- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 stycznia 2017, 17:36
Dziewczyny, chciałabym poznać Waszą opinię bo już sama nie wiem czy nie przesadzam.
Sytuacja wygląda tak, że mam kuzynkę dosyć bliska mi rodzina. Jesteśmy w podobnym wieku i całe życie wychowywałyśmy się razem. Jest w związku nieformalnym od około 12 lat. Przez ostatnie kilka lat non stop wymuszała zaręczyny i ślub. Raz jej się ten gość oświadczył, potem niby to nie było na poważnie itd. Nigdy nie była wystarczająco dobra zaradna w jego mniemaniu itd.
Po 4 latach bycia razem mój facet oświadczył mi się w 2016 roku, ze względu na finanse postanowiliśmy że ślub będzie w 2018 roku. Wcześniej pytałam tej kuzynki ( z reszta innych tych najbliższych też) czy planują ślub żeby nie robić dwóch w jednym roku. Powiedziała wtedy że oni to raczej na 2019 będą się szykować. Mój X śmiał się że znając życie to jeszcze będą próbować zrobić wesele przed nami, mimo że cały czas ten niby narzeczony kuzynki nie był chętny do brania ślubu.
Któregoś razu dostaję wiadomość z zapytaniem kiedy w końcu to moje wesele tzn. w którym roku. Wydało mi się to dziwne bo wielokrotnie o tym rozmawiałyśmy. Oczywiście okazało się, że chce zrobić 3 tygodnie po mnie. Jest to dla mnie dziwne tym bardziej że kiedyś była u nas w rodzinie taka sytuacja i po 1 kuzynka się wtedy bardzo żle wypowiadała o osobie która wymyśliła że zrobi jednak wesele w tym samym roku, ale to już pomijam. Chodzi o to że boję się że część z osób będzie musiała wybrać na czyje wesele przyjść bo np. nie będzie ich stać, nie będą mogli, wyjeżdżają na wakacje itd.
Poza tym nie chcę porównywania nas do siebie i nie chce rywalizacji bo to totalnie głupie. Zabolało mnie to, że zaczęła palić głupa że nie wie kiedy mamy wesele i już tak bardzo chce się zesrać z tym ślubem mimo że wcześniej nawet się na to nie zapowiadało. Pomijam że pierścionek dostała bodajże miesiąc po mnie, praktycznie identyczny jak mój. Czy myślicie że przesadzam? W sumie nic mi do tego kiedy ona ma wesele prawda??
19 stycznia 2017, 11:25
ja się dowiedziałam przypadkiem, ze moja kuzynka nie poszła do swojej przyjaciółki na wesele tylko na moje bo tak wyszło ze miałyśmy w tym samym miesiącu właśnie, nie ten sam dzień ale różnica 2 albo 3 tyg była a wczesnej miała jeszcze jedno i finansowo nie wydoliła i do przyjaciółki nie poszła a do mnie tak...tak mi się przypomniało czytając to ze rzeczywiście ktoś może chcieć ale jednak finansowo nie być w stanie...ale to jest w sumie problem dla gości a nie dla organizujących, nie da się wszystkim dogodzić...choć rzeczywiście w bliskiej rodzinie lepiej zostawić odstęp tych 2-3 miesięcy a nie tygodni...
tak, wiesz pół roku wcześniej i nie dasz rady odłożyć dodatkowych 300 zł na prezent.. raczej nieweiele jest takich osób, które nie dadzą rady rzeczywiście obskoczyć dwóch wesel ze względów finansowych. bardziej jest to na zasadzie "a nie chce mi się iść na 2 w miesiącu" i to trzeba jasno powiedzieć.. bo obecność deklarujesz zwykle znacznie wcześniej, a nie tydz przed kiedy wiesz, że jest krucho z kasą.
13 lutego 2017, 19:30
Skoro ona tak chce zaręczył i wesela to pewnie zazdrosna jest jak dowiedziała sie ze ty wychodzisz za mąż. Nie rezygnowałabym z niczego . Ten dzien ma byc najlepszym dniem w twoim życiu i sie nią nie przejmuj. Bo moze sie okazał ze ona w ogóle tego ślubu brać nie bedzie
27 lutego 2017, 16:59
A ja autorkę rozumiem. Przeżyłam podobna sytuację i na nasze szczęście my naszej decyzji nie zmieniliśmy. Cieszę się, tym bardziej , że owa para zrezygnowała ze ślubu ostatecznie. Myślę, że trzeba czasem patrzeć na siebie i swoje szczęście.
10 maja 2017, 13:34
Brzmisz jak bardzo zgryzliwa osoba... Mowisz, ze nie chcesz rywalizacji pomiedzy wami a jednoczesnie wyliczasz ile lat ona byla ze swoim partnerem przed slubem a ile ty... mowisz, ze "wymuszala" oswiadczyny - bylas przy tym? widzialas? Data slubu - co to za roznica? Moze czas zyczyc jej pomyslnosci bo inaczej karma wroci do ciebie :) moze na to wlasnie zaslugujesz :)
Edytowany przez xiaozhu 10 maja 2017, 13:35
12 maja 2017, 19:44
Brzmisz jak bardzo zgryzliwa osoba... Mowisz, ze nie chcesz rywalizacji pomiedzy wami a jednoczesnie wyliczasz ile lat ona byla ze swoim partnerem przed slubem a ile ty... mowisz, ze "wymuszala" oswiadczyny - bylas przy tym? widzialas? Data slubu - co to za roznica? Moze czas zyczyc jej pomyslnosci bo inaczej karma wroci do ciebie :) moze na to wlasnie zaslugujesz :)
Ty z pewnością wiesz na co ja zasługuje:)tak byłam przy tym i widziałam.
Temat dla mnie jest zamknięty, zrobi wesele wtedy kiedy będzie jej się podobać.