zostać mamą (zresztą diagnozę miałam w wieku 17 lat) Teraz jestem 10 miesięcy po porodzie, wyniki mam idealne, USG też. Ciąża mnie wyleczyła puki co, zresztą już przed ciążą po odstawieniu miałam b. dobre wyniki, lekarka potwierdziła, że ma to również związek z dietą o niskim IG (ja stosowałam Montignaca). Po porodzie na diecie nie byłam ale widać to mi nie zaszkodziło. Za pół roku mam kontrolę i zobaczymy.
Głowa do góry ! Nie można zakładać od razu czarnego scenariusza
Pozdrawiam