- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 lipca 2023, 16:20
Witam was wszystkie, mam takie nietypowe pytanie. Czym się sugerować przy wyborze psychologa dziecięcego
25 lipca 2023, 16:26
opiniami i poleceniami
25 lipca 2023, 20:34
Jak wyżej. Poza tym często psycholodzy dziecięcy specjalizują się w określonym przedziale wiekowym, np psychologia wczesnodziecięca czy wczesnoszkolna. Wiek dziecka ma znaczenie przy wyborze.
25 lipca 2023, 23:32
Warto poczytać opinie, ale warto też po pierwszych wizytach zapytać dzieciaka o wrażenia. Byłam na kilku wizytach u psycholożki jako podlotek i nienawidziłam baby od pierwszego spojrzenia. Ba, nienawidziłam jej jeszcze przed wizytą 🤪 Dzisiaj oczywiście wiem, że byłam uprzedzona, ale obiektywnie nie była dobrym psychologiem (gadała o mnie z moją Mamą w mojej obecności, a to nie jest przyjemne, w żadnych okolicznościach). Summa summarum odniosłam korzyść, bo trafiłam na coś w rodzaju terapii grupowej/świetlicy w poradni psychologicznej, gdzie nawiązałam fajne kontakty z fajnymi dzieciakami, których matki były równie przewrażliwione co moja 😆
26 lipca 2023, 08:12
Mój chodził już jako nastolatek. Psycholog z nim wszedł w jakąś dziwną przyjacielską relację i w sumie przychodził do domu negatywnie i buntowniczo nastawiony, bo mu psycholog mówiła, że my go nie wspieramy. Sama chodziłam na terapię i mi nigdy psycholog nie mówił, że wszystkiemu są winni moi rodzice, więc mi się wydawało, że tak jednak nie powinno być. Mój syn ma ZA i ma krótki zapłon, i małą cierpliwość do wszystkiego, więc bardziej liczyłam na to, że psycholog pomoże mu pracować z emocjami, a nie będzie szukała winnych.
Edytowany przez agazur57 26 lipca 2023, 08:15
29 lipca 2023, 01:40
Mój chodził już jako nastolatek. Psycholog z nim wszedł w jakąś dziwną przyjacielską relację i w sumie przychodził do domu negatywnie i buntowniczo nastawiony, bo mu psycholog mówiła, że my go nie wspieramy. Sama chodziłam na terapię i mi nigdy psycholog nie mówił, że wszystkiemu są winni moi rodzice, więc mi się wydawało, że tak jednak nie powinno być. Mój syn ma ZA i ma krótki zapłon, i małą cierpliwość do wszystkiego, więc bardziej liczyłam na to, że psycholog pomoże mu pracować z emocjami, a nie będzie szukała winnych.
Dlatego też się trochę martwię