Temat: Ślub 2012r.

XENA - ja najchętniej też nie brałabym kamerzysty, ale perspektywa wiecznej pamiątki bardziej przemawia za mną niż moja twarz na jakikolwiek filmie :)

ale zdjecia to tez  pamiątka  :)   chyba ze moj sie uprze,  bo ja jak widze kamere to się plącze :P

Owszem, ale zawsze można sobie usiąść i popatrzeć jak to się wyglądało itd. ;)

A i XENA -mój P.nawet fotografa nie chce :p

fotograf bedzie    na 100 :) juz sie doczekac nie moge chciala bym zasnac i obudzic sie  2 miesiace przed weselem ;] 

aniolek007, zakochalam się w tej sukience, piekna jest

 XENA, mysle ze byle by tylko wam się podobala to na pewno nada się na pierwszy taniec. Ja jeszcze nie wiem, ale raczej nie w moim typie jest

Agniczka, z tymi mistrzostwami to rzeczywiście slabo, ale zawsze można gosci zdyscyplinowac

 

Wczoraj rozmawialam z wujkiem kamerzysta, będzie ok., ma wolny termin, załatwi kogos do kamery, sam nakreci kościół i wejscie, potem zmontuje. Plener zrobimy wszedzie po trochu, żeby było ciekawiej, od siana w starej stodole, ruiny zamkow, parki po jeziora. Z tego zrobi nam książkę. Studio w noc wesela nam odradzal, mowil ze szkoda kasy, no i wogole bez sensu. Co o tym myslicie, macie studio fotograficzne zamowione?

Wg mnie studio foto nie potrzebne. Nie wystarczą plenery?

Dla mnie sesja w studiu, to takie trochę staromodne.
Osobiście wolę plener.

plener i tylko plener :)   fajny pomysł  by urozmaicić :)

Ze względu na forme naszego ślubu, będziemy mieli fotografa, który zrobi zdjęcia podczas ceremonii i plener. Kogoś poprosimy, by nam nakręcił ceremonię i może trochę z pleneru, spaceru po plaży itd.

Na imprezie w PL zdjęcia będą robiły siostry Pana Młodego. Są amatorkami, ale robią śliczne zdjęcia. kamerzysty nie chcę, w żadnym wypadku. Pewnie ktoś z kamerą wyskoczy, tak czy siak. Ale będzie to tylko amatorski film. W dodatku w PL, przy sali gdzie jest obiad, jest śliczny ogród. Więc pewnie wykorzystamy go na zdjęcia z najbliższymi.