Temat: skromna suknia ślubna

Cześć dziewczyny, piszę ponieważ chcę poznać opinię szerszego grona :) pomału zbliża się i dla mnie czas wyboru sukni, a na samą myśl o połączeniu wstążeczek, cekinków i całej reszty błyskotek robi mi się słabo. Dlatego postanowiłam, że moja suknia musi być skromna. Natknęłam się ostatnio na stronę, gdzie w oko wpadły mi dwie sukienki:

Przy czym skłaniałabym się do zestawienia dołu sukienki nr 1 i góry sukienki nr 2. Co sądzicie o takim połączeniu?

Możecie polecić zakłady/strony gdzie w rozsądnej cenie można zamówić suknie (gotowe lub z możliwością szycia na miarę) rodem odbiegające od baśniowych krain? :)

dół z 1 i góra z 2 będzie super. Ale jeśli miałabym wybierać 1 czy 2 , to zdecydowanie 1

tak dla ułatwienia :D bardzo skromnie ale może ok hmhmh

aanemone napisał(a):

tak dla ułatwienia :D bardzo skromnie ale może ok hmhmh

Hahaha, dzięki :D

Pierwsza zdecydowanie bardziej mi się podoba, tylko zastanawiam się jak wyglądałaby na figurze nie-do-końca-modelki ;)

Jak dla mnie jest niezła. Sama też miałam bardzo skromną suknie w dodatku była to sukienka ślubna mojej mamy, oczywiście wymagała lekkich przeróbek. Brałam ślub 16 lat temu, wtedy królowały bufiaste rękawy i napompowane doły. W obecnych czasach pewnie kupiła bym nowa, bo jest w czym wybierać. 

Pierwsza w całości mi się podoba, w drugiej ta góra wydaje się przyciężka, tak raczej mi się kojarzy z bluzką do której by można było założyć ołówkową spódnicę, nie fragmentem sukni ślubnej (nie potrafię tego lepiej wytłumaczyć). A co figury - drugi dół to taka długość, która najbardziej skraca nogi, więc tylko dla osób z super długimi nogami. Z kolei góra dla gruszki na przykład, generalnie figur którym nie zaszkodzi wizualne poszerzenie ramion, odpada przy figurze rożka. Pierwsza z kolei dla dziewczyny raczej wyższej, ale przy tym drobnej. Ktoś cięższej budowy będzie wyglądał jak "czołg przebrany za motyla", z kolei niska osoba się w tym po prostu zginie. Tak ogólnie to z salonów, które mają nieprzeładowane suknie kojarzę Annę Karę, jest na pewno w Krakowie i w Warszawie, jak w innych miastach to nie wiem. 

Druga sukienka jest śliczna, ale ja osobiście zdecydowanie wolę długie suknie ślubne, dlatego nie zdecydowałabym się na nią.

Natomiast w pierwszej sukience nie za bardzo mi się podoba góra.

...ale też nie jestem przekonana co do miksowania tych dwóch sukienek, bo ta góra z drugiej kojarzy mi się z sukienkami typu lata 60-te więc fajnie wygląda z tą długością za kolana, a trochę mniej mi pasuje do długiej sukienki... ale może się mylę. Eh, ciężki temat. ;)

A może masz jeszcze jakieś typy? :)

PS. Skromność zawsze w cenie :) więc uważam, że skromne sukienki są bardzo ładne :)

Pasek wagi

Aż takie skromne to one nie są :-) Druga z dłuższym dołem piękna :)

Pierwsza wygląda jak piżamka, druga jest zwyczajnie brzydka, połączenie przypomina średnio trafiony zestaw bluzka + spódnica z innej parafii. Tak na mój spaczony gust.

a ja za swoja suknie dalam $150. lezala jak ulal byla na gorsecie. nie byla ani z cekinami, ani ze wstazkami, miala drapowania z materialu i dlugi tren. ale ja mialam na to  w*%&÷*#< wiec nie chcialam tylko odkrytych ramion i nie wygladac jak beza: 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.