- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Nowy Jork
- Liczba postów: 1678
13 stycznia 2012, 19:26
...Nie wiem od czego zacząć... Może od tego, że 26 listopada wzięłam ostatnią tabletkę antykoncepcyjną. Okres miałam od 1 do 4 grudnia. Podejrzewam, że owulacja miała miejsce jakoś w granicach 24-28 grudnia (będać u ginekologa ok. 2 tygodnie temu, powiedział, że musiała być bardzo 'obfita', więc do owulacji doszło na 100%), była spóźniona o mniej więcej 10 dni. Kochałam się z chłopakiem parę razy od czasu odstawienia tabletek, zawsze zabezpieczając się prezerwatywą... Ginekolog powiedział mi po badaniu, że w ciąży nie jestem - chyba, że to ciąża młodsza niż 3 tygodnie. Eh...okresu nie mam do tej pory...zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszło mi 1,5 kreski: pierwsza wyrazista, a drugiej pół... codziennie o tym myślę, nie jestem na to kompletnie gotowa. Przez ten miesiąc dużo podróżowałam, stresowałam się - co też może mieć wpływ na opóźnienie... co o tym myślicie? Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?
Edit:
Powtórzyłam test tego samego dnia wieczorem i wyszedł bardzo wyraźny negatyw. Robię trzeci test rano, żeby mieć pewność (?)
Edytowany przez sylwik1989 14 stycznia 2012, 20:17
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
14 stycznia 2012, 00:06
a ja nie sadze, ze to ciaza... tez mogl byc kopniety test.. watpie...
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 235
14 stycznia 2012, 00:39
nie jestes mozesz odetchnąć
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 63
14 stycznia 2012, 01:14
ja byłam w takiej sytuacji, że okres spóźniał mi się 2 tygodnie, zrobiłam test pozytyw, drugi pozytyw, trzeci negatyw... i w ciąży nie byłam. nie wierze testom. idź jeszcze raz do ginekologa...
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3557
14 stycznia 2012, 07:43
Podobno po odstawieniu tabletek nie jest tak łatwo hop siup zajśc w ciążę.
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Majątek
- Liczba postów: 1720
14 stycznia 2012, 08:50
sylwik1989 nie śpij już! Czekamy!!!;D Ja też oczekuję na okres, ale organizm się wypiął na moje oczekiwania-_-' brałam anty na wywołanie, odstawiałam anty-okres był, skończyłam kurację-okresu nie ma;/ Też już test robiłam bo kurde, juz się zastanawiałam czy się lekarz przy usg nie walnął albo coś...;/ Żeby tak okres bez zapowiedzi nagle zniknął...?;/
14 stycznia 2012, 08:59
Ja jak robiłam test rano, to ta druga kreska była mniej widoczna, ale na tescie jest taki sam rysunek,że oznacza on ciaże ale okaże sie po badaniu krwi, jka juz jesteś, to nic nie poradzisz, bedziesz musiała zacząć mysleć o dziecku;)
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Majątek
- Liczba postów: 1720
14 stycznia 2012, 09:03
a tak swoją drogą - jeśli na teście jest napisane, że wykrywa już 6-dniową ciążę i że można go o każdej porze dnia robić, a mnie się już okres spóźnia ponad 2 tygodnie to zrobiony wieczorem będzie mniej wiarygodny mimo wszystko?
14 stycznia 2012, 09:39
Zrób badanie beta HCG z krwi. Jedyna metoda dająca pewność, a kosztuje tyle ile 2 testy, więc można spokojnie sobie pozwolić na ten wydatek.
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Majątek
- Liczba postów: 1720
14 stycznia 2012, 09:41
Ale lekarz przy usg powiedział, że endometrium bardzo cienkie, że okresu nie będzie-podczas pierwszej wizyty, więc ciąża już w ogóle odpada, nie?...;/ Coś mam z hormonami powalone... jestem już na wizytę umówiona, da mi pewnie skierowanie na badanie hormonów...;/