Temat: ślubna opalenizna

Ja już 100 lat nie byłam w solarium. I nie zamierzam tam wrócić. A kiedy masz slub? Tylko uważaj, żebyś nie przesadziła, bo nie ma nic gorszego, moim zdaniem oczywiście, niż biała suknia ślubna i opalenizna a'la "fryta" . Jak masz czas, to jednak ja bym osobiście wolała złapać trochę naturalnej opalenizny. Wychodz codziennie na dwór. Trochę jednak tego słońca swieci. Ja brałam ślub na początku maja, i ogóle nie byłam opalona. Miałam ładny makijaż, więc twarz wyglądała ładnie, a ręce wcale tak złe nie wyglądały.

Bielenda ma świetny samoopalacz w piance do ciała i olejek do twarzy

Ja bralam slub dwa tygodnie temu...mam bardzo jasna karnacje i bylam jakies 5 razy po 10minut ...i wsumie nie bylam jakos opalona.A w dzien slubu fotograf powiedzial,ze mam idealny odcien skory do zdjec..gdyz opalenizna wyglada bardzo zle na zdjeciach. I zdjecia wyszly naprawde ladne :) Dodal,ze jak by mu na zdjecia przyszla opalona modelka, to wygonilby ja z pracy.

ja bym poszła na natryskowe np. jeśli jest w Twoim mieście to fake bake robi super - można dobrać bardzo naturalny odcień, masz to od razu, równomiernie i z głowy.