- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 października 2020, 07:40
Witam,
Jak to u Was było? Jak schudłyście/doszłyście do prawidłowej wagi znacznie łatwiej zaszłyście w ciąże? Ja mam 165 cm wzrostu i waże równe 75 kg. Od czerwca schudłam 5 kg. Pozostało mi jeszcze z 15 kg do prawidłowej wagi, żeby ważyć to 60 kg. Nie mogę zajść w ciąże. Czy to może mieć aż taki związek?
27 października 2020, 09:01
Nadwaga może przyczyniać się do problemów z płodnością, ale chyba nie taka jak u Ciebie, chociaż kto to wie.
Na pewno dobrze jest schudnąć do wagi prawidłowej. Ale przede wszystkim sprawdż inne czynniki: hormony (nie tylko tarczycy), czy masz owulacje, badanie nasienia. No i jak długo się starasz, bo jak dopiero co zaczęłaś to nie ma się czym przejmować.
Współżyje bez zabezpieczenia 2 lata. Niestety ie było to takie książkowe współżycie polegające na kochaniu się 3 razy w tygodniu. Zdarzało się jedynie 2 razy w miesiącu niestety. Nie miałam ciśnienia na dziecko, mówiłam co będzie to będzie. Poza tym przez rok unikałam współżycia w dni płodne, bo wówczas bardziej nie chciałam niż chciałam być w ciąży... Teraz bardziej intensywne starania zaczęliśmy gdzieś od kwietnia, ale nadal nie wychodzi nic z tego. Na monitoring owulacji idę w najbliższym czasi do ginekologa żeby sprawdził czy w ogóle u mnie zachodzi - nigdy nie miałam tego sprawdzanego. Także u mnie jest taka sytuacja, że nie do końca nie ma czym się niepokoić, trochę powodów do niepokoju niestety jest....
27 października 2020, 09:05
nie wiem... jak w ciągu miesiąca schudłam ok 7 kg to zaszłam w ciążę. Ale może to przypadek, nie wiem. Ale po tych 7 kg to nadal daleko do prawidłowej wagi, natomiast kiedyś słyszałam teorię że właśnie taki trochę "gwałtowny" spadek wagi jest szokiem dla organizmu i owulacja może zaskoczyć.
Moja koleżanka ważyła 80 kg przy 168 wzrostu. Starali się prawie rok i nic. Wyczytała gdzieś żeby zastosować przed dwa tygodnie dietę oczyszczającą - dużo wody, owoców, warzyw i tylko to. Spadła z 6-7 kg i w następnym cyklu zaskoczyła :)
27 października 2020, 09:31
Pani_Selerowa napisał(a):Nadwaga może przyczyniać się do problemów z płodnością, ale chyba nie taka jak u Ciebie, chociaż kto to wie. Na pewno dobrze jest schudnąć do wagi prawidłowej. Ale przede wszystkim sprawdż inne czynniki: hormony (nie tylko tarczycy), czy masz owulacje, badanie nasienia. No i jak długo się starasz, bo jak dopiero co zaczęłaś to nie ma się czym przejmować. Współżyje bez zabezpieczenia 2 lata. Niestety ie było to takie książkowe współżycie polegające na kochaniu się 3 razy w tygodniu. Zdarzało się jedynie 2 razy w miesiącu niestety. Nie miałam ciśnienia na dziecko, mówiłam co będzie to będzie. Poza tym przez rok unikałam współżycia w dni płodne, bo wówczas bardziej nie chciałam niż chciałam być w ciąży... Teraz bardziej intensywne starania zaczęliśmy gdzieś od kwietnia, ale nadal nie wychodzi nic z tego. Na monitoring owulacji idę w najbliższym czasi do ginekologa żeby sprawdził czy w ogóle u mnie zachodzi - nigdy nie miałam tego sprawdzanego. Także u mnie jest taka sytuacja, że nie do końca nie ma czym się niepokoić, trochę powodów do niepokoju niestety jest....
No to ja bym zrobiła to o czym pisałam: badania hormonalne, monitoring, badanie nasienia i dalej dieta.
27 października 2020, 09:35
NEmma napisał(a):Nadwaga ma jakiś wpływ na zajście w ciążę ale raczej taka trzycyfrowa. Może za dużo się spinasz w tym wszystkim, a może masz jakieś problemy hormonalne. Sprawdzałaś ostatnio hormony tarczycy? Robiłam sobie TSH, FT3, FT4 - wszystko mieściło się w normach.
Pytanie tylko o jaką normę chodzi w przypadku TSH? Ogólną czy dla starających się? Jaki miałaś wynik?
Odpowiadając na pytanie: tak. Nadmiar tkanki tłuszczowej może mieć negatywny wpływ na płodność, bo tkanka tłuszczowa jest aktywna hormonalnie. Niewykluczone, że jak schudniesz zwiększysz swoje szanse na zajście w ciążę.
