- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2017, 20:23
Hej. Mam cały czas pewien problem z pracą. W kwietniu tego roku skończyłam technikum gastronomiczne. Teraz oczekuję na wyniki matur, a później rekrutacji. A wiadomo, że studia zaczynąją się w paźnierniku. Coś do tego czasu trzeba robić. Ja znalazłam sobie pracę. Pracuję w McDonald. Nie wiem czy to było dobre posunięcie. Zarabiam 13zł brutto+0.50zł netto. Pracuję po 8-10h. Praca jest ciężka, ale ogólnie nie wymaga ona jakiś wielkich umiejętności. I teraz mam pewnien problem bądź rozmyślanie. Czy dobrze zrobiłam? Nie poszłam na łatwiznę? Umowa kończy mi się z końcem lipca. Nie mam pojęcia czy mam ją później przedłużać, czy szukać sobie nowej pracy. Bo skoro i tak mam charować czy nie lepiej w jakimś porządniejszym miejscu? Zwłaszcza, że od października chciałabym pracować w weekendy. Co o tym uważacie? Jeżeli któraś z was miała doświadczenia z Mc to dajcie znać. Z jednej strony pod koniec lipca będę już wszystko ogarniać, ale skoro się waham to czy jest sens? Dajcie znać, co wy o tym sądzicie. Pozdrawiam.
17 czerwca 2017, 21:33
Tak poza tematem, jak reagują na Ciebie ludzie kiedy widzą Cię jako pracownia McDonald? Oczywiście nie obrażam ani nic, ale jestem ciekawa czy spotkałaś się z jakimiś nieprzyjemnościami ze względu na swoją nadwagę połączoną akurat z pracą w tym miejscu.
18 czerwca 2017, 00:09
ja bym została, może i praca ciężka i mało płacą, ale ja po maturce zatrudniłam się w barze, gdzie na nogach byłam czasem 8, a czasem 18 godzin, płacone było 6 zł/h + 9zł/h nadgodzin. Kokosów nie zarobiłam, ale za to jak ładnie schudłam bez ćwiczeń i diety :) Więc są plusy i minusy. Już masz pracę, a ciężko będzie coś lepszego znaleźć na tak krótko, ale zawsze możesz szukać, rozglądać się za czymś, skoro ci ta praca nie odpowiada :)
Edytowany przez be.fit.2015 18 czerwca 2017, 00:11
18 czerwca 2017, 11:19
Sama w Maku nie pracowałam, ale moim zdaniem żadna praca nie hańbi, i nie ma się czego wstydzić (jeśli chodzi o to, że jest mało 'prestiżowa'). Znam ludzi, którzy w pracach wakacyjnych zarabiali mniej, a jeżeli chcesz sobie dorobić to do końca wakacji bym tam posiedziała i przed rozpoczęciem studiów zaczęłabym szukać czegoś innego (chyba, że pozwoliliby Ci pracować w weekendy).
18 czerwca 2017, 13:06
A o jakim innym miejscu myślisz? W Mc jest o tyle fajnie, że podobno możesz sobie grafik dostosować, więc tu na weekendy byś miała prace na 100%. Ale nie zaszkodzi ci przecież rozglądać się za czymś innym :)
20 czerwca 2017, 21:14
Ja bym w zyciu nie poszla, chyba ze juz naprawde nie mialabym za co zyc.
Nawet nie wpisalabym tego w CV. Juz lepiej przez ten lipiec porob sobie jakies wartosciowe kursy za to co zarobilas
22 czerwca 2017, 13:37
zostan, dorabiaj sobie troche na boku, nie zaszkodzi, odnosnie CV to bedzie trzeba tylko to dobrze sprzedac mowiac ze jestes osoba pracowita i wszechstronna, ktora nie boi sie wyzwan i roznych zadan. Poza tym dalas rade ciagnac kilka projektow na raz: dzienne studia z dobrymi wynikami (mam nadzieje ;-) ) polaczone z praca na pol etatu (moze uda ci sie byc pracownikiem miesiaca albo cos w tym stylu jesli maja ) mozesz tez powiedziec ze chcialas zdobyc doswiadczenie w tym sektorze jako kontynuacje po technikum, to bedzie dobrze o tobie swiadczyc. Zadna praca nie hanbi jesli sie ja odpowiednio uzasadni, grunt to pewnosc siebie :-)