Temat: Brązowy śluz w ciąży?

Dziewczyny, doradźcie, bo wariuje.

Jestem w 8tc+5d.

Wczoraj byłam u lekarza rano, powiedział, że dzidziuś pięknie rośnie, że serduszko bije. Sprawdził też jajniki i powiedzial, że wszystko jest ok. 

A dzisiaj koło 8 rano poszłam siku i podczas podcierania zauważyłam na papierze takie jakby brązowe ślady. Wystaraszyłam się strasznie. Nie było tego jakoś bardzo dużo, ale było. Wzięłam kolejny kawałek papieru i już nie było widać nic. Teraz chodzę co chwilę do WC i wszystko jest ok., nic niepokojącego nie widzę. Nie boli mnie podbrzusze, jedynie mam mdłości (ale je mam od początku ciąży).

Mój lekarz przyjmuje dziś od 15 i zastanawiam się czy się do niego zgłosić? Byłam wczoraj, było ok, ucieszyłam się  i dzisiaj coś takiego :( nie widziałam tam krwi, po prostu jakby takie brązowe ślady.

Doradźcie co robić, bo zwariuje :(

Pasek wagi

z tego co wiem zalicza sie to do normalnych zjawisk w ciazy, ale jakbym miala wariowac z niepokoju, to zadzwonilabym do lekarza i zapytala o brazowy sluz 

Taki sluz podobno może być po badaniu ginekologicznym. Ale również może oznaczać mała ilość progresteronu nie wiem czy badalas jego poziom będąc już w ciąży. Najlepiej udać się do ginekologa, może przepisze Ci luteine

Na początku ciąży miałam takie samo plamienie. Zdarzyło sie raz i tyle. Ale jeśli Cie to bardzo niepokoi to może napisz smsa/zadzwoń do swojego lekarza? 

Jesteś przewrażliwiona, normalka przy pierwszej ciąży :) To, co opisałaś się zdarza i nie jest niepokojące. Jeśli zaczniesz krwawić, wtedy zgłoś się do lekarza, bo to już sygnał alarmowy, który trzeba sprawdzać. Spokojnie, przyszła mamo, twój niepotrzebny stres też dziecku nie służy. Więc oddychaj głęboko i powodzenia. Do szczęśliwego rozwiązania :)

Zasadniczo w ciąży lepsze brązowe plamienie  niż krwiste albo różowe, ale idź bezwględnie. W mojej ciąży niby wszystko było ok, ale jednego dnia wróciłam z zakupów i na wkładce miałam bardzo bardzo małą jedną różową plamkę i od razu poszłam do szpitala. Miałam już bardzo bardzo krótką szyjkę i  do końca ciąży musiałam leżec w szpitalu plus okazało się , że dziecko ma problemy z tętnem. W rezultacie urodziłam wcześniaka na cito przez cc, ratowali życie dziecka. 

Ja jestem w 12 tygodniu I od kilku dni mam takie wlaśnie plamienia( w pierwszym dniu ta krew byla nawet taka bardziej różowa), byłam  u lekarza I mowił ze wszystko w porzadku, czasem sie tak zdarza, oczywiście uważaj na siebie.

mam tak samo. Pierwszy raz taki śluz pojawił się w 9 tygodniu, bardzo sie przestraszyłam. Na drugi dzień udało mi się dostać do swojego gina, zbadał mnie dokładnie, wszystko jest oki, dzidziuś rośnie, serce bije aktualnie jestem w 11 tygodniu. Lekarz mowił ze to częste zjawisko i zazwyczaj nic zlego to nie oznacza, natomiast po wystąpieniu czegoś takiego najlepiej isć do lekarza i się zbadać. Więc sugeruje byś tak zrobiła. Mi kazał duzo odpoczywać, wysłał L4 do pracy i dodatkowo przepisał progesteron do zażywania 3 x dziennie. Stosuje się do zaleceń ale śluz od czasu do czasu się pojawia.

Marisca napisał(a):

Zasadniczo w ciąży lepsze brązowe plamienie  niż krwiste albo różowe, ale idź bezwględnie. W mojej ciąży niby wszystko było ok, ale jednego dnia wróciłam z zakupów i na wkładce miałam bardzo bardzo małą jedną różową plamkę i od razu poszłam do szpitala. Miałam już bardzo bardzo krótką szyjkę i  do końca ciąży musiałam leżec w szpitalu plus okazało się , że dziecko ma problemy z tętnem. W rezultacie urodziłam wcześniaka na cito przez cc, ratowali życie dziecka. 

Nie ma co dziewczyny straszyć. Co innego krwawienie w I trymestrze, a co innego w późniejszych. Na początku ciąży oczywiście nie ma co lekceważyć, ale zanadto się martwić też nie trzeba. Poza tym, tak jak mówisz, brązowe jest lepsze niż różowe/czerwone.

Harmonya napisał(a):

Marisca napisał(a):

Zasadniczo w ciąży lepsze brązowe plamienie  niż krwiste albo różowe, ale idź bezwględnie. W mojej ciąży niby wszystko było ok, ale jednego dnia wróciłam z zakupów i na wkładce miałam bardzo bardzo małą jedną różową plamkę i od razu poszłam do szpitala. Miałam już bardzo bardzo krótką szyjkę i  do końca ciąży musiałam leżec w szpitalu plus okazało się , że dziecko ma problemy z tętnem. W rezultacie urodziłam wcześniaka na cito przez cc, ratowali życie dziecka. 
Nie ma co dziewczyny straszyć. Co innego krwawienie w I trymestrze, a co innego w późniejszych. Na początku ciąży oczywiście nie ma co lekceważyć, ale zanadto się martwić też nie trzeba. Poza tym, tak jak mówisz, brązowe jest lepsze niż różowe/czerwone.

Bagatelizować tez nie można, więc należy bezwględnie skonsultować to z lekarzem. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.