Temat: Co piąta ciąża w Polsce jest geriatryczna. W Warszawie co trzecia.

Ciąża geriatryczna czyli powyżej 35 r.ż. wiąże się z wieloma niekorzystnymi konsekwencjami dla matki i dziecka. Jaka jest matka Polka z dużego miasta? Kobietą po ścianie na rynku matrymonialnym, która wyszalała się do trzydziestki. Wtedy jest już za późno na rodzinę, kończy się na urodzonym nierzadko z problemami jednym dziecku. Już około 30% dzieci w stolicy pochodzi z ciąż geriatrycznych, czyli kobiet rodzących po 35 roku życia. Dzieci te często rodzą się już słabe, nierzadko z wieloma chorobami genetycznymi. Jest to zwiastun nadchodzącej katastrofy. Widać jak na dłoni, że pokolenie kobiet z roczników lat 90' urodzi jeszcze mniej dzieci. Pokolenie kobiet 2000+ może już nic nie urodzić.



Źródło: https://www.salon24.pl/u/glos-...,polki-rodza-coraz-pozniej-w-warszawie-juz-30-ciaz-jest-geriatrycznych

https://www.salon24.pl/u/glos-...,jak-posylajac-masowo-kobiety-na-studia-dobilismy-demografie

cholera..  czuję się do dupy ale w życiu nie pomyślałabym że słowo geriatria w jakikolwiek sposob juz mnie dotyczy 🤪

- postęp medycyny działa na korzyść "matek geriatrycznych" i ich potomstwa

- świadome decydowanie się na ciążę po przygotowaniu zaplecza finansowego i infrastruktury pod potomka sprawia, że więcej dzieci rodzi się w dobrobycie - taka sytuacja jest lepsza dla gospodarki i społeczeństwa, bo dostajemy pakiet ludzi z jakimś startem życiowym i perspektywami, a nie kolejne gęby do wyżywienia z socjalu. Wolałbyś urodzić się w rodzinie ludzi ustawionych życiowo, czy jako dzieciak 18-latki bez matury/wyuczonego zawodu i 19-letniego gołowąsa zatrudnionego w lokalnym januszeksie na czarno na mniej niż minimalną krajową, albo bezrobotnego?

Mam 26 lat i ostatnie o czym marzę to pieluchy i płaczący bachor, nigdy nie marzyłam o dzieciach, mam ambitniejsze plany na życie i mam nadzieję, że mi się to nie zmieni.

Późno rodzimy bo wcześniej jesteśmy zajęte dawaniem w szyję. 

nie będzie niczego 💀

Czy ten temat dotyczy ciebie jakoś personalnie? Z poprzedniego twojego tematu wynika, że jest za mało samotnych kobiet w Polsce i nie załapiesz się na związek, to co cię interesuje w jakim wieku one urodzą swoje dzieci? Daj żyć

Pasek wagi

na czym polega twoj problem? Za duzo wolnego czasu? Poczucie misji (jakiej?), zaburzenia psychiczne? Napisz o swoim problemie. Doradzimy, pomozemy.

Martyna121111 napisał(a):

Mam 26 lat i ostatnie o czym marzę to pieluchy i płaczący bachor, nigdy nie marzyłam o dzieciach, mam ambitniejsze plany na życie i mam nadzieję, że mi się to nie zmieni.

to miej chociaż honor i walcz o równouprawnienie wieku w kwestii wieku emerytalnego i pracuj tyle co mężczyźni

Jak facet pisze o kobiecie "po ścianie" to wiadomo że to incel. Nie dyskutować, nie ma po co.

dieta_chocoszokowa napisał(a):

Martyna121111 napisał(a):

Mam 26 lat i ostatnie o czym marzę to pieluchy i płaczący bachor, nigdy nie marzyłam o dzieciach, mam ambitniejsze plany na życie i mam nadzieję, że mi się to nie zmieni.

to miej chociaż honor i walcz o równouprawnienie wieku w kwestii wieku emerytalnego i pracuj tyle co mężczyźni

Wybacz, ale argument z dpy. Równie dobrze ona może mieć przepracowane 40 lat pracy w wieku 60 lat a Ty możesz mieć 25 lat pracy przechodząc na emeryturę w wieku 65 lat.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.