- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 października 2020, 08:08
29 października 2020, 09:48
ja w pierwszej ciazy miałam lajt bo zero mdłości, choć drażnił mnie zapach gotowanego mięsa (np jak się rosół robił) ale za to w drugiej ciaży mdliło mnie na początku mocno i kurde jak każdy mi mówił, że przez te mdłości nie mógł jeść, to ja miałam odwrotnie! Jak mnie mdliło to musiałam od razu w tej sekundzie coś zjeść i wtedy mi przechodziło. W efekcie non stop siedziałam w lodówce i żarłam :P I niestety było to widać po mnie ;) Ale minęło to po około 2 miesiącach.
Edytowany przez Karolka_83 29 października 2020, 09:49
29 października 2020, 10:16
ja w pierwszej ciazy miałam lajt bo zero mdłości, choć drażnił mnie zapach gotowanego mięsa (np jak się rosół robił) ale za to w drugiej ciaży mdliło mnie na początku mocno i kurde jak każdy mi mówił, że przez te mdłości nie mógł jeść, to ja miałam odwrotnie! Jak mnie mdliło to musiałam od razu w tej sekundzie coś zjeść i wtedy mi przechodziło. W efekcie non stop siedziałam w lodówce i żarłam :P I niestety było to widać po mnie ;) Ale minęło to po około 2 miesiącach.
miałam tak samo, mdliło mnie po jedzeniu ale jeszcze częściej mdliło mnie jak byłam głodna, nawet raz udało mi się zwymiotować z głodu, właściwie to nie było czym wymiotować
29 października 2020, 10:49
W pierwszej ciąży wymiotowalam do końca 5 miesiąca😞 Nic mi nie pomagało. W drugiej wymiotowalam przez miesiąc, ale tylko raz dziennie rano. W trzeciej zero wymiotow. Podobno żucie skórki od chleba pomaga, imbir, gumy.
29 października 2020, 10:55
Białe buły z zółtym serem, rosół, woda z lodem, sok z grejpfrutów, leżenie i nicnierobienie. ( ten luksus tylko czasami). No i też sport, ale w pierwszym trymestrze nie miałam siły wyjść na basen. Jak już sie poczułam lepiej to po sporcie prawie nie czułam, że jestem w ciąży.
29 października 2020, 13:35
z tymi mdlosciami najlepszy żart to nazywanie ich porannymi mdlosciami;D
29 października 2020, 14:24
Woda gazowana troche mi pomaga ale to tylko chwilowa ulga. Ja mam tak ze mi sie zmienia ciagle. Jeszcze niedawno na ser zolty patrzec nie moglam a teraz sie zajadam. Jestem w 16 tyg i dalej mnie mdli chociaz juz jestem w stanie jakos funkcjonowac i ugotowac obiad bo jeszcze pare tyg temu to bym nie dala rady. Przestalalam narazie brac witaminy ciazowe i DHA bo zauwazylam ze nasilaja mi sie po nich mdlosci. Ale tak do 14 tyg bralam codziennie bo ledwo co jadlam. Teraz jak juz czasem wezme witaminy to tuz przed spaniem i wtedy te nagrosze mdlosci jakos przespie. W moim przypadku nie ma nic co mi tak pomoglo zebym mogla polecic ale nigdy nie probowalam zadnych specjalnych srodkow bo sie zwyczajnie boje. Melisa czasem mi pomagala w sumie ale to tez na chwile. Trzeba swoje przetrwac. W pierwszej ciazy do 18 tyg zle sie czulam a pozniej juz luzik byl. Mam nadzieje ze tak bedzie teraz tez
29 października 2020, 15:51
Jedzenie na siłę. Jak coś wcisnęłam to czułam się trochę lepiej. Najgorzej było kiedy byłam głodna.
29 października 2020, 18:50
suche jedzenie bez smaku jak wafle ryżowe, jakieś suchary beskidzkie+ napar z dużą ilością imbiru... ale to też nie przynosiło jakichś spektakularnych efektów i i tak wymiotowałam tylko może trochę rzadziej, za to z początkiem drugiego trymestru jak ręką odjął :)
Edytowany przez polihymnia 29 października 2020, 18:51
29 października 2020, 21:28
mi jeszcze cola pomagała, zeby mi sie odbilo, ale do tego nie moge namawiac 😛 u mnie było to parę lykow dziennie, czasem co pare dni.