Temat: przeziębienie w ciąży - czym leczyć

syrop prenatal tam jest i czosnek i malina etc - ja się nim leczylam,dodatkowo mleko z maslem i miodem do picia.

sorki,prenalen się nazywa http://www.domzdrowia.pl/57078,prenalen-naturalny-syrop-dla-kobiet-w-ciazy-150-g.html tu ten syrop

jak jesteś w stanie wypić mleko z czosnkiem, to polecam syrop prenalen, czosnkiem śmierdział już przez butelkę, ale przepisał mi go mój ginekolog i przeszło mi po nim super szybko. Po pierwszej dawce czułam się już o niebo lepiej, a naprawdę mnie złapało mocno. Tylko, że smakuje malinami z czosnkiem, ale idzie przełknąć

aha,i ja pilam mleko z miodem i maslem pare razy w ciagu dnia jak czulam oslabienie zwiaane z chorobąNa gardlo nic nie ssalam wtedy.Ale jak bys miala ostrą chorobe to polecam antybiotyk amotax (jest na recepte).Jest bezpieczny w ciazy,ale probuj naturalnie zwalczyc wirusa.

hej,

też byłam przeziębiona w ciązy. Inaczej - byłam mocno przeziębiona i też kurowałam się babcinymi sposobami. Teraz z perspektywy czasu, przeciągającej się choroby (do głupiego przeziębienia doszedł kaszel i ogólnie osłabienie) jestem zdania, że powinnam zareagować bardziej zdecydowanie. Oczywiście byłam u lekarza pierwszego kontaktu, jednak ten mi zalecił pić dużo gorącej herbaty z miodem. Nie powiem, pewnie mi pomogło, ale z przeziebieniem, potem zapaleniem gardła walczyłam dwa tygodnie! nie sądze, by mój kaszel był "przyjazny" dla dziecka.
To był 3-4 miesiąc ciązy, do ginekologa jeździłam raz w miesiącu. Jakoś nie wpadłam na to, by zatelefonować do gin. Ten po fakcie (kiedy byłam na wizycie) stwierdził, że lekarze pierwszego kontaktu boją się leczyć cieżarne i dlatego proponują coś, co na pewno nie zaszkodzi - w moim przypadku herbatę z miodem....Tymczasem wiele leków jest bezpiecznych, ale na wszelki wypadek się ich zakazuje.
Oglądałam też program na tvn style, inny gin. powiedział, że najgorszą głupotą jest taka zachowawczość lekarzy pierwszego konkatktu. Kobieta w ciązy ma osłabioną odporność i taki katarek może się przerodzić w coś więcej.

Podsumowując - nie jestem pewna, czy takie naturalne leczenie jest znowu takie super. Ja na Twoim miejscu byłabym czujna i gdyby babcine sposoby nie dawały po kilku dniach efektu, zgłosiłabym się do gin i wzięła coś skuteczniejszego (oczywiście konsultując się z dobrym gin).

ja w pierwszej ciąży byłam z przeziębieniem u lekarza pierwszego kontaktu który dał mi antybiotyk na kaszelek i goraczke tak na wszelki wypadek. Za skutkowało to zapaleniem płuc po porodzie. może jednak lepsze babcine sposoby

mi internistka przepisała krople do ucha (bo mam mały nieżyt), tą sól do nosa, rutinoscorbin 3 razy dziennie po 1 tabl., magnez i to wszystko. W piątek mam wizytę u gin, więc jak mi nic nie pomoże to się jego zapytam co jeszcze mogę wziąć żeby nie męczyć siebie i dziecka


a i zapomniałam o tantum verde czy jakoś tak

Ja Ci powiem jeszcze,ze przedłużając chorobę mozesz tez zagrazac dziecku wiec jezeli na dniach syrop nie zadziala lub te ;babcine' sposoby udaj się do swojej ginekolog.

orchidea ja nigdy w ciazy magnezu nie lykalam,bralam ruyinacee bo mi moja ginekolog ( ona pracowala w szpitalu rowniez) powiedziala,ze to lepsze od rutinoscorbinu w ciazy.a solą izjologiczną przepłukiwanie nosa jak mnie bardzo pprzytykało.Wiem,ze mozna robic inhalacje tylko nie pamietam z czego,jak Ci to potrzebne to poszukam.Najlepiej na chorobe dziala inhalacja,po czterech,pięciu jestes prawie zdrowa.

inhalacje robię z rumianku i majeranku. A magnez mój gin mi kazał brać 2 tyg temu więc biorę bez względu na przeziębienie.