- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 września 2019, 18:25
Czy sa tu może jakieś babki w ciąży?
Chętnie wymienię doświadczenia z innymi przyszłymi mamusiami :)
Ja rodze w kwietniu :)
03.10.2019 - Nirvanka2016
22.10.2019 - bede-szczupla
02.12.2019 - Coconut.charlotte
06.12.2019 - karlsdatter
06.12.2019 - gwiazdexa20
25.12.2019 - zupazzolwia
28.12.2019 - monika.wn
28.01.2020 - natte
19.04.2020 - BlackAngeel
Edytowany przez 24 września 2019, 13:41
6 stycznia 2020, 21:52
moze wezmie cie z zaskoczenia jak moja siostre :) byla u lekarza rano, a wieczorem zaczęła rodzic i nad ranem urodzila. Od odejscia wod w 7 godzin urodzila podobno to bardzo szybko jak na pierwszy porod.
6 stycznia 2020, 21:55
też życzę sobie szybkiego i za niedługo.. u mnie 38 tydz i 3 dni i jak na razie nawet skurcze przepowiadające mi osłabły :( yhZaczelam 26 tc (25+1) jeszcze kawal czasu przede mna. Zycze szybkiego porodu z zaskoczenia :)tak obróciła się ( na koniec 37tyg) i napiera mi na krocze ostro:P już się chyba powoli szykuje na ten świat a u Ciebie który to już tydz?A obróciła sie główka w dol?Na usg nie było widać dokładnego ułożenia dalej pepowiny a dosłownie kawałek. Jakby dziecko sie dusilo to wyszłoby to u mnie na ktg, a moje było bardzo dobre to się nie martwię. Ruchy nie słabna ani nie nasilają się, wiec jestem czujna, ale nie zamierzam niepotrzebnie panikowac. U mojej kuzynki ktg wyszło słabe więc robili cesarke i po wyjęciu dziecka się okazało że pepowina się zawinela tak ze utrudniała oddychanie, u mnie widocznie jest to jakoś inne ułożenie skoro Mała ma się dobrze, innego wytłumaczenia nie widzę natomiast doczytałam sama i można urodzić sn dziecko owinięte pepowina nawet wokół szyi, wiec spróbujemy.Aha martwię się właśnie tym co będzie w czasie porodu.. Ale też nie aż tak bardzo bo lekarz teraz jest świadom sytuacji to na pewno będa to mieli na uwadze. I ja tez jestem czujniejsza.Rozumiem, ja lekarzem nie jestem. Jedynie na logikę widzę jak wychodzące dziecko naciaga pepowine, przez co ona się mocniej zaciska na szyi.
Ja w 38 + 3 urodziłam :D
Takie osłabione skurcze to może być cisza przed burzą
6 stycznia 2020, 21:58
Ja w 38 + 3 urodziłam :D Takie osłabione skurcze to może być cisza przed burząteż życzę sobie szybkiego i za niedługo.. u mnie 38 tydz i 3 dni i jak na razie nawet skurcze przepowiadające mi osłabły :( yhZaczelam 26 tc (25+1) jeszcze kawal czasu przede mna. Zycze szybkiego porodu z zaskoczenia :)tak obróciła się ( na koniec 37tyg) i napiera mi na krocze ostro:P już się chyba powoli szykuje na ten świat a u Ciebie który to już tydz?A obróciła sie główka w dol?Na usg nie było widać dokładnego ułożenia dalej pepowiny a dosłownie kawałek. Jakby dziecko sie dusilo to wyszłoby to u mnie na ktg, a moje było bardzo dobre to się nie martwię. Ruchy nie słabna ani nie nasilają się, wiec jestem czujna, ale nie zamierzam niepotrzebnie panikowac. U mojej kuzynki ktg wyszło słabe więc robili cesarke i po wyjęciu dziecka się okazało że pepowina się zawinela tak ze utrudniała oddychanie, u mnie widocznie jest to jakoś inne ułożenie skoro Mała ma się dobrze, innego wytłumaczenia nie widzę natomiast doczytałam sama i można urodzić sn dziecko owinięte pepowina nawet wokół szyi, wiec spróbujemy.Aha martwię się właśnie tym co będzie w czasie porodu.. Ale też nie aż tak bardzo bo lekarz teraz jest świadom sytuacji to na pewno będa to mieli na uwadze. I ja tez jestem czujniejsza.Rozumiem, ja lekarzem nie jestem. Jedynie na logikę widzę jak wychodzące dziecko naciaga pepowine, przez co ona się mocniej zaciska na szyi.
