- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 marca 2016, 21:47
W ostatnim wątku, w którym pytałam Was o to, która data ślubu jest lepsza część z Was zasugerowała mi, aby rozważyć ślub w listopadzie i doszliśmy do wniosku, że czemu nie...
A teraz kolejne pytanie, mamy do wyboru:
1) 04.11.2017
2) 11.11.2017
3) 18.11.2017 - mój typ ( pewnie ostatnia szansa na to, aby było ciepło)
4) 25.11.2017 - wybór mojego narzeczonego
Która datę radzicie wybrać?
Według mnie 4 to za wcześnie po święcie Wszystkich Świętych, 11.11, to święto i będzie problem z fryzjerem czy kwiatami, więc optymalną datą jest 18.11 :)
A Wy co o tym sądzicie?
10 marca 2016, 22:08
a nie lepiej samemu z narzeczonym zdecydować? a nie stawiać na nogi ludzi na forum?data ślubu czy to 4 czy 11 to nie jakiś mega ważna sprawa, pytajcie jak to jest z salą i to Wam zweryfikuje. Bo co ma święto wszystkich świętych do ślubu? w święto sie myśli o zmarłych, ale nikt przez tydzień nie chodzi w żałobie przecież, co do 11 to jak się umówisz z jakąś fryzjerką to na pewno zrobi wyjątek bo fryzura to ok 2 godziny roboty a zawsze jednak dorobek dla fryzjerki...a skoro dla Ciebie najlepszym wyjściem jest 18.11 to już masz date wybraną...
10 marca 2016, 22:16
25.11 bo mam wtedy imieniny, haha :D dlatego ja bym wybrała tą datę :D Ty musisz się z facetem dogadać, którą chcecie wybrać ;)
10 marca 2016, 22:21
Ja sądzę, że Twój następny temat będzie dotyczył godziny: 15.00, 16.00 czy 17.00.
A tak serio - ja bym wybrała 18 listopada.
10 marca 2016, 23:02
Znacie swoj rejon Polski, ale w listopadzie czesto jest szaro, buro i zimno, moze nawet i z przymrozkiem. 04 czy 11 bym nie brala ze wzgledu na swieta. Wiec zostal by 18 lub 25 akurat przed Andrzejkami :)
10 marca 2016, 23:16
18.11 ale i tak nie masz pewnosci co do pogody, prędzej 4.11 ale faktycznie moze za blisko smutnych swiat..
a 11.11 troche tak ironicznie ty tracisz swoja 'niepodleglosc' :D