Temat: Zostać Mamą w 2012 roku!

Cześć dziewczyny 

Mój Mąż jest nastawiony do badań na + ale powiedział mi że się boi,wiem ja też się boję,ale po co tracić kolejne cykle jeśli można sobie pomóc więc skorzystamy z kliniki i zobaczymy najpierw jakie będą wyniki męża.

Ja już córkę mam,ale wiem że to nie oznacza bezpłodności wtórnej,może u mnie jest coś nie tak teraz,no nie wiem zobaczymy.Ale trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze

CrazySun bedzie dobrze.My tez mielismy tysiace badan, ale czego nie robi sie dla szczescia :))

Ja też już z mężem rozmawiałam na temat badań. I powiedział, że jak będzie trzeba, to zrobi, nie ma żadnych zachamowań. Bo rozumie, że problem może leżeć po obu stronach. Lubię tą jego wyrozumiałość :o)

aniołek wracając do wątku latania masz rację lepiej nie latać na początku, ale jak Wam/Tobie bardzo zależy, wiem że to męczące bardzooo, ale można wybrać inny środek transportu! wtedy wszyscy będziecie zadowoleni musisz sama to przemyśleć!zresztą zobaczysz jak będziesz się czuć!
CrazySun wiedziałam że wrócisz heheh bez tego nie da się już żyć tak jak bez fejsa przynajmniej u mnie :)

Super że macie takich mężów że chcą się badać tak powinno być w każdym związku bo zajście w ciąże i problemy z tym związane powinny być ważne dla obu stron, ja też nie miałam problemów z moim mężulkiem nic nie protestował!poszedł na badania ale miał stresa bo dla faceta to krępujące w pokoju kliniki zostawić swe nasienie w małym pojemniczku nie dziwie im się bo właściwie na zawołanie muszą się podniecić i jeszcze myślą żeby tylko dobrze wypadło! facet jednak trochę przeżywa jak wyniki są słabe choć tego nie okazuj!

Khem khem ze tak sie wtrace (tak czasem tu zagladam potajemnie;>).
Ja bym jednak nie polecala podrozy ladowej do UK bo jest to, (jak sama Walizka napisala) bardzo meczaca podroz. Przede wszystkim trzeba siedziec wiele godzin w jednej pozycji w dodatku z pasem zapietym przez brzuch. Mysle, ze jak juz podrozowac to lepiej samolotem ale w czasie kiedy jest to najmniej ryzykowne (chyba ze masz fobie tak jak ja to pewnie jest to niewskazane).
Na twoim miejscu aniolku zarezerwowalabym bilety ale nie poleciala jesli bedzie to okres niewskazany. No i troche z przymruzonym okiem ale: Nie wiem jak dlugo sie starasz ale moze te bilety ci pomoga:)-tak czasem jest ze jak sie wezmie parasol to wlasnie padac nie bedzie (czyt. kupisz bilety to pewnei zajdziesz w ciaze:).

ja jutro ide na rozmowe kwalifikacyjna rozmawialam dzis z szefem i chyba bede miala te prace wiec starania bede ale mam nadzieje ze od razu nie zajde w ciaze chciala bym troszke poporacowac :P

Dzięki dziewczyny! Podróż lądowa Brighton-Kraków odpada. Przeżyłam to raz, w dodatku do miejscowości przy granicy z Niemcami, więc znacznie bliżej. Na więcej się nie piszę.
Bileciki chyba jednak zamówimy i zobaczymy jak będzie. Może będę, może nie ;o)

SylwiaV, trzymam kciuki i życzę powodzenia!!!

Cześć kochane ja właśnie wróciłam z Małżonkiem z laboratorium i czekam na wyniki do 16.00.Oby wszystko było dobrze,aż ja sama się boje.

Idę budzić córcię bo jadę zaraz na zakupki bo nic jeszcze nie kupiłam na to wesele

miłego dzionka