licze, że będzie szybko, bo moja Mała ma już 3100 g i gin powiedział, że dobrze by było jakbym jej nie przenosiła za bardzo, bo mam nie za szeroką miednicę i może być ciężko (chociaż nie mam jakiegoś zwężenia czy coś, po prostu wąskie biodra). natomiast coś mi się wydaje że przenosze.. raczej naturalnie w 39 tyg to mało kto rodzi pierwsze Bejbe:P
6 stycznia 2020, 22:01
licze, że będzie szybko, bo moja Mała ma już 3100 g i gin powiedział, że dobrze by było jakbym jej nie przenosiła za bardzo, bo mam nie za szeroką miednicę i może być ciężko (chociaż nie mam jakiegoś zwężenia czy coś, po prostu wąskie biodra). natomiast coś mi się wydaje że przenosze.. raczej naturalnie w 39 tyg to mało kto rodzi pierwsze Bejbe:PJa w 38 + 3 urodziłam :D Takie osłabione skurcze to może być cisza przed burząteż życzę sobie szybkiego i za niedługo.. u mnie 38 tydz i 3 dni i jak na razie nawet skurcze przepowiadające mi osłabły :( yhZaczelam 26 tc (25+1) jeszcze kawal czasu przede mna. Zycze szybkiego porodu z zaskoczenia :)tak obróciła się ( na koniec 37tyg) i napiera mi na krocze ostro:P już się chyba powoli szykuje na ten świat a u Ciebie który to już tydz?A obróciła sie główka w dol?Na usg nie było widać dokładnego ułożenia dalej pepowiny a dosłownie kawałek. Jakby dziecko sie dusilo to wyszłoby to u mnie na ktg, a moje było bardzo dobre to się nie martwię. Ruchy nie słabna ani nie nasilają się, wiec jestem czujna, ale nie zamierzam niepotrzebnie panikowac. U mojej kuzynki ktg wyszło słabe więc robili cesarke i po wyjęciu dziecka się okazało że pepowina się zawinela tak ze utrudniała oddychanie, u mnie widocznie jest to jakoś inne ułożenie skoro Mała ma się dobrze, innego wytłumaczenia nie widzę natomiast doczytałam sama i można urodzić sn dziecko owinięte pepowina nawet wokół szyi, wiec spróbujemy.Aha martwię się właśnie tym co będzie w czasie porodu.. Ale też nie aż tak bardzo bo lekarz teraz jest świadom sytuacji to na pewno będa to mieli na uwadze. I ja tez jestem czujniejsza.Rozumiem, ja lekarzem nie jestem. Jedynie na logikę widzę jak wychodzące dziecko naciaga pepowine, przez co ona się mocniej zaciska na szyi.
Bratowa pierwszego synka urodzila prawie 3 tyg przed terminem, siostra pierwszy synek przed terminem tydzien, druga siostra po terminie. Nie ma reguły. Dzidziuś sam decyduje kiedy ;) ponoc moze pomoc sex, mycie podłóg i okien, stymulacja brodawek i picie naparu z lisci malin.
