Temat: Ślub 2012r.

a ja chciałam Wam pokazać moją fryzurę ślubną którą wreszcie znalazłam w necie (kwiat oczywiście będzie inny), dodatki i samochód (znajdują się w kolażu ;)) mam też pytanie- jak usadzacie gości? bo my własnie jesteśmy na etapie przydzielnia miejsc i nadawania nazw stołom :)

my nie usadzamy gości, także jedna rzecz do zrobienia mniej

w sobotę ustaliliśmy za to menu, jutro jadę na salę sprawdzić czego mi jeszcze brakuje z zastawy bądź garków

a ja szukam jakiegoś pięknęgo bukietu z frezji....może rzuciły Wam się gdzieś w oczy, propozycje mile widziane

my będziemy mieć okrągłe stoły,każdy będzie miał swoje miejsce- nie mieszamy rodzin, starsi osobno, młodzi osobno, my też będziemy siedzieć przy okrągłym stole, razem z rodzicami i świadkami 

My też nie usadzamy, ale tylko dlatego, że pomysł spotkał się z ogromnym oporem rodziny

A my usadzamy, ale najpierw musimy mieć potwierdzonych gości, a żeby mieć potwierdzonych gości to najpierw musimy mieć wszystkich zaproszonych... Boże! Zostało 2,5 m-ca

no właśnie ja byłam na weselach gdzie goście nie byli usadzani i okazywało się, że np. nie ma obok siebie dwóch wolnych miejsc dla małżeństwa albo ktoś z innej rodziny lądował u tej drugiej bo nie ma jak posadzić dlatego ja nawet jeśli się to komuś nie podoba sadzam stołami i chcę podzielić stoły rodzinami/klanami tak żeby przy stole byli ludzie którzy się znają i urtzymują kontakty tylko cięzko tak podzielić żeby było równo bo planujemy stoły po 12-16 osób... u nas nasi znajomi siądą przy naszym stole razem z nami i świadkami a własciwie to nawet bedą dwa stoły znajomych bo wszyscy się nie zmieszczą.

my też stwierdziliśmy, że będziemy usadzać chcąc uniknąć sytuacji typu "biegnijmy żeby zająć najlepszą miejscówkę!" z czym już nie raz na weselach się spotkałam

caiyah, dokładnie tego chcieliśmy uniknąć, tych przerw jednoosobowych i mieszania rodzin ze znajomymi, wiadomo że wszyscy juz będą jedną wielką rodziną ale wesele to jest raczej okazja żeby porozmawiać ze swoimi a nie z nowo poznanymi : )

Zdecydowanie jestem za przydzielonymi miejscami na weselu! Zwłaszcza, że sama przeżyłam kilka żenujących sytuacji z brakiem miejsc. Poza tym karteczki z nazwiskami są jakieś takie eleganckie dla mnie.

No i prawda jest też taka, że potem i tak wszyscy się mieszają.