- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2932
30 marca 2011, 09:40
Szukam na forum... i chyba nie był ten temat poruszony.
Chodzi mi o tzn. Bileciki do zaproszeń z prośbą dla gości. Co o tym sądzicie?
Chcieliśmy takie coś dołączyć, nie napisane na zaproszeniach, ale wkładany dodatkowy Bilecik.
Chciała bym wiedzieć jaka jest Wasza opinia o takim czymś?
My od 1,5 roku mieszkamy w domu odziedziczonym po teściu i mamy naprawdę wszystko. A nie chcemy dostać kilku żelazek, czy czajników itp. Też nie chodzi żeby wesele się zwróciło, bo wiadomo że się nie zwróci. Wiadomo też że każdy z gości nie da na prezent pieniędzy, oczywiście z każdego prezentu będę się cieszyć, ale jak zasugerujemy takie coś to nie zostaniemy zawaleni rzeczami 'nie potrzebnymi' nam.
Ale nie wiem czy to nie będzie krępujące dla niektórych z naszej rodziny, dostać taką informacje w zaproszeniu.
Allegro
np.
"goście nasi ukochani
My już w domu wszystko mamy
chcecie nam coś podarować
dajcie śwince się radować."
"Pragnąc przełamać tradycje stare
By nie mieć np. żelazek parę
I zaoszczędzić przemiłym gościom,
łamania głowy nad pomysłów mnogością
Podpowiadamy
Mile widzianym i bardzo wygodnym
Będzie bilecik ze znakiem wodnym."
Może znacie takie mniej nachalne wierszyki?
Edytowany przez gosia914 30 marca 2011, 09:48
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15632
30 marca 2011, 12:13
No więc właśnie tu pojawia się kwestia zapraszanych osób.
Jeśli zapraszamy siódme wody po kisielu z którymi nie mamy kontaktu, to taki wierszyk wydaje się być potrzebny. ALE! po co własciwie zapraszamy osoby które widzieliśmy ostatnio na pogrzebie babci, 7 lat temu?
Na moim przyjęciu weselnym będzie najbliższa rodzina- około 30 osób.
Tydzień po ślubie robimy imprezę dla przyjaciół i tyle.
Jeśli na zaproszeniach dla przyjaciół miałby znaleźć się wierszyk o tym, że chcemy kasę zamiast prezentów, czułabym się bardzo niezręcznie!
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37828
30 marca 2011, 12:13
Ja nie mam nic przeciwko takim bilecikom z prośbą o pieniądze zamiast prezentu, ale np. moja mama twierdzi, że to wymuszanie na gościach i jest przeciwna, żebym miała coś takiego na swoich zaproszeniach - na szczęście Nasze rodziny i znajomi i tak dają w 98% pieniądze, więc wiem, że taki bilecik jest w moim przypadku i zbędny :)
Obydwu za to podobają nam się bileciki o tym, żeby zamiast kwiatów przynieść alkohol, książkę, czy totolotka - tym bardziej, że My po wesleu będziemy w PL jakieś 3 dni i tak naprawdę tymi kwiatami się nie nacieszymy, zresztą nie mamy w domu tylu wazonów i miejsca, więc jakiś bilecik w tej kwestii będzie - tylko nie wiem jeszcze dokładnie jaki :)
- Dołączył: 2006-08-30
- Miasto: Far Far Away
- Liczba postów: 14539
30 marca 2011, 12:53
moim zdaniem, czasy, kiedy sie kupowalo prezenty- juz minely.
wiadomo, ze zawsze trafi sie jakas babcia czy ciocia "starej daty", ale na ogol wiadomo, ze to co przydaloby sie mlodemu malzenstwu - to pieniadze:)
my mielismy tylko wierszyk o winie, bo nie chcielismy kwiatow, a ze oboje bardzo lubimy wino...:)
ja osobiscie, nie czulabym sie urazona, gdybym dostala taki bilecik do zaproszenia:)
30 marca 2011, 14:14
Trochę głupio moim zdaniem, z resztą kto dziś daje prezenty? Moim zdaniem powinno się dawać kasę i nikt nie musi mi wierszykiem tego przypominać, ale może są jeszcze ludzie, którzy mają mentalność jak za komuny i walą na wesele z żelazkiem
Zawsze możesz potem wystawić na allegro :)
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
30 marca 2011, 14:14
Myślę że mozesz napisać że chcecie alkohol zamiast kwiatow ale te bileciki z pieniedzmi to przesada... i tak teraz daje sie głównie pieniądze, mało kto daje prezent. zresztą możesz powiedzieć rodzicom, siostrze, że gdyby ktos sie pytał co chcecie to niech powiedzą że najbardziej przydadzą sie wam pieniadze
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 197
30 marca 2011, 14:15
bilecik fajna sprawa, moja siostra miała na zaproszeniu wydrukowane o kasie ten pierwszy wierszyk i oprócz tego był wierszyk że zamiast kwiatów kupon totka podarować, nie pamiętam wierszyka, ale na 70 osób które przyniosło totka za 50 zeta, wygrali jedną czwórkę :-)
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 280
30 marca 2011, 14:57
pomysł z totkiem świetny a nuż widelec się coś trafi^^
a może zamiast bilecików po prostu rozpuścić taką wieść pocztą pantoflową?
- Dołączył: 2010-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 52
30 marca 2011, 16:02
moja kuzynka jak brała ślub wysłała zaproszenie z bilecikiem, żeby nie kupować kwiatów tylko wręczyć pieniądze.
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
30 marca 2011, 17:25
wg mnie to zbyt nachalne i żenujące. a co jeśli Twoja ciotka czy wujek chcą przyjechać na wesele, a nie stać ich na prezent? nie wpuścisz ich do kościoła ani nie zaprosisz na obiad? trochę się to mija z celem.
jeśli uważacie, że już wszystko macie, a chcecie dołączyć bilecik to napiszcie, żeby goście przywozili zabawki albo ubrania, których nie noszą - zabawki na pewno się przydadzą dzieciakom w domach dziecka, a ubrania można oddać do pck albo hospicjum, oni oddadzą dla potrzebujących.
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
30 marca 2011, 18:01
w ubiegłym roku otrzymałam zaproszenie z wierszykiem nr 1, nie było żadnych nieporozumień:) para młoda zadowolona, jednak jezeli ktoś chciał:) to i tak prezent dał.