- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 689
9 stycznia 2011, 13:04
pisałam Wam w pierwszym wpisie ,że musimy z moim kochanym
pozałatwiać kilka spraw i ,że nie mamy pojęcia ,kiedy będziemy
ślubować- miał to być październik 2011:( Niestety miał być- ale NIE
BĘDZIE!!!:( W ogóle nie wiem ,czy to dojdzie do skutku :( Którąś już noc
nie mogę spać zmartwienia i złe myśli zabierają mi wszystkie dobre
chwile!! Byliśmy w drugie święto Bożego Narodzenia z mamą mojego M u
moich rodziców i gadaliśmy na temat ślubu i oni wszyscy zgodnie
stwierdzili ,że nie będzie na razie żadnego ślubu , bo nie mamy stałej
pracy i oni nie mają zamiaru przykładać ręki do tego wszystkiego dlatego
powiedzieli nam mamy sobie nadal chodzić ze sobą ,się spotykać, nic nie
planować,nie operować datami ,powiedzieli ,że mamy sobie odpuścić ten
październik i w ogóle ten rok po co się spieszyć:( więc doopa nic nie
będzie i koniec!!!!Mam wszystkiego dość:( wiem ,że mają rację do cholery
,ale dlaczego wykluczyli ślub w tym roku nawet wtedy ,gdy
powiedzieliśmy ,że znajdziemy stałą pracę teraz jak najprędzej?:( nie
wiem. Nie widzę też ,aby mój się do czegoś kwapił, nie widzę z jego
strony żadnych rozmów ,żadnych czynów:( smutno mi, nie wiem co robić:(
mi umowa się kończy teraz w styczniu i już się dowiadywałam, nie
przedłużą ,bo to staż:( Postanowiłam jedno- mam znajomego w Anglii ,
proponował pracę- więc ,jeśli mój M do końca stycznia nie podejmie
tematu i będzie miał wszystko gdzieś , to ja wyjeżdżam do Anglii , nie
będę żebrała o zainteresowanie i miłość koniec!!!Z tego co widzę to on
myśli tylko o sobie ,że on to ,że on tamto, a mnie w tych planach nie
ma! Czuję się okropnie zraniona , dotknięta tym wszystkim!!!!:(
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 689
9 stycznia 2011, 13:35
on jest dla mnie dobry - jest tak ,ze jak jedzie w weekend na studia i tam jest u mamy to ja przez ten weekend nie umiem sobie znalezc miejsca:(
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
9 stycznia 2011, 13:35
Laura - a może weźcie tylko ślub cywilny ? A kościelny jak uzbieracie odpowiednią sumę ?
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 689
9 stycznia 2011, 13:40
NO I TERAZ WAM POWIEM NAJLEPSZE- JEGO MAMA POWIEDZIAL ZE CALE ZYCIE Z RENTY NIE BEDZIE ZYL I ZE MA ISC DO PRACY ...POPIERAM JA ALE WKURZYLA MNIE JEGO BABCIA ,KTORA POWIEDZIALA ,ZE NIECH ON SIEDZI W DOMU BO MA CZAS!!! JA NIECH IDE DO ROBOTY BO JA NIE BEDED MIALA NIC A ON MA I MOZE SIEDZIEC 2 LATA JESZCZE
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
9 stycznia 2011, 13:41
Skoro tak powiedziała to weźcie ten ślub i tyle. Jak przyjdzie co do czego i tak będą się cieszyć. Koszt takiego ślubu jest mały. Obrączki + 80 zł.USC. Sukienka nie musi być typowo ślubna, wystarczy elegancka biała już w jasnym kolorze - bynajmniej ja sobie to tak wyobrażam. Skoro chłopak pobiera taką rentę to spokojnie odkładajcie sobie chociaż połowę jeśli sytuacja na to pozwala i do października będziecie mieli wystarczająco dużo pieniędzy, żeby po ślubie zabrać rodziców na obiad.
9 stycznia 2011, 13:49
Nie mieszkasz z mamą ale mieszkasz z babcią - znaczy nie na swoim. To gdzie będziesz mieszkać z mężem?
Być może wiesz, że babcia planuje na Ciebie przepisać dom lub jego część (nie wiem jak tam się u Ciebie przedstawia reszta rodziny) ale póki co nie dziel skóry na niedźwiedziu ;) Skoro oboje macie aż takie ciśnienie na ślub, Zmotywowana1989 podsunęła dobre rozwiązanie.
Ale narzeczeństwo piękna sprawa, skoro macie być razem całe życie, to dwa lata? Cóż to jest wobec wieczności ;)))) Inny problem, że Jego babcia chyba nie chce Go wypuścić z gniazda, czyżby ukochany wnusio??? Z babcią może być problem ale jak już będziecie na siebie zarabiać i nie będziecie od nikogo zależni, to babcia nic do gadania nie będzie miała, będzie mogła co najwyżej cieszyć się Waszym szczęściem :)
Edytowany przez grubencja 9 stycznia 2011, 13:50
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 689
9 stycznia 2011, 13:54
Z BABCIA STALE SA PROBLEMY , BO TO ,CO POWIE JEGO MAMA TO BABCIA PODWAZA WSZYSTKO I ON NIE WIE KOGO MA SIE RADZIC:(
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 689
9 stycznia 2011, 13:55
A JEGO MAMA POWIEDZIALA JAK CHCE SIE ZENIC TO MA ODSTAWIC RENTE I ISC DO ROBOTY:(
9 stycznia 2011, 13:56
Też uważam, że powinniście poczekać ze ślubem. Przynajmniej jedno powinno mieć stałą pracę. Bo tak naprawdę to teraz będziecie mieć 800 złotych na wasze potrzeby (z jego renty), ktoś wam będzie musiał dołożyć resztę. Siedzenie po ślubie na utrzymaniu rodziców jest conajmniej śmiszne i zalatuje mi zabawą w dorosłość. A tak w sumie to jego babcia też nie jest bez racji (znaczy zgadzam się z tym co pisze Minerwa81) - nie wiem co tam twój luby studiuje i ile czasu faktycznie poświęca na naukę, ile mógłby przeznaczyć na pracę, ale wydaje mi się, że skoro ma pieniądze na włanse utrzymanie i nie musi pracować to niech spokojnie skończy szkołę, a nie rozprasza się na dwie rzeczy (no chyba, że może pracować w zawodzie, wtedy warto by takiej pracy się podjąć chociażby dla zdobycia doświadczenia, ale to już inna bajka).
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 689
9 stycznia 2011, 13:57
DZIEWCZYNY TO NIE SA STUDIA TO JEST STUDIUM POLICEALNE BEZPLATNE