Temat: Ślub 2012r.

a ja jeszcze nie wiem :D ale na pewno nie żołądkowa :)

soplica ma super ładną butelke teraz no i dobra jest

soplica ma super ładną butelke teraz no i dobra jest

ja bede miala alaskę, nie wiem co to za wynalazek, ale D z rodzicami takie cos wybral i tak bedzie.

Ale fajnie ze jest ktos kto ma tez 14 lipca, a jeszcze fajniej ze nie tylko ja nie ogladalam/przymierzalam jeszcze sukienek

drska, jestem powaznie zaskoczona twoim wyborem, obawiam sie ze ja tez wyladuje z czyms innym niz sobie zaplanowalam

najzabawniejsze, że ja też jestem zaskoczona, ale lepiej wyglądałam tylko w sukni na którą mnie totalnie nie było stać, a i tak była w tym typie

mi sie podobaja sukienki na 1 ramiaczko takie wokol szyji boje sie ze bez cycki mi wypadną xD

a u mnie jeśli chodzi o alkohole będzie wódka Universum- z Polmosu w moim mieście, jest mało znana poza moim regionem bo sztandarową wódką jest Chopin (kiedyś też produkowali Pana Tadeusza)  i Diamond vodka -ale dobra i cenowo też przystępna- tu jest info:
http://webtrunki.pl/?k=p&id=1614/Universum  (w wódce ważne jest ile razy jest destylowana, im więcej razy- mniej czuć wódkę więc kto nie lubi smaku wódki będzie lubił te najwięcej razy filtrowane) fakt- mogłaby mieć tylko ładniejszą szatę graficzną, ale to już rodzice się uparli i tyle ;)
plus wina (białe, czerwone, różowe- półsłodkie i półwytrawne) i wermuty. Co do sukni- narazie jeszcze nic nie mam a wesele w kwietniu- zamierzam znaleźć coś w styczniu.

;( U mnie do slubu nie dojdzie nigdy ;(

Co się stało?

Piotr mnie zostawił. Stwierdził, że się nie wyszalał, że w ' tym ' związku wiało nudą ;(

Ale to już nie jest mój Piotr, poszedł do pracy, do wujka i miał styczność z kuzynem, który we wrześniu rozbił sobie związek i nie radził sobie z samotnością. Pokazał Piotrowi jak to jest być singlem do tego stopnia, że Piotr mnie oszukiwał. Pisał np.,że do 2 w nocy robią traktor u wujka a w rzeczywistości był z tym kuzynem u jakichś dwóch dziewczyn. W ostatni piątek mieliśmy się spotkać, ok.12 napisał, że ma chyba ze 100 stopni gorączki, że źle się czuje, że nie chce się kłócić, że jest grymaśny ( jak to w trakcie choroby .. ) a okazało się, że pojechał z tym kuzynem i tymi dwiema dziewczynami na dyskotekę. Oszukał mnie. W sobotę pojechałam do niego ( tylko w soboty spaliśmy razem, bo od poniedziałku do soboty pracował ), miałam żal, że cały dzień śpi, ale ok mówię, jesteś chory, rozumiem .. Okazało się, że leczył kaca :( Wczoraj mi wszystko napisał, napisał, że nie może mi dłużej kłamać prosto w oczy itd. To tak bardzo boli ;( Nie radzę sobie z tą sytuacją ;(