5 czerwca 2011, 16:08
Od jakiego wieku można pozostawić dziecko bez opieki z punktu widzenia prawnego?
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Samoa
- Liczba postów: 664
5 czerwca 2011, 16:18
wg mnie to powinnaś sama stwierdzić, czy Twoje dziecko sobie poradzi same, i czy jest na tyle odpowiedzialne, że nie zrobi sobie krzywdy
- Dołączył: 2011-04-06
- Miasto: Słoneczne Miasto
- Liczba postów: 330
5 czerwca 2011, 16:29
z tego co wiem to magiczny wiek to 7 lat według przepisów
5 czerwca 2011, 16:52
Tzn ja nie mam dzieci.
Chodzi o sąsiadkę, która regularnie zostawia dwoje dzieciaków 8-10 lat.Nie wiem co sie dzieje w domu a na podwórku sie poniewierają, przebiegają przez ulicę, wspinają sie na drzewa, z których mogą przecież spaść.Parę razy zwróciłam uwagę dzieciom, na jakiś czas, póki widziałam, trzymały się swojego podwórka, a potem dalej to samo.Powiedziałam o tym sąsiadce, stwierdziła, że jej dzieciom nic nie będzie.
Tak myśle, zeby ją postraszyć, że to jest niezgodne z prawem, postraszyć policją to moze to coś da skoro bezpieczeństwo dzieci sobie olewa.
I to już jest trzecie lato, w którym tak się dzieje (nie wiem jak jest gdy chłodno).Wcześniej nie wiem bo tu nie mieszkałam.Jej mąż pracuje na drugie zmiany, bo do południa sie kręci koło domu, ona też wtedy jest, a jak on wyjeżdża, ona łazi, a dzieci samopas.
Co do niej, wiem, że nie pracuje, więc nie jest zmuszona je zostawić.Jak chodziłam z psem na spacer to często ją widziałam u sąsiadek na plotach na drugim końcu wioski, nawet pod knajpą.
Edytowany przez maharet1092 5 czerwca 2011, 16:55
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Samoa
- Liczba postów: 664
5 czerwca 2011, 16:55
jeśli zauważysz, że dzieci mają niebezpieczną zabawe to powiadom straż miejską ( nie policje, bo to zbyt błacha sprawa ). Oni wtedy odpowienio zajmą sie sprawą, mogą nawet nałożyć na nią nadzór kuratora.
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1549
5 czerwca 2011, 16:58
Ja zostawałam sama w domu jak poszłam do 1 klasy.
A co jest złego w tym że dzieci spędzają czas na dworze i chodzą po drzewach?? Ja weszłam chyba na każde drzewo w mojej okolicy i żyje..
A jeśli chodzi o ulice to jeśli matka ich nie nauczyła sztandarowego "spójrz w lewo,w prawo i znowu w lewo" to i policja nie pomorze.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
5 czerwca 2011, 16:58
A ja mysle ze jej sprawa o ile sie dzieciom mnnic nie stanie to dostanie niezłego kopniaka za brak wychowania od własnych dzieci w przyszłosci.
5 czerwca 2011, 17:09
Ja też sama już zostawałam jak byłam w pierwszej klasie i wracałam ze szkoły też sama z kluczem na szyi hehe
Oj czego to ja nie robiłam jak byłam mała, chodzenie po drzewach to pikuś, dlatego nie rozumiem tego zdziwienia??
Fakt faktem, że same nie powinny zostawać bez przerwy ale to tylko dzieci i nawet gdyby matka była w domu wątpię, że chciałyby z nią siedzieć,.
5 czerwca 2011, 17:31
> A ja mysle ze jej sprawa o ile sie dzieciom mnnic
> nie stanie to dostanie niezłego kopniaka za brak
> wychowania od własnych dzieci w przyszłosci.
O ile nic sie nie stanie...
Ja też zostawałam w tym wieku sama, ale nie biegałam po ulicy i wpojono mi jak należy sie zachowywać na drodze.To, że chodziłyśmy po drzewach i nic Wam sie nie stało to nie znaczy, że to jest bezpieczne.Kij jak jeszcze spadnie w trawę, ale jak dzieciak zleco z dwóch metrów na krzywy chodnik i uderzy głową to naprawdę może się źle skończyć. Nawet jeżeli matka jest w domu, a dzieci na podwórku to od czasu do czasu może wyjżeć przez okno, mieć oko na te dzieci.
Ja tak naprawdę nie chcę wzywać policji, robić problemów, tylko trochę postraszyć, uświadomić, że to jest nielegalne i jak coś sie stanie to pójdzie siedzieć,albo jej dzieciaki zabiorą.
Dlatego chcę wiedzieć jaka jest ta granica wiekowa.
Jeśli uzna, że ma to gdzieś to przestanę się wtrącać
Edytowany przez maharet1092 5 czerwca 2011, 17:36
5 czerwca 2011, 19:27
maharet1092, ja rozumiem Twoje zmartwienie. Niby nie powinno Cię to interesować, ale skoro widzisz całą sytuację... Matka głupia, ale to nie znaczy, że dzieci mają cierpieć. A one jeszcze nie wiedzą co dobre a co złe. I faktycznie matka powinna ich pilnować, a nie latają samopas. Jak to się mówi, lepiej zapobiegać niż leczyć.
Może faktycznie zgłoś do straży miejskiej, ale najlepiej gdy dzieci są same na dworze, a matki nie ma w domu, Wtedy starż będzie widziała jak faktycznie sytuacja wygląda. W innym wypadku matka może się wszystkiego wyprzeć.