Temat: Które imię dla dziewczynki

Aurora, Laura czy Marcela?

Cześć dziewczyny, zawsze byłyście bardzo pomocne, dlatego teraz też chętnie poznam Wasze opinie. Jeszcze zanim zaszłam w ciążę bardzo podobało mi się (mojemu mężowi jeszcze bardziej) imię Aurora. Ma kilka pięknych znaczeń m.in. aurora borealis to zorza polarna, Aurora to imię Śpiącej Królewny. Widziałam dane statystyczne i w 2017 roku nazwano tak blisko czterdzieści dziewczynek w Polsce, my mieszkamy za granicą i tutaj to imię nie jest jakieś niespotykane, ale planujemy za kilka lat przeprowadzić się do Polski i nie chciałabym,żeby dziecko było wyśmiewane z powodu imienia. Od kiedy zaszłam w ciążę zastanawialiśmy się "czy to synek czy Aurorka".. bardzo obyliśmy się z tym imieniem i dla nas nie brzmi dziwnie. Moja mama jest za, koleżanki za, jednak mojemu tacie nawet boję się wspomnieć o tym imieniu, bo jest zdecydowanie patriotą i fanem polskości, w tym tradycyjnych imion, a co najmniej polsko brzmiących.

Od dłuższego czasu myśleliśmy też nad imieniem Laura, jest ładne, ale tutaj bardzo popularne, w Polsce plasuje się w pierwszej dwudziestce najpopularniejszych imion, tutaj w pierwszej dziesiątce, także wychodzi na to, że Laura to propozycja z drugiego końca beczki :)

W grę wchodzi jeszcze Marcela, mnie podoba się Marcelina, mąż zgadza się jedynie na Marcelę. Wydaje mi się, że może to wprowadzać zamieszanie w życiu córki, bo pewnie wiele dorosłych będzie próbowało zdrabniać do "Marcelinko".. Ja mam na imię Paulina i znam kilka Pauli i wiem jak się broniły, kiedy ktoś mówił do nich Paulinko, stąd moje obawy.

Które imię dla córki byście wybrały drogie forumowiczki?

Dodam jeszcze, że na drugie córka będzie miała prawdopodobnie Róża, jest to propozycja babci :) Roża przy Aurorze ma jeszcze większy sens, jeśli znacie bajki, wiecie że Aurora była nazywana Różyczką :) 

Wydaje mi się, że nawet jeśli teraz zabraknie nam odwagi, żeby nadać dziecku imię Aurora, to ten temat i tak powróci przy kolejnym.

Ja bym jeszcze zwróciła uwagę jak to imię pasuje do nazwiska: Aurora Kiełbasinska i te sprawy. Ale jeśli Tobie i mężowi tak bardzo się podoba to nie wiem co mogłoby stać na przeszkodzie. Ja całe życie byłam przekonana, że będę miała Szymonka a syn się urodził i w ogóle nie wyglądał na Szymona, więc ma inne imię :)

Nattina napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Marcela brzmi jak wołacz od męskiego imienia Marcel. Laura niby ładnie, ale jak słyszę Laurka lub Lusia to mnie trzęsie. Aurora jest ok, choć dla mnie trochę udziwnione. Jednak dziecka, wg mnie, Aurorą nie skrzywdzisz.[/quote Dopełniacz jak juz.Autora jest oryginalnym imieniem. Kto zna etymologię doceni je, ale tak na co dzień jak będziesz zdrabniac imię córeczki. 
ja jestem wlaścicielka starego polskiego imienia (w tym roku tylko 9 dzieci tak dostało na imię) i uważam, że w dzieciństwie przyniosło mi to więcej złego niż dobrego

Podoba mi się Aurora, w ogóle te dziwne imiona mi się podobają, ale nie dałabym tak córce na imię, teraz są nawet Pamele, Mie, Jessiki, Nikole w Polsce, więc szykan raczej nie będzie na Aurorę, ale ja się wychowałam w czasach Kaś, Ań, Justyn i dla mnie te  nowoczesne imiona wciąż nie pasują do polskich dzieci, jakby je ktoś wyciął z amerykańskiego serialu

Wydaje mi się też, że ważne jest otoczenie dziecka, to może być dziwne, ale np.ta szafiarka Jessica Mercedes - do niej to imię pasuje, jest celebrytką z wielkiego miasta, a powiedzmy ta Jessica z rolnik szuka żony, dziewczyna wygląda śmiesznie przez swój wygląd, ale jej imię sprawia, że jest jeszcze bardziej groteskowa. Poznałam też kiedyś Pamelę, która mieszkała we wsi w której był może jeden sklep, poza tym dziewczynka o albinoskiej urodzie, jasna oprawa oczu, blond włosy i wydawała się nieśmiała, i to było w jakiś sposób bardzo komiczne. Liczy się też charakter dziecka i środowisko w którym przebywa, przebojowa i piękna dziewczyna z artystycznej szkoły może się nazywać jak chce i to będzie pasowało. 

Dałabym Marcelina nie Marcela :) 

choco.lady napisał(a):

Aurora?  Nie krzywdz dziecka tym imieniem. Dzieciaki w szkole potrafią być bezlitosne. Nie znam nikogo o tym imieniu. Stawiałabym na Laure.  Edit: gdyby moja matka mnie tak nazwała to nie wiem czym bym jej to kiedyś wybaczyła  :D 

Taka typowo stereotypowa, wiejska wypowiedź...Pamiętaj, że dzieci wynoszą zachowanie z domu i nawet u Basi, Kasi czy Laury mogą doszukać się czegoś śmiesznego.

