- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
14 kwietnia 2011, 21:18
jak je liczyc? i czy faktycznie kazda odczuwa je inaczej??
Ostatnio spotkalam znajoma, i ona mowila calkiem co innego... ze kazdy bol plecow to skurcz, bol jak na okres to tez skurcz, twardnienie brzucha - tez oraz ciagniecie.
Co czlowiek to inna teoria...
Czyli co jak mnie co kolwiek z tych rzeczy bedzie bolec to juz mam liczyc ? bezsensu....
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 883
14 kwietnia 2011, 21:30
to nie tak...bóle pleców to nie skurcze...tylko tzw bóle krzyzowe...skurcz to raczej jak napiecie przy miesiączce...tylko bardziej nasilone (bardziej bolesne) -tak było u mnie...ale kazda kobieta moze miec inaczej.
Kiedys przy pierwszej ciazy rozmawiałam na ten temat z ginem..i on mi powiedział..ze nie widział kobiety, która nie poznałaby ze to juz to...ze to juz te skurcze...
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
14 kwietnia 2011, 21:36
Oj nie da się przeoczyć skurczów, czuć je jak są delikatne jak taki ból brzucha mocniejszy, a jak są już mocne to jak.. hmm nie wiem do czego to porównać :p ale trwają od kilku do kilkudziesięciu sekund i ból puszcza i po jakimś czasie znowu
14 kwietnia 2011, 21:38
Ja to poznałam po tym, ze po prostu bolało mnie w równych odstępach czasu. Nie pamiętam, jak ten ból był umiejscowiony na początku, w którym miejscu, ale ja miałam głównie bóle krzyżowe. Po prostu jak się w nocy obudziłam z bólem brzucha, to zaczęłam podejrzewać, ze się zaczyna, a jak ból się powtarzał przez godzinę co parę minut, to już wiedziałam, że będę rodzić.
Bóli porodowych jest kilka rodzajów, więc koleżanka chyba miała rację ;) Ja na przykład w ogóle nie miałam chyba skurczów partych. Widziałam KTG kobiet, które miały niedługo rodzić i u nich skurcze sięgały poza wykres, ja najsilniejsze miałam koło 40%...
- Dołączył: 2009-02-20
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1085
14 kwietnia 2011, 21:38
napewno bedziesz wiedziala ze to sa te skurcze :) JA sie tez zastanawialam co i jak, ale to sie wie i przedewszytskim czuje. Poczujesz mocniejszy skurcz miesiaczkowy. Za parenascie minut kolejny. Za parenascie minut znowu i sie skapniesz ze to juz 3 raz! a potem zaczniesz czekac na kolejne, ktore beda powoli coraz czesciej :) Bole z plecow sa pozniej. Dopiero jak sie zacznie pozadnie rozwarcie robic. No ja Ci zycze zebys tych boli nie miala, tylko jak juz to z brzucha. Bo ja mialam z krzyza i uff no bolalo, bolalo :)
- Dołączył: 2009-02-20
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1085
14 kwietnia 2011, 21:39
hee no mi wychodzilo poza wykres i to porzadnie, ale wtedy myslalam ze metalowe porecze od lozka powyginam :D
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1055
14 kwietnia 2011, 21:46
z medycznego punktu widzenia powinno się położyć rękę na brzuchu (może to zrobić też mąż) i rozpoczynamy liczenie skurczu od chwili gdy poczujemy napięcie mięśni pod ręką (da się to wyczuć już od pierwszych najsłabszych skurczów) gdy zrobi się bardziej miękko kończymy liczyć czas trwania skurczu. Liczymy również co ile minut występują :)
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 88
14 kwietnia 2011, 22:01
nie martw się na bank będziesz wiedziała że to już
14 kwietnia 2011, 22:04
bóle możesz odczuwać w brzuchu, kręgosłupie i/lub udach.. nie jest powiedziane ze bedziesz odczuwac je wszystkie (nie zycze ci tego nawet) mozesz miec z jednego kierunk lub z dwoch.. z trzech najgorzej
Edytowany przez 9magda6 14 kwietnia 2011, 22:05
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
14 kwietnia 2011, 22:53
ja na jakis miesiac przed porodem mialam skurczyki, tak mnie sciskalo w dole jak bol miesiaczkowy. w roznych odstepach czasu, z roznym natezeniem i dlugosc tez zmienna. a te porodowe to bol jak diabli jak zaden inny w zyciu, potem chwila ulgi i znowu bol, przerwa i znow scisk okropny...