19 października 2011, 07:15
Dziewczyny od wczoraj wieczora tak mnie bola plecy, ze momentami zapiera mi dech! tak jakby na wysokosci pepka i wyzej! nigdy wczesniej nie bolaly mnie plecy, wiec S zasugerowal ze moze to ma zwiazek z ciaza? Ja juz nie wiem co myslec, to chyba wczesnie na bol plecow, prawda?
19 października 2011, 07:39
Wcale nie wcześnie.
A jaki to ból? Ciągły? W równych odstępach czasu? Towarzyszący poruszaniu się? To mogą być różne rzeczy, z poronieniem w trakcie włącznie (to przy bólu występującym przez chwilę z przerwami w równych odstępach czasu). Ale prawdopodobnie kręgosłup - ja też już tak wcześnie miałam z nim problemy. Po prostu postawa się zmienia, więc kręgosłup może boleć.
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 19 października 2011, 07:43
19 października 2011, 07:49
Wg mnie taki ból nie oznacza nic dobrego niestety, szczególnie jeśli czujesz go w odcinku krzyżowym. Najlepiej zadzwoń do swojej ginki, możliwe że zwiększy Ci ilość dupka (relaksuje macicę). Poza tym możesz łykać nospę - ale z umiarem i wypoczywaj.
I to raczej nie jest ból spowodowany tym, że zmienia się postawa - ona dopiero się zmieni.. za parenaście tygodni.
19 października 2011, 07:53
tehanek, no nie wiem, ja miałam dolegliwości ze strony kręgosłupa już tak wcześnie. Z drugiej strony nie radzę też ignorować tego bólu, bo poronienie w piątym miesiącu też mi się przydarzyło i też miałam przy nim bóle pleców...
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 2553
19 października 2011, 07:58
Mnie wczoraj też troszkę pobolewał, ale słabiutko, a z dzidzią wszystko ok, bo właśnie wczoraj byłam na wizycie
wiec
psotka, niczym sie nie przejmuj
...no chyba , że boli straznie
Edytowany przez zuzek144 19 października 2011, 07:58
19 października 2011, 08:11
mnie boli wyzej, tak tuz pod zapieciem stanika i takie mam uczucie jakbym miala napiete miesnie wzdluz kregoslupa tak na maxa i przy ruszaniu mnie boli, zwlaszcza jak wyciagne reke do przodu! boli mnie ciagle, ale jak sie nie ruszam, to czuje mniej
Edytowany przez psotka201 19 października 2011, 08:12
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
19 października 2011, 08:12
Jesteś w ciąży, konsultuj to z prowadzącym ginekologiem a nie na zasadzie," jedna pani drugiej pani". Leków sama też nie aplikuj bez uzgodnienia z lekarzem, bo jest Was dwoje i trzeba uważać. Śmigaj do ginekologa. Kręgosłup zmienia położenie, zmienia się postawa, ale nie czarujmy, że już w piątym tygodniu. Pamiętam, że miałam takie okropne bóle w czwartym miechu i lekarz położnik pognał mnie na L- 4, kazał uważać. Zalecił częstsze kontrole, bo było zagrożenie ciąży. Nie pamiętam, co mi tam zalecił farmakologicznie, ale wiem, że potem to przeszło i pod koniec ciąży miałam trochę pobolewań, ale brzuch miałam taki jak z Łodzi do Warszawy. A młody miał masę urodzeniową 4,450. Więc mogłam to odczuć. Śmigaj Dziecko do lekarza. Powodzenia życzę.
Edytowany przez donia43 19 października 2011, 08:13
19 października 2011, 08:13
nie mam prowadzacego ginekologa. mieszkam w UK tu zajmuje sie toba polozna a i to jeszcze nie teraz!!!!
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
19 października 2011, 08:15
Ale jacyś lekarze ginekolodzy są, więc trzeba do lekarza. Położna , położną , ale to wymaga badania.
19 października 2011, 08:16
To w takim razie to będzie najprawdopodobniej kręgosłup. Ale co z tym robić, to ci nie powiem, bo nie wiem. Idź do GP, on powinien ci przynajmniej coś doradzić.
Mi na problemy z kręgosłupem w ciąży pomagała zmiana materaca (często lądowałam w szpitalu, a tam akurat mieli bardzo wygodne, nie za miękkie materace).
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 19 października 2011, 08:18