Temat: 6kg w 19tc

NieZadowolona19 napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

nie aż tak duży ja w ciąży większość swoich kilogramów przytylam w II trymestrze na koniec II trymestru wazylam te 6 kg więcej, przez całą ciążę przytylam 8kg , tak więc to że tyje się najwięcej na koniec jak to słyszałam wielokrotnie można między bajki włożyć. U Ciebie wynik pewnie będzie wyższy jak u mnie , ale wydaje mi się że jest to w granicach normy

Marzy mi się nie przekroczyć 15kg... Ale u mnie wzrost wagi był tak duży w 1 trymestrze. Zajadałam mdłości (na szczęście żadne słodycze, słodkie napoje czy chipsy nie wchodziły w grę - po tym wymiotowałam). I tak to 15 tyg przytyłam 4kg, a później kolejne 2. Naprawdę uważam na to co jem. Piję 3l wody dziennie, zero smażonego, słodyczy praktycznie wcale nie jadam, zdecydowanie bardziej smakuje mi marchewka, sałata zielona, kiwi. Ale waga sobie rośnie i tak. Mam nadzieję, że nie przekroczę tej magicznej 15.

cucciolo napisał(a):

Ano widzisz, w 18-19tc nie przytyłaś nic, to i nic Ci nie mówiła... 6kg na obecnym etapie to chyba troszkę za dużo 

Despacitoo napisał(a):

NieZadowolona19 napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

nie aż tak duży ja w ciąży większość swoich kilogramów przytylam w II trymestrze na koniec II trymestru wazylam te 6 kg więcej, przez całą ciążę przytylam 8kg , tak więc to że tyje się najwięcej na koniec jak to słyszałam wielokrotnie można między bajki włożyć. U Ciebie wynik pewnie będzie wyższy jak u mnie , ale wydaje mi się że jest to w granicach normy

Marzy mi się nie przekroczyć 15kg... Ale u mnie wzrost wagi był tak duży w 1 trymestrze. Zajadałam mdłości (na szczęście żadne słodycze, słodkie napoje czy chipsy nie wchodziły w grę - po tym wymiotowałam). I tak to 15 tyg przytyłam 4kg, a później kolejne 2. Naprawdę uważam na to co jem. Piję 3l wody dziennie, zero smażonego, słodyczy praktycznie wcale nie jadam, zdecydowanie bardziej smakuje mi marchewka, sałata zielona, kiwi. Ale waga sobie rośnie i tak. Mam nadzieję, że nie przekroczę tej magicznej 15.

Ja za to w I trym nie przytylam nic i do tego zygalam więc te 6 kg z pierwszych dwóch trymestrow to tak naprawdę wynik z II. Tak mi się pomyślalo że Ty gdzieś latem będziesz rodzic to też bierz pod uwagę że w końcówce latem to jednak się puchnie , więc to też jest inaczej, ja rodziłam w styczniu i nie ukrywam że starałam się ćwiczyć i rowerek stacjonarny uskutecznialam i w 9tym miesiacu ;) jak będziesz widziała że waga za szybko szybuje w górę to może więcej ruchu? 

kasiadziwna napisał(a):

Mi lekarz powiedział że przybieram na wadze wzorcowo więc chyba nie ma się co tak bardzo martwić. Zresztą moja siostra która całe życie miała raczej niedowagę w 1 trymestrze przytyla 10 kg (a właściwie nabrała tyle wody) a później z kolei tyla już niewiele. Trzeba się pilnować wiadomo ale myślę że przybieranie w ciąży to sprawa bardzo indywidualna. I powiem szczerze że nikt z mojej rodziny/znajomych itp nie przytył mniej niż 10 kg, a raczej więcej więc chyba tylko bardzo nieliczne jednostki mają to szczęście. Mi generalnie bardzo urosly piersi co dla mnie jest nowością bo zawsze byłam płaska jak deska... A jak Mąż się cieszy....??A co do ruchu to dużo spaceruje od 1-2 godzin dziennie średnio poza tym prowadzę stosunkowo normalne życie (sprzątam, gotuję itp itd) jedynie nie chodzę do pracy bo gin mni nie chce puścić z racji wirusa ale waga idzie w górę. 

kasiadziwna napisał(a):

pisałam wcześniej ze 5,5 kg i 21 tydzień ciąży. Wzrost 165 waga startowa 59 kg. Też tęsknie za swoim wcześniejszym wyglądem ale co zrobić.