- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 228
2 sierpnia 2011, 11:22
Wiem dziewczyny, że takich postów było tysiące, ale myślę, że zrozumiecie...
Staramy się z Lubym o dziecko już któryś miesiąc, tym razem nie wpasowaliśmy się ze współżyciem idealnie w owulacje, ale w końcówkę skrzętnie wyliczanych dni płodnych. Jak uzgodniliśmy, nie będziemy się wzajemnie nakręcać przed każdym spodziewanym okresem, ale tym razem spóźnia się 3 dni. Staram się tego nie pokazywać, ale ciągle myślę, że tym razem się udało;) Chciałam zrobić test już przedwczoraj, ale TŻ stwierdził, że to za wcześnie, znowu się rozczarujemy...
Ale moje pytanie brzmi co do obserwacji narządów płciowych. Teoretycznie przed okresem nie powinna występować żadna wydzielina, u mnie jest biała, nieprzezroczysta, jak w trakcie dni niepłodnych, towarzyszy mi uczucie nacisku na podbrzusze i właściwie na tyle.
Jak to u Was wyglądało na samym początku? Jakieś znaki z nieba jak na przyszłe mamy przystało;>
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 228
11 sierpnia 2011, 17:54
Przyszedł dopiero przedwczoraj, a zrobiłam dwa testy. Pierwszy wyszedł negatywnie, ale po 2 dniach nadal nie było miesiączki, więc powtórzyłam, a jeszcze następnego dnia dostałam okres. Także starania ciąg dalszy.
Jak myślicie, kiedy jest najlepszy moment, żeby udać się do ginekologa o poradę? Staramy się czwarty miesiąc...
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 677
13 sierpnia 2011, 11:26
Moim zdaniem powinniście przestać się starać i ciągle o tym myśleć. Skupcie się na czymś innym, znajdzcie sobie jakieś wspólne zajęcie. A seks uprawiajcie dla przyjemności. Kiedy odizolujecie się od myśli o dziecku może wam się udać.
Moja kuzynka starała się z mężem o dziecko ale nie mogła zajść więc to już było takie głupie staranie się bo np. dziś się nie kochamy bo Misiek ma 36,8 stopni gorączki i bęzie źle. Ciągle się faszerowali jakimiś lekami na niepłodność a to nie jedli tego a to tamtego. Nie liczyło się nic prócz akcji "robimy dziecko".
Czasem myślenie i chęć posiadania dziecka blokuje coś w człowieku i nie da rady.
Życzę Wam tego byście za jakiś czas zostali szczęśliwymi rodzicami. Ale jak na razie przystopujcie, rozluźnijcie się i zaszalejcie. :)
Edytowany przez Ocia27 13 sierpnia 2011, 11:34