- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2011, 13:34
Edytowany przez zmotywowana1989 28 lutego 2011, 15:35
11 lutego 2012, 10:20
11 lutego 2012, 10:54
11 lutego 2012, 13:37
11 lutego 2012, 14:29
11 lutego 2012, 14:29
Edytowany przez drska 11 lutego 2012, 14:34
11 lutego 2012, 18:43
Dziewczynki drogie, mam sukienke zamowiona. Pierwsze podejscie, pierwszy salon do jakiego poszlam. Przymierzylam wszystko co mi panie kazaly. W tych princeskach wygladalam jak sniegowa kulka, w linii A jak klocek, w zadna rybke sie nie zmiescilam bo niestety sukienki do przymierzania sa rozmiaru skromne 38 a ja jestem porzadne 40/42. Ostatecznie zawalczylam z paniami, one upieraly sie ze linia A jest boska dla mnie, no a princeska swietnie zakrywa moje duze biodra. Na koniec udowodnilam im ze rybka rzadzi i sukienke bede miala taka jaka od poczatku sobie zaplanowalam. 25 maja o 7,15 mam pierwsza przymiarke, musze miec z soba buty i bielizne, bedzie sie dzialo, te kobiety jeszcze nie wiedza z kim maja do czynienia, jestem okropnie wybredna i wymagajaca klientka.
Jestem wsciekla na te okropne baby, irytuja mnie osoby ktore na sile mi wmawiaja ze jest dobrze choc widza ze wygladam jak baleron. Wszystko po to zeby sprzedac. Byla w salonie, w tym samym czasie inna klientka, na oko 160cm, 45kg wagi, az mi lzy stanely w oczach gdy obie nas ubraly w te same sukienki i postawily naprzeciw siebie. Koszmar, ciesze sie ze wybor sukni mam za soba.
Szacunkowy koszt 2500zł (na pewno bedzie drozej jak zobacza jakie ulepszenia zmontuje), zaliczka wplacona 300zł
11 lutego 2012, 18:52
11 lutego 2012, 19:30
Nie ma fotek bo sukienka ktora bede miec jest calkowicie wymyslona, nie bylo nawet nic podobnego. Zalozylam taka obcisła rybkopodobna, a troszke powyzej kolana przylozylam spodnice od princeski, ta metoda udowodnilam pani ze sie da i ze to ladnie wyglada. Pani sie krzywila jak uslyszala ze zamiast wiazania to guziczki maja byc, ze zadnych marszczen na gorsecie tylko organtyna gladka, ze na dole organtyny ma byc 5 warstw a nie 2, organtyna oczywiscie zwykla, bez zadnego polysku.
W princeskach nie robilam zadnych zdjec bo panie mnie pilnowaly, stwierdzily ze wszyscy do nich przychodza przymierzac, one pomagaja, doradzaja, a potem i tak ida do wiejskiej krawcowej, takiej pani X ktora im uszeje taniej.
Nikt nie chcial mi dac rybki do przymierzenia, co mi podaly sukienke to powtarzalam ze chce wezsza, one na to ze nie ma, to ja cierpliwie ze chce wezsza. W koncu dostalam taka nie z wystawy tylko szyta na zamowienie, na osobe bardzo niska (siegala mi do kostek) i raczej pulchna