Temat: Pytanie do mam (łóżeczko)

chodzi ci o spanie w normalnym łózku tak?

moje dzieciaczki miały po 1,5 roku...miałam akurat takie tapczaniki,które miały boczki,więc nie bałam sie że spadną

Moje dziewczyny maja lozka z takimi zabezpieczeniami z boku. Ktore idzie odejmowac w kazdym czasie.

2 latka
to był czas, kiedy była całkowicie odpieluszkowana;)
wtedy też odstawiliśmy butelkę

Moi chłopcy mieli łóżeczko, z którego sami mogli wychodzić. Szczebelki byly tylko w 3/4, przy nóżkach była spora przestrzeń.
Starszy zaczął spać gdzie indziej jak miał 3 lata (bo młodszy się wprowadził)

> chodzi ci o spanie w normalnym łózku tak?

Dla kazdego właśnie normalne co innego znaczy, dla jednych to już zwykły tapczan, dla innych to usunięcie jednej ściany z łozka a jeszcze innaczej to łóżka z deską zabeczpieczającą przed upadkiem dziecka.

Moja córa właśnie skończyła 2 latka , i tak mysle że czas najwyższy ale z drugiej strony bardzo się kręci na łóżku w czasie snu to raz w dwa lubi kombinować przy bramce zabezpieczającej schody.

Moja ma rok i 7 miesiecy i caly czas spi w dzieciecym lozezku....

Jak skonczy 2 lata bedziemy sminiac lozko. Mysle nad jakims duzym lozkiem z zabezpieczajacym bokiem.

Julek wyprowadził sie z łóżeczka do wyra 90 na 190 z barierka na boku (drugi bok przy ścianie) jak miał 2 lata. Byłam wtedy 3 miesiace w ciaży i chciałam dać mu czas żeby się przyzwyczaił do nowego i nie płakał jak zobaczy drugiego lokatora w "swoim" łóżeczku. W sumie niepotrzebnie, bo pokochał nowe łóżko od pierwszej nocy - wywalił ręce i nogi na boki i spał jak suseł miał wreszcie przestrzeń.