Temat: Rodzę w 2020

Cześć, nie znalazłam żadnego tematu, który byłby aktywny a kiedy rodziłam córkę cztery lata temu znalazłam tu grono super dziewczyn, częścią mam kontakt do dziś. Liczę, że tym razem też uda się znaleźć wsparcie i po prostu miło spędzić czas na babskich rozmowach. 

Nie byłam jeszcze u lekarza bo za wcześnie, ostatnia miesiączka 1 marca, więc termin wychodzi na początek grudnia. 

Zapraszam wszystkie ciężarne i te starające się 

ja mam termin na 3 lipca ;) zaczęliśmy z mężem rozważać poród domowy 

Laydee87 napisał(a):

KIIIa ja byłam 5+5 i był tylko pęcherzyk ciążowy i zoltkowy, lekarz mówiła że za 2dni powinien się pokazać zarodek a w 6tc serduszko. Więc uważam że 4+4 to zdecydowanie za wcześnie. U mnie termin na koniec października :) 

Ja byłam na pierwszej wizycie 6+9 i było serduszko już. Myślę że najlepiej iść właśnie w 7 tyg. 

U mnie jest jeszcze trochę czasu termin mam na początek października. Na szczęście usg prenatalne udało mi się zrobić normlanie ale byłam oczywiście sama bo mężów nie wpuszczają :/

RapsberryAnn napisał(a):

ja mam termin na 3 lipca ;) zaczęliśmy z mężem rozważać poród domowy 

Też mi się marzy domowy 😍

Kllla napisał(a):

Black Angeel kurczę, ciężki okres na rodzenie, współczuję. A jak to wygląda teraz z wizytami właściwie ?

Na nfz nie ma wizyt. Można się tylko konsultować telefonicznie i mejlowo, otrzymywać recepty, niektóre wyniki podejrzewam też się da skonsultować. Mam kontakt z lekarką na nfz, u której robiłam cytologię, bo stwierdziłam, że taki kontakt też mi się przyda w dobie pandemii. A mój lekarz należy do ludzi bardzo zajętych i nie zawsze może szybko odpisać. 

Badania USG tylko prywatnie. W maseczkach, po dezynfekcji rąk. Ludzi mało, bo mój lekarz np. poodwoływał wszystkie regularne wizyty i zostawił same kobiety w ciąży i jakieś pilne przypadki.

Mam już za sobą te najważniejsze badania na szczęście. Teraz tylko morfo i mocz co miesiąc. Wczoraj miałam USG połówkowe i teraz siedzę na tyłku i czekam na kolejną wizytę. Na badanie krwi i moczu chodzę prywatnie. Znalazłam w okolicy taka małą klinikę, która współspracuje z Alabem i do której wchodzi się od razu z ulicy. Jak idę o 7 to nikogo nie ma i jest luz. 

Pasek wagi

.krcb. napisał(a):

RapsberryAnn napisał(a):

ja mam termin na 3 lipca ;) zaczęliśmy z mężem rozważać poród domowy 
Też mi się marzy domowy ?

chetnie bym o tym pogadała ale nie wiem czemu 3 razy odrzuciłaś moje zaproszenie do grona znajomych wiec nie bede sie narzucac XDDDD

Ja mam termin na koniec sierpnia. W moim mieście ciężko teraz dostać się do ginekologa. Mam problem, żeby zrobić badania połówkowe, dramat. Mam nadzieję, że pandemia niedługo minie. Mąż utknął mi zagranicą, nie ma jak cieszyć się tą ciążą. 

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Kllla napisał(a):

Black Angeel kurczę, ciężki okres na rodzenie, współczuję. A jak to wygląda teraz z wizytami właściwie ?
Na nfz nie ma wizyt. Można się tylko konsultować telefonicznie i mejlowo, otrzymywać recepty, niektóre wyniki podejrzewam też się da skonsultować. Mam kontakt z lekarką na nfz, u której robiłam cytologię, bo stwierdziłam, że taki kontakt też mi się przyda w dobie pandemii. A mój lekarz należy do ludzi bardzo zajętych i nie zawsze może szybko odpisać. Badania USG tylko prywatnie. W maseczkach, po dezynfekcji rąk. Ludzi mało, bo mój lekarz np. poodwoływał wszystkie regularne wizyty i zostawił same kobiety w ciąży i jakieś pilne przypadki.Mam już za sobą te najważniejsze badania na szczęście. Teraz tylko morfo i mocz co miesiąc. Wczoraj miałam USG połówkowe i teraz siedzę na tyłku i czekam na kolejną wizytę. Na badanie krwi i moczu chodzę prywatnie. Znalazłam w okolicy taka małą klinikę, która współspracuje z Alabem i do której wchodzi się od razu z ulicy. Jak idę o 7 to nikogo nie ma i jest luz. 

Roo dodaj, że u ciebie są odwołane bo NFZ nie odwołało wizyt w całej Polsce i trochę wprowadzasz tym w błąd ;-) u mnie odbywają się prawie "normalnie" tak samo jedna dziewczyna wyżej też pisała, że wizyty sie odbywaja i wpuszczają do przychodni na umówiona godzinę ;-)

Jestem aktualnie w 35 tygodniu, ostania ‚wizytę’ miałam telefoniczna, za 2 tygodnie idę na usg wiec przekonam się jak to wszystko teraz wyglada. Nie mieszkam w Polsce, tutaj póki co możesz rodzic z jedna osoba towarzysząca. 

RapsberryAnn napisał(a):

ja mam termin na 3 lipca ;) zaczęliśmy z mężem rozważać poród domowy 

Trzeba mieć naprawde duzo odwagi zeby zdecydować sie na porod w domu. 

BlackAngeel napisał(a):

RapsberryAnn napisał(a):

ja mam termin na 3 lipca ;) zaczęliśmy z mężem rozważać poród domowy 
Trzeba mieć naprawde duzo odwagi zeby zdecydować sie na porod w domu. 

Dlaczego? Też myślałam o domowym porodzie. Przecież to jest fizjologia, czy się chce, czy nie, poród się odbędzie w 95% przypadków i nie trzeba do tego kursów kończyć, ani mieć pod ręką zastępów lekarzy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.