- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
28 sierpnia 2011, 10:46
Pediatra nam doradzila, co bysmy po ostatnim karmieniu przetrarli coreczce (4,5 miesiaca)
dziaselka przegotowana woda i do rana nie przystawiali jej do piersi
(ewentualnie dawali tylko wode). O ile z tym nieprzystawianiem nie ma
problemu, bo coreczka zazwyczaj spi jak susel az do rana, o tyle z tym
przecieraniem dziaselek po ostatnim karmieniu bedzie duzy problem, bo
coreczka zasypia przy piersi. I jak ja taka spiaca, a najedzona do lozeczka
przeloze, to nawet nie zamarudzi. Ale jak ja obudze, to bedzie plakac i
nie zasnie dopuki znowu nie wezme jej do piersi. No i nie bardzo wiem
co mam robic:( Jak bylo/jest z waszymi maluszkami? Udalo sie Wam te zasady wprowadzic w zycie?
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
28 sierpnia 2011, 11:03
Moje dziecko wstawało w nocy na karmienie (piersią) kilka ładnych miesięcy i nie wyobrażam sobie nie karmić dziecka na żądanie bo ma spać z wyczyszczonymi dziasełkami
w ciągu dnia owszem - zwilżona w letniej wodzie pielucha i przecierałam dziąsełka, później kupiłam taką nasadkę masującą na palec. Niemniej jednak dla mnie takie dobre rady to nie rady. Bo wyszłoby na to, że moje dziecko ma płakać w nocy bo chcę jej wcisnąć wodę, a ona jest głodna. Byłaby jedna wielka awantura.
Edytowany przez rossinka 28 sierpnia 2011, 11:05
28 sierpnia 2011, 11:19
Jak mój mały miał trzy miesiące, to nauczyłam go nie zasypiać przy piersi. Dało radę bez większych problemów. Po prostu dopóki miał pierś w buzi, to go budziła, a po karmieniu, kiedy i tak był śpiący, kładłam do łóżeczka. Szybko się nauczył tak zasypiać. Im szybciej odzwyczaisz małą od zasypiania przy piersi, tym lepiej.
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 8
28 sierpnia 2011, 11:29
Ja mam dla mojej małej naparstek na palec z takimi wypustkami drobnymi,to wodą przegotowaną dziąsła czyściłam,a teraz jak wreszcie pojawiły się zęby,to i taką drobną szczoteczką z wodą. Niedlugo wprowadzam pastę do zębów ;]
28 sierpnia 2011, 11:45
Moja córka jak miała pół roku to jeszcze w nocy budziła się na karmienie ( piersią ). Nie wyobrażam sobie że mogła by płakać w nocy, a ja nie dała bym jej jeść bo miała czyszczone dziąsła.. Owszem przecierałam dziąsełka jak mała zasypiała wieczorem, ale jak tylko chciała jeść to dawałam jej cyca i po karmieniu znów przetarłam dziąsła. Za 3 tyg córka skończy roczek i delikatnie przecieram ząbki szczoteczką i jest ok.
I tak jak pisze Tienna lepiej odzwyczaić małą od zasypiania przy piersi.
Edytowany przez Magnolia8595 28 sierpnia 2011, 11:55
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
28 sierpnia 2011, 12:06
Ja nie robiłam starszej nic takiego, dopiero jak już miała ząbki, to czasem na noc, czasem w ciągu dnia używałyśmy szczoteczkę.... zależało od okoliczności..... regularne mycie jamy ustnej (ząbków) wprowadziłyśmy dość późno i jak do tej pory (4 latka) ani jednej próchnicy ani jednego przebarwienia (zeszłej jesieni byłyśmy u dentysty na przegląd), nigdy nie miała żadnego zakażenia, aft, pleśniawek itepe..... teraz młodsza 6 miesięcy - nie robimy nic..... Jedna i druga butelkowe, dość szybko zaczynały przesypiać całe noce (ale to i tak nie ma wpływu, skoro i tak nie myłyśmy dziąsełek na noc:))
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 sierpnia 2011, 10:28
Ojjj u mnie jest podobny problem...
Moja mala za tydzien bedzie miala rok i 10 mies..... I tez zasypia przy mleku....;/
Martwie sie,bo to juz duza dziewczynka i powinna zasypiac z czystymi zabkami.....
Chyba mam nowe zadanie do realizacji ;]
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
29 sierpnia 2011, 12:27
Dziekuje za odpowiedzi!
Wczoraj pierwszy dzien walki mamy za soba. Tyle, ze usypianie, ktore zajmujmowalo dotychczas 30 minut, zajelo nam wczoraj prawie 2 godziny i po wszystkim bylam ledwo zywa. Coreczka przy piersi odplywala, ale odlozona do lozeczka plakala ile sil w pluckach i dziaselka musialam przecierac 3 razy (bo po 10 minutach takiego rozpaczliwego krzyku bralam ja spowrotem do piersi). Ale w koncu dala za wygrana i zasnela z przetartymi dziaselkami. Ale strasznie ciezko bylo:(
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1089
29 sierpnia 2011, 12:32
rozumiem takie zabiegi po karmieniu ale butlą, a nie piersią...wykarmiłam dwójkę dzieci piersią i tak nie cudowałam z tym czyszczeniem ząbków.
wystarczyło jak umyłam dwa razy na dzień, bez przesady, nie dajmy się zwariować
- Dołączył: 2011-09-30
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 72
30 września 2011, 12:13
"z tym
przecieraniem dziaselek po ostatnim karmieniu bedzie duzy problem, bo
coreczka zasypia przy piersi"
U mnie problem jest taki, że córeczka ma tak mocny odruch ssania, że nie mogę jej włożyć palca owiniętego gazą do buźki, żeby przetrzeć dziąsełka. Po prostu nie potrafię jej umyć dziąseł. Też zasypia zazwyczaj po ostatnim karmieniu, ale karmię ją w nocy raz do dwóch. Pediatry na razie nie pytałam o higienę dziąseł, ale znowu będę próbować je przeczyścić, może po jakimś większym karmieniu.
"później kupiłam taką nasadkę masującą na palec"
Co to za nasadka? Możesz dać linka do jakiegoś sklepu, gdzie mogłabym taką kupić?
Ja mam nadzieję, że córeczka będzie miała ząbki po mężu, który nie ma żadnych problemów z nimi. A ja znowu potrafię co pół roku chodzić do dentysty i mieć coś do leczenia :/ Niedługo znowu się wybieram.