Temat: Świadkowie-obowiązki

Z ciekawości pytam, za co odpowiedzialni są świadkowie podczas przygotowań oraz na ślubie i weselu?

po pierwsze mają wspierać swoją obecnością i być na każde zawołanie. Np kiedy panna młoda musi zrobić siku w sukni :-) 

Pasek wagi

Co region to obyczaj, ale u mnie wygląda to tak:

Świadkowie często pomagają w dekoracjach, dziewczyny oglądają razem suknie itd., ale to raczej z przyjaźni.. Z formalnych obowiązków trzeba się podpisać w kancelarii parafialnej (o ile ślub konkordatowy). Na ślubie nie muszą nic robić. Pod Kościołem, w trakcie składania życzeń młodym, odbierają od nich prezenty i kwiaty. Na weselu przypinają kokardki gościom (chociaż ten zwyczaj już powoli odchodzi). Biorą udział w zabawach oczepinowych - np. siedzą z koszyczkiem na pieniądze, pomagają odpiąć welon i krawat. 

Ponadto powinni sami dobrze się bawić, dużo tańczyć, zarażać ludzi swoim optymizmem, podskoczyć w każdym momencie, w którym są potrzebni (np po prezenty na podziękowanie rodzicom).

Z rzeczy jeszcze nie wymienionych - organizacja wieczoru panieńskiego/kawalerskiego. 

Świadek - pomoc przy strojeniu samochodu, pomoc przy "ubieraniu" pana młodego., czasem ( to zależy od organizacji ) - przywiezienie pana młodego od domu młodej - na "błogosławieństwo" ( chyba tak nazywa się ta szopka z rodzicami przed ślubem ).

Świadkowa - całodniowa pomoc przy sukni i welonie.....

EDIT. Zapomniała bym o najważniejszym - to świadek w dniu ślubu zajmuje się obrączkami !!!!!

Oj co kraj o obyczaj...U nas tradycja  mówi o wieczorze kawalerskim/ panieńskim, pomoc w organizacji i podczas wesela. Pilnowaniu obrączek. 

Jednak nasi świadkowie nie robią tego, sami zadbaliśmy o większość spraw, świadkowa pomoże mi założyć suknię i zorganizuje mój wieczór panieński. Jednak świadek tylko podpisuje papiery w kościele nie obarczaliśmy Go żadnymi zadaniami. Więc różnie to bywa...

Pasek wagi

Ja raz byłam świadkiem na weselu przyjaciółki. Do moich obowiązków, choć raczej to wynikało z przyjaźni, niż z obowiązku, było spędzenie całego dnia od samego rana z panną młodą. Najpierw razem fryzjer i makijaż, potem pomagałam ubrać się pannie młodej. Jechałam po bukiet do kwiaciarni.

W samym Kościele, to wiadomo, trzeba było złożyć podpisy. Po mszy, przy składaniu życzeń, pomagałam przy zbieraniu kopert i kwiatów.

Na sali weselnej byłam na każde zawołanie panny młodej. Przy zabawach oczepinowych byłam aktywna i właściwie brałam udział w każdej zabawie. Jak goście zegnali się, to pilnowalam, żeby dostali ciasto na odchodne. Co do świadka, to przez całe wesele pilnował, żeby alkohol był na stole. To chyba wszystko. Często też świadkowie organizują wieczór panieński i kawalerski.

Natomiast, na moim weselu świadkowie nic nie musieli robić, tylko złożyć podpis w Kościele, bo wszystko inne miałam zorganizowane, a zabaw oczepinowych nie miałam, bo nie lubię. 

Pasek wagi

Ja nie rozumiem tych oczekiwań Młodych, odnośnie obowiązków świadków, u mnie to byli goście, którzy mieli się dobrze bawić na weselu, a nie wypełniać jakieś obowiązki... u mnie sprowadziło się to do podpisania dokumentów, siedzieli za nami w kościele, to chyba oczywiste i tyle :P nawet przy stole głównym nie siedzieli, jak ja byłam świadkowa to Młoda też niczego ode mnie nie oczekiwała, oprócz strzelenia podpisu, może w moich rejonach po prostu tak jest :P

A jedyne o co w sumie dodatkowo prosiłam świadków to żeby podczas życzeń zbierali prezenty i koperty.

Pasek wagi

niektorzy beda chcieli podpisac papierki, a inni potraktuja swiadkow jak darmowa robote. dlaczego ma ktos dokladac alkohol czy sprawdzac stoly. placicie obsludze nie male pieniadze i maja sie tym zajac. jesli zamowicie kiepskie jedzenie albo za malo alkoholu to co swiadkowie winni?

Pasek wagi

Nasi świadkowie sami się dopytywali, co mają robić, bo wszystkie te zwyczaje co się powinno a czego nie są nam obce, więc mimo że mieliśmy wszystko zorganizowane to każdy miał jakąś swoją rolę. Świadek zapraszał gości do sali ceremonii w urzędzie, bo wszyscy wszędzie dreptali i nie mogli usiąść na miejscu, pilnował obrączek, był naszym kierowcą do urzędu i z urzędu do restauracji, wznosił toast i ogólnie ogarniał ludzi jak mieli jakiś problem (np. gdzie położyć gabarytowo duże prezenty, kiedy toast itp.) Świadkowa i świadek razem odbierali prezenty od gości, wznosili toasty i generalnie pomagali dbać o dobrą atmosferę. Świadkowa natomiast najbardziej troszczyła się o moją osobę - pytała, czy czegoś nie potrzebuję, czy chcę buty na zmianę, czy na pewno mam podpaski (akurat w sam dzień ślubu dostałam okres...) itp :) Choć poradzilibyśmy sobie bez tego to muszę przyznać, że ich pomoc była naprawdę nieoceniona i w dzień ślubu spisali się po prostu na medal :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.