Temat: czy jestem w ciąży?

...Nie wiem od czego zacząć... Może od tego, że 26 listopada wzięłam ostatnią tabletkę antykoncepcyjną. Okres miałam od 1 do 4 grudnia. Podejrzewam, że owulacja miała miejsce jakoś w granicach 24-28 grudnia (będać u ginekologa ok. 2 tygodnie temu, powiedział, że musiała być bardzo 'obfita', więc do owulacji doszło na 100%), była spóźniona o mniej więcej 10 dni. Kochałam się z chłopakiem  parę razy od czasu odstawienia tabletek, zawsze zabezpieczając się prezerwatywą... Ginekolog powiedział mi po badaniu, że w ciąży nie jestem - chyba, że to ciąża młodsza niż 3 tygodnie. Eh...okresu nie mam do tej pory...zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszło mi 1,5 kreski: pierwsza wyrazista, a drugiej pół... codziennie o tym myślę, nie jestem na to kompletnie gotowa. Przez ten miesiąc dużo podróżowałam, stresowałam się - co też może mieć wpływ na opóźnienie... co o tym myślicie? Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?


Edit:

Powtórzyłam test tego samego dnia wieczorem i wyszedł bardzo wyraźny negatyw. Robię trzeci test rano, żeby mieć pewność (?)
> aguiniek a 97% to 100%??? uczyłas ty się kiedyś matematyki?

skoro dla ciebie w 3% kazda zajdzie w ciaze to gratuluje inteligencji
zasugeruj moze przerywany albo bez. bedzie bardziej skuteczniejszy

o dziwo ponad pol roku stosowalam gumki, srednio 3 razy w tygodniu i mama nie jestem

masz racje oboje jestesmy bezplodni albo moze wymyslilam sobie ze uprawiam seks

mnie tez pozytywny wyszedl, po 20 minutach
Jaka każda?
Są takie przypadki, stąd te 3 % tak?
Pasek wagi
3% a 100 % jest roznica
na pigulkach jest 1-1,5%

i o dziwo czytajac watki o antykoncepcji i o ciazy, co 3 kobieta zachodzi bo plemnik byl silniejszy niz hormon albo sasiadka i kolezanka urodzi blizniaki na pigulce.
to sie nadaje na niewiarygodne.pl

dlaczego kobiety nie moga zajsc w ciaze przez rok czasu nic nie uzywajac,
 a tu prosze - kolezanka 3 miesiace i nagle mamusia po gumce jest?
proponuje sie walnac patelnia w leb a potem odpowiadac na pytanie


Tak śmiej się śmiej, kto się śmieje, ten się śmieje ostatni.
Że ty nie zachodzisz to nie znaczy ,że nie ma takich przypadków.
Pasek wagi
Jak widać, przypadki chodzą po ludziach.
 Pozostaje się cieszyć, że jak do tej pory nie załapałaś się do tej elitarnej grupy 3%.

Zresztą, skoro ktoś ma typowo ciążowe objawy, to musi porzucić statystyki i zrobić test, badanie z krwi, czy jeszcze coś tam, żeby się przekonać czy ciąża jest, czy nie ma jej.

To może trzeba bardziej obrazowo-3% czyli (średnio) trzy kobiety na 100.

Żadna metoda antykoncepcji (poza nie uprawianiem seksu oczywiście) nie daje 100% pewności. Znam kobiety, które zaszły przy tabletkach i bardzo dużo takich, które zaszły przy stosowaniu prezerwatyw. Powinnaś się tylko cieszyć, że Tobie się udaje.

A test należy odczytywać po 5 minutach-po 20 wynik jest zafałszowany i na każdym teście jest to wyraźnie napisane.

ja stosuje antykoncepcje 6 lat jak nie gumki to spirala to pigulki.

i co powiesz mi ze bezplodna jestem albo "tak sie zdarzylo" ?

i znajdziesz 4 kobiety na 100 ktore zaszly na gumce w ciagu roku stosowania tej metody?


Aga to się ciesz i tyle.
Pasek wagi
>Znam kobiety, które zaszły przy tabletkach i bardzo dużo takich, które zaszły przy stosowaniu prezerwatyw

tzn ze powinnam odstawic tabletki i nie uzywac niczego?
i dwa ze statystyki klamia ?

sugeruje ze ci kolezanki nasciemnialy bo chcialy chlopa wrobic albo pierscionek zareczynowy przyspieszyc

jesli 1 kobieta na 100 zajdzie w ciaze w ciagu roku brania hormonow to teraz wez pod uwage wszystkie historie z forum + twoje i zastanow sie o co kaman
Aguniek, o co tobie teraz chodzi? Sugerujesz, że autorka tematu panikuje?

Ty nie dalej jak dwa tygodnie temu założyłaś podobny temat, mimo że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nie nie jestes w ciąży i nie było nawet takiej opcji, żebyś zaszła.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.