- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2020, 16:47
Moje cykle są zazwyczaj regularne, ale powinnam dostać wczoraj okres, a jeszcze go nie dostałam i nic nie wskazuje na to, żeby się zbliżał. Nie obserwuję jakoś szczególnie swojego cyklu, posługuję się apkami, żeby mniej więcej wiedzieć, kiedy dostanę okres, ale no wiarygodne do końca to one nie są, ale w dni płodne wg apki uprawiałam jedynie petting, chociaż i tak wydaje mi się, że owulacja o tydzień mi się przesunęła, bo w czasie, kiedy wg apki były dni płodne, to nie miałam żadnych symptomów, tzn nie zauważyłam żadnego śluzu płodnego. Takowy śluz wystąpił tydzień później, wtedy też odczuwałam ból owulacyjny, ale wtedy też doszło do podobnego zbliżenia. Naczytałam się już wiele o rzekomych zapłodnieniach poprzez przeniesienie plemników na palcu, ale średnio w to wierzę, tylko teraz jak nie mam okresu i nic nie wskazuje na to, żebym miała go dostać w najbliższym czasie, to zaczęłam się trochę przejmować. Nie wiem, czy jest sens robić test? Może nie ma takiej potrzeby, a ja po prostu świruję? Nie chcę kupować testu na darmo, bo nawet seksu jeszcze nie uprawiałam, więc to dziwne, żebym mogła zajść w ciążę... Dodam jeszcze, że mój chłopak po wytrysku zawsze myje ręce, tak samo ja, ale chodzi mi tu bardziej o preejakulat, który mógł się wydzielić i, którego chłopak mógł dotknąć poprawiając członka.
Widziałam, że niechętnie podchodzicie do osób, które pytają o takie rzeczy, ale po prostu chcę się upewnić i jestem gotowa na wszystko
20 maja 2020, 17:11
10 dni temu pytalas o to samo :P ? Nie sadze abys byla w ciazy
Pytałam o coś innego, teraz pytam o to, czy robić test czy nie, bo zaczęłam się stresować no i nie dostałam okresu na czas
Edytowany przez martussia07 20 maja 2020, 17:11
20 maja 2020, 17:20
Spóźnienie o jeden dzień to nie spóźnienie, zwłaszcza kiedy nie masz pojęcia ile powinien trwać Twój cykl bo opierasz się na apce
20 maja 2020, 17:22
swirujesz. organizm to nie zegarek, przestan mu wyliczać miesiączkę co do godziny :)
20 maja 2020, 17:24
Spóźnienie o jeden dzień to nie spóźnienie, zwłaszcza kiedy nie masz pojęcia ile powinien trwać Twój cykl bo opierasz się na apce
Tzn moje cykle to tak różnie, 27/28/29/30, czasem się zdarzy nawet 26 albo 31, ale to chyba nadal zalicza się do regularnych. Wiem, że nie jest to aż takie spóźnienie, ale zawsze przed okresem bolą mnie piersi, a teraz nie, po prostu nic nie wskazuje na to, że dostanę go na dniach..
20 maja 2020, 17:25
swirujesz. organizm to nie zegarek, przestan mu wyliczać miesiączkę co do godziny :)
Mam nadzieję, że to faktycznie tylko moje świrowanie A więc nie jest to możliwe, żeby w taki sposób zajść w ciążę, tak?
20 maja 2020, 17:44
Nie jest możliwe.
20 maja 2020, 18:06
Tzn moje cykle to tak różnie, 27/28/29/30, czasem się zdarzy nawet 26 albo 31, ale to chyba nadal zalicza się do regularnych. Wiem, że nie jest to aż takie spóźnienie, ale zawsze przed okresem bolą mnie piersi, a teraz nie, po prostu nic nie wskazuje na to, że dostanę go na dniach..Spóźnienie o jeden dzień to nie spóźnienie, zwłaszcza kiedy nie masz pojęcia ile powinien trwać Twój cykl bo opierasz się na apce
No właśnie o jakim spóźnieniu możesz mówić jak masz cykle od 26 do 31 dni. O dniu spóźnienia możesz gadać jak od lat, miesiąc w miesiąc masz np 28 dni, bez żadnych wahań. A i tak wtedy spóźnienie może być spowodowane zwykłą infekcją.
Edytowany przez szemranakejt 20 maja 2020, 18:44
20 maja 2020, 19:35
No właśnie o jakim spóźnieniu możesz mówić jak masz cykle od 26 do 31 dni. O dniu spóźnienia możesz gadać jak od lat, miesiąc w miesiąc masz np 28 dni, bez żadnych wahań. A i tak wtedy spóźnienie może być spowodowane zwykłą infekcją.Tzn moje cykle to tak różnie, 27/28/29/30, czasem się zdarzy nawet 26 albo 31, ale to chyba nadal zalicza się do regularnych. Wiem, że nie jest to aż takie spóźnienie, ale zawsze przed okresem bolą mnie piersi, a teraz nie, po prostu nic nie wskazuje na to, że dostanę go na dniach..Spóźnienie o jeden dzień to nie spóźnienie, zwłaszcza kiedy nie masz pojęcia ile powinien trwać Twój cykl bo opierasz się na apce
Widziałam, że wcześniej pisałaś, że dostałaś okres wcześniej: jak ja dostanę wcześniej to też mnie to nie niepokoi, ale jednak jak się spóźnia, to jakaś panika mi się włącza i mimo, że nie uprawiałam seksu, to boję się, że na palcach jakoś mogły się dostać... Mimo że wiem, że to jest bardzo mało prawdopodobne.