Edytowany przez 6 stycznia 2020, 22:01
6 stycznia 2020, 22:12
Bratowa pierwszego synka urodzila prawie 3 tyg przed terminem, siostra pierwszy synek przed terminem tydzien, druga siostra po terminie. Nie ma reguły. Dzidziuś sam decyduje kiedy ;) ponoc moze pomoc sex, mycie podłóg i okien, stymulacja brodawek i picie naparu z lisci malin.licze, że będzie szybko, bo moja Mała ma już 3100 g i gin powiedział, że dobrze by było jakbym jej nie przenosiła za bardzo, bo mam nie za szeroką miednicę i może być ciężko (chociaż nie mam jakiegoś zwężenia czy coś, po prostu wąskie biodra). natomiast coś mi się wydaje że przenosze.. raczej naturalnie w 39 tyg to mało kto rodzi pierwsze Bejbe:PJa w 38 + 3 urodziłam :D Takie osłabione skurcze to może być cisza przed burząteż życzę sobie szybkiego i za niedługo.. u mnie 38 tydz i 3 dni i jak na razie nawet skurcze przepowiadające mi osłabły :( yhZaczelam 26 tc (25+1) jeszcze kawal czasu przede mna. Zycze szybkiego porodu z zaskoczenia :)tak obróciła się ( na koniec 37tyg) i napiera mi na krocze ostro:P już się chyba powoli szykuje na ten świat a u Ciebie który to już tydz?A obróciła sie główka w dol?Na usg nie było widać dokładnego ułożenia dalej pepowiny a dosłownie kawałek. Jakby dziecko sie dusilo to wyszłoby to u mnie na ktg, a moje było bardzo dobre to się nie martwię. Ruchy nie słabna ani nie nasilają się, wiec jestem czujna, ale nie zamierzam niepotrzebnie panikowac. U mojej kuzynki ktg wyszło słabe więc robili cesarke i po wyjęciu dziecka się okazało że pepowina się zawinela tak ze utrudniała oddychanie, u mnie widocznie jest to jakoś inne ułożenie skoro Mała ma się dobrze, innego wytłumaczenia nie widzę natomiast doczytałam sama i można urodzić sn dziecko owinięte pepowina nawet wokół szyi, wiec spróbujemy.Aha martwię się właśnie tym co będzie w czasie porodu.. Ale też nie aż tak bardzo bo lekarz teraz jest świadom sytuacji to na pewno będa to mieli na uwadze. I ja tez jestem czujniejsza.Rozumiem, ja lekarzem nie jestem. Jedynie na logikę widzę jak wychodzące dziecko naciaga pepowine, przez co ona się mocniej zaciska na szyi.
Z tym naparem to nic z tego,mam i jest obrzydliwy, nie dam rady tego pic:p na razie praktykujemy spacery , spróbuje z odświeżeniem pozycia, bo u nas zamarlo w ciąży:p no ale i z Moim libido bieda, ledwo się turlam z boku na bok. No ale ginekolog polecał, podobno działa czasem.
7 stycznia 2020, 02:11
Ja urodziłam pierwsze przed terminem choć byłam pewna że przenoszę. Wiem że była to cesarka ale jak pojechałam do szpitala z bólem przed terminem cc to zaczynał się normalny poród tak że nigdy nie można być pewnym.
U mnie metoda 3 x s możliwe że podziałała, w domu mam dużo schodów, kibel na piętrze a wiemy ile się sika w ciąży...spacery były bo latałam sobie na zakupy chociaż mi rodzina zabraniała. No i seksy były póki narzeczony był w Polsce i po fakcie odczuwałam skurcze więc coś w tym jest :D
7 stycznia 2020, 09:35
Ja urodziłam pierwsze przed terminem choć byłam pewna że przenoszę. Wiem że była to cesarka ale jak pojechałam do szpitala z bólem przed terminem cc to zaczynał się normalny poród tak że nigdy nie można być pewnym. U mnie metoda 3 x s możliwe że podziałała, w domu mam dużo schodów, kibel na piętrze a wiemy ile się sika w ciąży...spacery były bo latałam sobie na zakupy chociaż mi rodzina zabraniała. No i seksy były póki narzeczony był w Polsce i po fakcie odczuwałam skurcze więc coś w tym jest :D
7 stycznia 2020, 11:54
musi u niektórych działać, bo ja o niej usłyszałam od mojej ginekolog z tym, że ja miałam zakaz 3xs bo mialam ciąże zagrożoneJa urodziłam pierwsze przed terminem choć byłam pewna że przenoszę. Wiem że była to cesarka ale jak pojechałam do szpitala z bólem przed terminem cc to zaczynał się normalny poród tak że nigdy nie można być pewnym. U mnie metoda 3 x s możliwe że podziałała, w domu mam dużo schodów, kibel na piętrze a wiemy ile się sika w ciąży...spacery były bo latałam sobie na zakupy chociaż mi rodzina zabraniała. No i seksy były póki narzeczony był w Polsce i po fakcie odczuwałam skurcze więc coś w tym jest :D
Ja też miałam zabronione ze względu na ryzyko przedwczesnego porodu właśnie. Ale z seksem zdarzało się zaryzykować, a całą metodę pod koniec ciąży już stosowałam licząc, że zadziała. Napar z liści malin też piłam, ale to mi się ostatecznie nie przydało