16 kwietnia 2011, 14:34
Witajcie.
Jest sprawa i niewiem co zrobic, chodzi o moja córke...
Ma ona 2,5r i od tygodnia zauwazyłam u niej cos jakby chrypke, niewiem nawet jak to okreslic... mówi ze gardełko ja nie boli ani nie ma zadnych objawów wskazujacych na to zeby była chora tylko ten glos :/ to jest tak jakby chrypka, a jakby jej slabl glos.
Jak myslicie co to moze byc?
Wybrac sie z nia do lekarza?
czy nie czekac i isc dzis na pogotowie, tam bez kolejek zrobia jej wszystkie badania...
Starałam sie o tym poszukac w googlach ale nic sensownego nie znalazlam tylko naczytalam sie ze u dzieci w tym wieku moze wystepowac choroba krtani... Bo przeciez dziecku w tym wieku nie zmienia sie glos prawda???
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
16 kwietnia 2011, 14:38
Głos się nie zmienia na pewno... najlepsze wyjście, to iść do lekarza, ale najpierw poobserwuj, masz na to całą niedzielę, czy budzi się już z chrypką, czy męczy ją cały dzień, może mała dużo trajkocze i stąd chrypka, albo ma zbyt sucho w pokoju, spróbuj położyć na kaloryfer wilgotny ręcznik, jeżeli masz inhalator zrób inhalacje z soli fizjologicznej... jeżeli nawilżenie nic nie da to koniecznie idź do lekarza, bo pewnie to chore gardełko... no chyba, że jakaś alergia, ale to też musi lekarz stwierdzić.
16 kwietnia 2011, 14:41
Z ta chrypka to ona meczy sie cale dnie juz od ok tygodnie a wydaje mi sie ze jej glos jest coraz slabszy :( Duzo nie trajkocze wiec to nie od tego i za sucho w pokoju tez niema...
16 kwietnia 2011, 14:45
Ja bym wybrała się na pogotowie.
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
16 kwietnia 2011, 15:14
koniecznie odwiedź lekarza
