- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 31
17 sierpnia 2011, 15:13
Hej dziewczyny :) Lato, piękna pogoda.. to co uwielbiam. Całe dnie spędzam w ogrodzie z moimi dwoma pieskami i małym Antosiem w brzuszku. Ostatnio zauważyłam że dziwną tendencję. Nie wiem czy tylko w mojej małej miejscowości czy tak jest wszędzie, ale kobiety, świeżo upieczone mamy czy też w ciąży nie dbają o siebie. Tłuste włosy, ubrania porozciągane..Ja jestem w ciąży w 35 tyg. i nie wyobrażam sobie by wyjść na ulicę na zakupy czy spacer ubrana tak jakbym sprzątała mieszkanie. A niektóre jednak tak potrafią i tak się prezentują. To samo zauważyłam u młodych mam. Cisną z wózkiem na spacer, do lekarza w ubraniach rozciągniętych jak po starszej siostrze, tu jakieś zaschnięte plamy, włosy spięte byle jak, tłuste włosy i 10 cm odrost ciemnych włosów... Wiem że nie powinno się przywiązywać "dużej" wagi do wyglądu zewnętrznego bo to nasze wnętrze jest najważniejsze etc itp. ale na miłość Boską są chyba jakieś granice ? Czy dziecko naprawdę tyle czasu pochłania że nie ma czasu na uczesanie się i ubranie się porządnie? Wiem, że zabiegi kosmetyczne i fryzjer to spory wydatek, ale o twarz można zadbać najzwyklejszym kremem i tuszem do rzęs a włosy to szamponetka koloryzująca i szampon i całkiem inną kobietą się stajemy. To jest raptem 40 minut dla siebie w ciągu dnia. Co wy na to? czy obserwujecie takie "zjawisko" w waszych miastach ? :-)
- Dołączył: 2010-09-16
- Miasto:
- Liczba postów: 349
17 sierpnia 2011, 15:17
Wiesz,zalezy ile osob dookola ma do pomocy taka mloda mama :) Jesli zostaje sama w domu z maluchem,maz w pracy.to uwierz mi,ze przez pierwsze tygodnie/niekiedy miesiace marzy sie o godzince nieprzerwanego snu a nie o nalozeniu farby na wlosy czy malowaniu sie. Oczywiscie niz pochlebiam tu braku higieny zupelnego co niestety niekiedy widac,tluste wlosy i rozciagniety dres to juz przesada :)
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Macerata
- Liczba postów: 3737
17 sierpnia 2011, 15:17
tak u mnie też tak jest , mysle ze tu nie chodzi o czas bo skoro ubrala sie tak a nie inaczej rownie dobrze moglaby sie ubrac porzadniej ;)
nie wiem czym to jest spowodowane moze nie widza swiata poza dzieckiem , reszta ich nie obchodzi... no nie wiem :)
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 677
17 sierpnia 2011, 15:18
Ja gdy zaszłam w pierwszą ciążę właśnie poczułam się piękna i zaczęłam jeszcze bardziej o siebie dbać.
17 sierpnia 2011, 15:19
ja z kolei zauważyłam zjawisko odwrotne -najbardziej drażnią mnie kobiety ciężarne w szpilkach i te palące już matki. Mam ochotę podejść i odebrać jej dziecko:/
wydaje mi się, że każda ktorej się tylko chce ,jest w stanie poswięcic sobie te pół godz na makijaż i prysznic, bez przesady. A te , które tego nie robią pewnie też nie dbały o siebie przed ciążą.
17 sierpnia 2011, 15:25
ale o twarz można zadbać najzwyklejszym kremem i tuszem do rzęs a włosy to szamponetka koloryzująca i szampon i całkiem inną kobietą się stajemy
Zadbana kobieta to wg. Ciebie taka, która ma ufarbowane włosy i makijaż?
Zadbanie to dla mnie czysty, schludny wygląd i ubiór. Co do farb w czasie ciąży i karmienia nie zaleca się farbowania włosów i ogólnie unikania chemii kosmetycznej bo to przenika przez skórę, szkodzi dziecku, uczula. Co do chodzenia w porozciąganych brudnych ciuchach i tłustych włosach - nie wiem, nie mam dziecka, jednak wiem, że przy niemowlęciu pracy jest ogrom, zmęczenie duże i jeśli kobieta nie ma wsparcia, nie ma kogoś kto by ją odciążył, to nie dziwię się, że jest zaniedbana.
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
17 sierpnia 2011, 15:26
Ja Ci powiem tak... ja osobiscie na nic nie mam czasu. Rodzicow nie ma od 8-22, maz od 7-22 pracuje. Z malym siedze non stop sama... wiec o fryzjerze moge zapomniec a sama wlosow nie zrobie sobie bo mam baleyage...a wypadaloby... malowac sie tez przestalam... ale z tlustymi wlosami nie chodze. Wazne ze sie myje itp. Wg mnie jestem zadbana. Bo brak makijazu i fruzyry jeszcze nie swiadczy o zaniedbaniu.
W ciazy lubilam swoje cialo.. teraz jestem po cc i nie moge cwiczyc. Brzuch jest ochydny... wiec nawet nie mam sil ani checi by sie malowac, starac itp... ;/ Choc pewnie to minie...
Edytowany przez siupka 17 sierpnia 2011, 15:27
- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 31
17 sierpnia 2011, 15:33
ok ja też siedząc w ulewny dzień w domu i nie mając nic w planach to makijażu nie robię, włosów nie modeluję, ale jak już gdzieś wychodzę to się staram, poświęcam trochę czasu na doprowadzenie siebie do porządku. I wychodzę z założenia że dla chcącego nic trudnego, poświęcić sobie 10 minut to nie tak dużo a potrafi zdziałać "cuda" :)
17 sierpnia 2011, 15:43
co ten maz tak dlugo robi w pracy??? i to ma byc zwiazek ? i co z tego masz oprocz kasy? przychodze i ide spac bo za 6 godz do pracy na kolejne 15 h. mialam racje co do pchania sie w ciaze. zaniedbane matki to widze predzej w patologi, kamienicach. ona 20 lat 2 dzieci. gach z tatuazem, oboje jaraja. ona ubrana z ulicy,kilometrowe odrosty, on browar i ida przez miasto
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5060
17 sierpnia 2011, 15:47
Łatwo sie obserwuje, ale nie zawsze jest tak kolorowo, zalezy czy taka mloda mama ma kogos do pomocy, jesli jest ciagle sama, nikt nie pomoze to myslisz ze ona wgl jeszcze mysli o makijazu czy malowaniu paznokci? Bedzie dzieciaczek to dopiero zobaczysz ile sil bedzie potrzeba i w dzien i w nocy i czy bedzie ci sie chcialo zawsze wygladac super.