- Dołączył: 2008-03-02
- Miasto: Za Lasem
- Liczba postów: 617
17 sierpnia 2011, 15:56
Drogie Mamy, z Waszych wypowiedzi wynika, że stały plan dnia jest wybawieniem na problemy wychowawcze z małymi dziećmi. Ja mam dwuletniego synka i 7miesięczna coreczkę. Moj synek wchodzi w okres buntu: nie nie nie, a coreczka śpi juz coraz mniej i jest wszystkiego ciekawa. Moje dzieci nie chca za dnia zasypiac, mimo iz widac po nich ze sa bardzo zmeczone i marudza. Coreczka ktora jeszcze nie dawno pieknie zasypiala w lozeczku, teraz walczy ze snem i lozeczkiem. Nie umiem z ta dwojka ulozyc stalego rytmu dnia. Nigdy nie wiem jak sie zachowaja, czy cokolwiek da sie zrobic. Starszak nie pozwla zasnac coreczce, ta budzi nad ranem synka. Ostatnio kazde budzi sie rano inaczej i wybudza drugie. Jedyne stale elemetny to to ze synek niemal zaraz obudzeniu sadzany jest z sukcesem na nocniczek oraz rytual kladzenia spac od godz 18,30. Ostatnio maz zakrecil, bo pozwala ogladac synkowi bajki po umyciu i ubiera go w pokoju. Poza tym to jedna wielka improwizacja, rowniez z posilkami:( Nie moge nad tym zapanowac. Mam w domu chaos. Machnelam juz reka i synek oglada doslownie cale dnie telewizje (nauczyla go rodzina meza i sam maz i ja sie poddalam po bezskutecznej walce wlaczaniem mu bajek i juz mi teraz tez z tym wygodnie:((( ) Maz chodzi do pracy na dwie zmiany - co uporzadkowania dnia wcale nie ulatwia. A ja za 2 tyg ide do pracy na trzy dni w tygodniu, tez na rozne zmiany.
Jak jest u Was??
Poproszę o konkretne przyklady.
Jak kladziecie za dnia mlodsze dziecko, gdy drugie buszuje?? Jak kladziecie starsze dziecko, jezeli jest np. kolo poludnia spiace? Dodam z mamy dwa pokoje, z czego jeden to dziecinny, a w dziennym nie ma szans na zasniecie ktoregokolwiek dziecka.
Edytowany przez mariamelia 17 sierpnia 2011, 18:23
17 sierpnia 2011, 16:17
Moja młodsza córcia jak jest śpiąca, to nic jej nie przeszkadza. Bierze poduchę i idzie spać:)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
17 sierpnia 2011, 16:23
Ojeejjj... Az mi sie 2 dziecka odechciewa.... Moja corka zostanie jedynaczka :P
Szczerze Ci powiem,ze wspolczuje takiego haosu w domu.. Mi 1 daje popalic,a co dopiero dwoje!
17 sierpnia 2011, 16:28
no cóż cóka miała 2 latka jak synuś się urodził, dziś mają 4,5 i 2,5 i nie mam z nimi problemów większych więc nie wiem jak Ci pomóc :(( bywało oczywiście że młody spać nie chciał itp itd
17 sierpnia 2011, 16:31
syna wkładałam do łóżeczka i zasypiał, a córka bawiła się, i odwrotnie. teraz już nie śpią w dzień.
17 sierpnia 2011, 16:37
Moja starsza miała 17miesięcy jak młodsza się urodziła, także przez pierwsze miesiące było ciężko. Tym bardziej, że ja daleko od rodziny i mąż od rana do wieczora w pracy, także całymi dniami byłam sama. Ale z czasem wszystko się jakoś poukładało:)
18 sierpnia 2011, 22:43
Współczuję, taki chaos trudno będzie opanować... Starszy na milion procent będzie twardo się opierał przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian...
Ja mam dzieci rok po roku. Jak Starszy miał 2 latka, mąż wyjechał na 5 mc za granicę, zostałam z nimi sama. Wszystko się jakoś da ogarnąć, tylko potrzeba trochę uporu i konsekwencji w tym co się postanowiło. Jak usypiałam w dzień młodszego? Był czas, że na rękach :/ Ale stopniowo uczyłam samodzielnego zasypiania. Starszemu w kąciku po ciuchutku włączałam bajki żeby nie przeszkadzał w usypianiu. Albo zabierałam ich na spacer, młodszy usypiał na powietrzu a starszy sobie szalał. Grunt, żeby teren był ogrodzony.
Od urodzin drugiego syna kombinowałam, by jedną drzemkę mieli w tym samym czasie. To ułatwiało sprawę, obaj szli do łóżek i ewentualnie podchodziłam do nich na chwilkę. Potem starszy zaczął się opierać, więc przestałam go usypiać. Skoro potrafił przez 4 h w łóżku nie usnąć to chyba znak że nie potrzebuje już tyle snu. Na ogół wytrzymywał do pory kąpieli, jak zdarzyło się że zasnął wcześniej to go kładłam do łóżka :-)
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Stacja Kolejowa
- Liczba postów: 810
20 sierpnia 2011, 15:22
hm...
dzieci mam mniej więcej w tym samym wieku. 2,5, i 7 mcy skończone. pierwsza drzemka zuzi...to oliwia się bawi a ja usypiam tamtą. druga...jedną młodszą kłade do wózka i daje butla druga w tym czasie na łóżku się kładzie. chyba że nie chce to jej nie zmuszam. a wieczorem sama pada. starsza bajek wcale nie ogląda...klocki klocki, puzle i buduje. pozdr
27 sierpnia 2011, 11:49
ja wciaz szukam sposobu by dzieci choc troche czasu spaly jednoczenie. mam synkow 15miesiecy i 3miesiace, starszym czesto zajmuja sie dziadkowie bo inaczej nie dalabym rady sama z nimi non stop. ale jak tylko mlodszy zacznie cos innego poza moim mlekiem jesc sprobuje zapanowac nad obydwoma, az sie boje co to bedzie, bo na chwile obecna jeden drugiego placzem budzi, obaj spia malo i na chwile zadnego samego nie mozna zostawic bo placz. starszy wszedzie wlezie i wszystkiego musi dotknac, a mlodszy jak tylko traci mame z pola widzenia to ryk okropny. oj nielatwo z dwoma takimi maluchami, zwlaszcza ze w nocy obaj nie spia, jeden budzi sie z placzem bo zabkuje i zle to znosi, drugiego glod wybudza i na cyca co 3godziny musi wskoczyc