Pasek wagi

tusia9 napisał(a):

Nattina napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Marcela brzmi jak wołacz od męskiego imienia Marcel. Laura niby ładnie, ale jak słyszę Laurka lub Lusia to mnie trzęsie. Aurora jest ok, choć dla mnie trochę udziwnione. Jednak dziecka, wg mnie, Aurorą nie skrzywdzisz.[/quote Dopełniacz jak juz.Autora jest oryginalnym imieniem. Kto zna etymologię doceni je, ale tak na co dzień jak będziesz zdrabniac imię córeczki. 
ja jestem wlaścicielka starego polskiego imienia (w tym roku tylko 9 dzieci tak dostało na imię) i uważam, że w dzieciństwie przyniosło mi to więcej złego niż dobrego

Ja też jestem posiadaczką starego, polskiego imienia. Teraz słyszę wiele komplementów na jego temat, w dzieciństwie było super bo dzieciaki mnie lubiły tak, czy siak. Kłopoty zaczęły się nieco późnej i winię za to częściowo parszywą złośliwość niektórych dzieciaków, ale przede wszystkim dorosłych. Skoro nauczyciel głupio skomentował moje imię na forum klasy, to czego oczekiwać od uczniaków w trudnym okresie dorastania? Dlatego teraz włącza mi się nerw jak czytam/słucham jakieś złośliwości czy głupie komentarze na temat imion ze strony dorosłych. To my w dużej mierze "uzłośliwiamy" dzieciaki. Kurczę...drażni mnie to jak skarpetka ściągnięta pod zimowym butem do połowy stopy. I nie dotyczy to tylko imion, ale wielu innych aspektów.

Ok...to teraz wypiję melisę zamiast kawy xD

Pasek wagi

oj żadne mi się nie podoba. Ale jeśli musiałabym wybrać z tych 3 to Laura.

Pamiętaj, że to Wasze dziecko i to Tobie ma się podobać.

Pasek wagi

Z zaprezentowanych najbardziej podoba mi się Aurora - zawsze pięknie mi brzmiało "w uchu" jako takie właśnie dostojne i szlachetne. Nie mam skojarzeń z disnejowską bajką, bo to nie moje klimaty. Ale jeśli zdecydujecie się na ten właśnie wybór, to poważnie zastanowiłabym się nad drugim imieniem - jak słusznie zauważył(a) Wieprzek - za dużo tego, zarówno w formie, jak i treści (tutaj jako przeciwwagę widziałabym raczej coś spokojniejszego, jak np. Ewa czy choćby Julia (owszem, nadużywana ostatnimi czasy, ale warto pozostać w rzymskich klimatach :) Poza tym trzeba być przygotowanym, że dziecko w pierwszych latach będzie miało trudności z wymówieniem własnego imienia, a to nie pomoże jej w kontaktach z rówieśnikami. No i oczywista oczywistość, czyli współbrzmienie z nazwiskiem (Aurora Potocka / Lubieniecka vs. przywołana już wyżej Kiełbasińska).

P.S. A tak w ogóle to chciałam kliknąć w ten temat z poziomu głównej strony forum i jakoś mi się palec omsknął i wylądowałam niżej, gdzie ostatnia odpowiedź w wątku zdrowotnym brzmi "To może chlamydia?" I przyznam, że zatkało mnie na kilka długich sekund :D

Chynchy napisał(a):

tusia9 napisał(a):

Nattina napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Marcela brzmi jak wołacz od męskiego imienia Marcel. Laura niby ładnie, ale jak słyszę Laurka lub Lusia to mnie trzęsie. Aurora jest ok, choć dla mnie trochę udziwnione. Jednak dziecka, wg mnie, Aurorą nie skrzywdzisz.[/quote Dopełniacz jak juz.Autora jest oryginalnym imieniem. Kto zna etymologię doceni je, ale tak na co dzień jak będziesz zdrabniac imię córeczki. 
ja jestem wlaścicielka starego polskiego imienia (w tym roku tylko 9 dzieci tak dostało na imię) i uważam, że w dzieciństwie przyniosło mi to więcej złego niż dobrego
Ja też jestem posiadaczką starego, polskiego imienia. Teraz słyszę wiele komplementów na jego temat, w dzieciństwie było super bo dzieciaki mnie lubiły tak, czy siak. Kłopoty zaczęły się nieco późnej i winię za to częściowo parszywą złośliwość niektórych dzieciaków, ale przede wszystkim dorosłych. Skoro nauczyciel głupio skomentował moje imię na forum klasy, to czego oczekiwać od uczniaków w trudnym okresie dorastania? Dlatego teraz włącza mi się nerw jak czytam/słucham jakieś złośliwości czy głupie komentarze na temat imion ze strony dorosłych. To my w dużej mierze "uzłośliwiamy" dzieciaki. Kurczę...drażni mnie to jak skarpetka ściągnięta pod zimowym butem do połowy stopy.

Piękne porównanie :) To coś takiego jak odkładanie mokrego kubka do suszarki nad zlewem i strużka wody spływająca po ręce do łokcia... ;)

Roza

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.