Temat: Maseczka a ciąża

Noszę tylko w sklepie czy przychodni. Na ulicy nie bo kręci mi się w głowie od tego. 

noszę 

Ja bez ciąży i nie noszę 

Ja noszę, ale jak czuję że coraz ciężej się mi oddycha to opuszczam ją z nosa i zostawiam zakryte tylko usta.

Nosiłam do końca ciąży i rodziłam tez w maseczce. 

Nie noszę. Udaje ewentualnie że mam coś przy twarzy jak wchodzę do sklepu na chwilę itp ale nosa nie zasłaniam nigdy 

Tylko w zamkniętych pomieszczeniach w sensie sklep, przychodnia itd. Ale to rzadko bo też rzadko bywam w takich przybytkach, na zewnątrz nie noszę, bo ledwo oddycham i bez niej (9 msc) tym bardziej że mieszkam właściwie w lesie więc natknę się prędzej na dzika niż człowieka :-) poza tym nie wierzę, że jakiekolwiek służby przyczepiły by się do ciężarnej (w widocznej ciąży) kobiety, że nie ma maski 

Noszę w sklepie, aptece i u lekarza. Czasami jak gdzieś dłużej schodzi to odginam ją trochę przy nosie, żeby zaczerpnąć powietrza. Również strasznie się w niej duszę (kiedyś próbowałam spacerować i to była masakra). Wydaje mi się, że dla dziecka może być to niebezpieczne w końcu dostarczamy maluchom niedotlenioną krew.

Nie zawsze. I nie zamierzam się w niej dusić, kręci mi się w głowie w tej durnej masce.