27 października 2020, 10:20
NEmma napisał(a):Nadwaga ma jakiś wpływ na zajście w ciążę ale raczej taka trzycyfrowa. Może za dużo się spinasz w tym wszystkim, a może masz jakieś problemy hormonalne. Sprawdzałaś ostatnio hormony tarczycy? Robiłam sobie TSH, FT3, FT4 - wszystko mieściło się w normach.Pytanie tylko o jaką normę chodzi w przypadku TSH? Ogólną czy dla starających się? Jaki miałaś wynik?
Odpowiadając na pytanie: tak. Nadmiar tkanki tłuszczowej może mieć negatywny wpływ na płodność, bo tkanka tłuszczowa jest aktywna hormonalnie. Niewykluczone, że jak schudniesz zwiększysz swoje szanse na zajście w ciążę.
Niestety nie byłam na konsultacji z endokrynologiem z racji tego, że pandemia była... A badania robiłam prywatnie.
TSH: 1,875
FT3: 2,85
FT4: 0,95
27 października 2020, 11:01
nie wiem... jak w ciągu miesiąca schudłam ok 7 kg to zaszłam w ciążę. Ale może to przypadek, nie wiem. Ale po tych 7 kg to nadal daleko do prawidłowej wagi, natomiast kiedyś słyszałam teorię że właśnie taki trochę "gwałtowny" spadek wagi jest szokiem dla organizmu i owulacja może zaskoczyć.
Moja koleżanka ważyła 80 kg przy 168 wzrostu. Starali się prawie rok i nic. Wyczytała gdzieś żeby zastosować przed dwa tygodnie dietę oczyszczającą - dużo wody, owoców, warzyw i tylko to. Spadła z 6-7 kg i w następnym cyklu zaskoczyła :)
czyli może coś w tym jest :P
27 października 2020, 11:19
nie wiem... jak w ciągu miesiąca schudłam ok 7 kg to zaszłam w ciążę. Ale może to przypadek, nie wiem. Ale po tych 7 kg to nadal daleko do prawidłowej wagi, natomiast kiedyś słyszałam teorię że właśnie taki trochę "gwałtowny" spadek wagi jest szokiem dla organizmu i owulacja może zaskoczyć.
Moja koleżanka ważyła 80 kg przy 168 wzrostu. Starali się prawie rok i nic. Wyczytała gdzieś żeby zastosować przed dwa tygodnie dietę oczyszczającą - dużo wody, owoców, warzyw i tylko to. Spadła z 6-7 kg i w następnym cyklu zaskoczyła :)
czyli może coś w tym jest :P
Nie wiem czy to był przypadek no ale nie sądzę - przez rok nic, zrobiła sobie taką dietę i nagle się udało :)
A i moja kuzynka też podobnie tylko ona odchudzała się z 4 miesiące na normalnej pełnowartościowej diecie. Schudła z 8kg. Z tym że oni starali się baaardzo długo(z 6 lat), jednak się nie leczyli, stwierdzili że jak Bóg da to będzie a jak nie to nie. I nagle jak ona schudła to cyk- w ciąży
27 października 2020, 11:21
nie wiem... jak w ciągu miesiąca schudłam ok 7 kg to zaszłam w ciążę. Ale może to przypadek, nie wiem. Ale po tych 7 kg to nadal daleko do prawidłowej wagi, natomiast kiedyś słyszałam teorię że właśnie taki trochę "gwałtowny" spadek wagi jest szokiem dla organizmu i owulacja może zaskoczyć.
Moja koleżanka ważyła 80 kg przy 168 wzrostu. Starali się prawie rok i nic. Wyczytała gdzieś żeby zastosować przed dwa tygodnie dietę oczyszczającą - dużo wody, owoców, warzyw i tylko to. Spadła z 6-7 kg i w następnym cyklu zaskoczyła :)
czyli może coś w tym jest :P
Nie wiem czy to był przypadek no ale nie sądzę - przez rok nic, zrobiła sobie taką dietę i nagle się udało :)
A i moja kuzynka też podobnie tylko ona odchudzała się z 4 miesiące na normalnej pełnowartościowej diecie. Schudła z 8kg. Z tym że oni starali się baaardzo długo(z 6 lat), jednak się nie leczyli, stwierdzili że jak Bóg da to będzie a jak nie to nie. I nagle jak ona schudła to cyk- w ciąży
no u nas to też, ponad 2 lata seksu bez zabezpieczeń a tu teraz ciąża. Ja mam problemy hormonalne, cykle bezowulacyjne i byłam pewna że w ciążę bez leczenia nie zajdę.
27 października 2020, 11:57
Ja zaszlam w obie ciąże ważąc ponad 87 kg przy wzroście 147 cm. Miałam otylosc 3 stopnia, w pierwsza ciąże w pierwszym cyklu, w drugą, pół roku po porodzie w drugim cyklu. Mam niedoczynność tarczycy, io, miesniaki na macicy. Moje szczupłe i wysportowane koleżanki mają problem z zajściem w ciążę, więc nie ma reguły. Oczywiście lepiej dla zdrowia być szczupłym.