Temat: Ślub 2012r.

ja bede miała kolorowe gerbery :) 

drska a mi się twoja suknia bardzo podoba:)

isaa: wiem właśnie i nie wiem, czy się cieszyć z tego powodu, czy płakać. Zaczynam wariować jednym słowem. Wczoraj wyobraziłam sobie przysięgę i o mało co się nie popłakałam. Nie chcę wiedzieć, co się będzie dziać na ślubie

drska: aa to ja poczekam, bo na tym zdjęciu rzeczywiście niewiele widać
ile można trzeźwieć ??  <haha>

anosia - można długo trzeźwieć, oj można :P

xaniax , planuję mieć granatowe dodatki. Chciałabym bukiet z białych tulipanów z dodatkiem jakichs ciemnoniebieskich kwiatków. Może mi coś poradzicie? i moze skuszę się na granatowe buty ale to zobaczymy :) nie wiem czy mam az na tyle odwagi. Wy też miałyscie watpliwosci po wybraniu suknii? Czy to napewno ta :)

kamila- ja nie miałam, musiałam się jeszcze przekonać, że inne bedą gorsze mierząc w kilku innych salonach ale to tylko dlatego, że swoją spotkałam w pierwszym
drska- mało widać ale ślicznie wyglądasz :)
anoosia- zobaczysz, że na przysiędze będzie zupełnie inaczej niż teraz kiedy wyobrażasz to sobie sama- tam będzie cały kościół ludzi i będziesz się pewnie czuła jak w jakimś filmie, wszystko się będzie działo poza Tobą a Ty będziesz płyneła z nurtem;) ja płakałam na każde wyobrażenie sobie przysięgi a na przysiedze już nie, czułam się jakbym to nie mówiła ja tylko jakaś inna ja z wewnątrz mnie :D

drska nie będę się powtarzać, że Twoja suknie wyglądała na Tobie bosko, ale chciałam jeszcze dodac, że Twój biust się w niej cudownie prezentował 

Kamila ja mam trochę wątpliwości...najpierw wybrałam sobie właśnie greczynkę, wyglądała na mnie świetnie i bardzo elegancko...ale ja zawsze marzyłam o koronkowej sukni, więc jak poszłam tą greczynkę już ostatecznie zamawiać, to zmieniłam zdanie  i do tej sukni wybrałam sobie takie zabudowane koronkowe bolerko (a'la Grace Kelly albo Kate Middleton)...i teraz nie wiem czy to nie będzie za ciężko wyglądało...ale buty będę miała kolorowe (dokładnie lawendowe) i dodatki też pod ten kolor  zobaczymy zresztą co i jak, najprawdopodobniej to zabudowane bolerko będę miała tylko w kościele, potem sie go całkiem pozbędę albo zmienię na takie skrzydełka...

Zresztą wkleję jeszcze raz wizualizację (suknia po lewej, bolerko po prawej):

I miałam jeszcze wstawić bukiet i fryzurę.

No więc bukiet chcę w takim stylu:

A fryzurę coś takiego (niskie, luźne upięcie z jednej strony):

W tym pierwszym nie jestem przekonana do tego warkocza...myślę, że takie upiecia lepiej wyglądają na blond włosach...

isaa - ja mam taka samą suknię! :) ale bolerko zostawiam takie jak na zdjeciu po lewej :)

malgi to dobrze...przecież nie mozemy wygladać tak samo