- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 stycznia 2015, 23:55
Czy idąc do kościoła w celu 'zaklepania' konkretnej godziny ślubu jest mi potrzebny pryszły Mąż czy mogę to sama załatwić?
20 stycznia 2015, 09:43
mały offtop:to po co mu w ogóle ślub kościelny, jeżeli nie chciał spełnić jego warunków?zalezy od ksiedza jakie ma zyczenie, nasz ksiadz kompletnie nie mial zadnych, nawet jesli chodziło o nauki to moj maz powiedział mu ze on nie ma czasu na takie rzeczy bo wyjezdza, ksiadz stwierdzil a własciwie 8 lat jestescie razem, mieszkacie razem to co ja wam bede opowiadal ;) i stwierdzil ze on sobie tam w papierach sam uzupelni co trzeba, wiec bylismy tylko raz u ksiedza, odrazu dalismy na zapowiedzi i za slub i cale nasze przygotowania. A wydaje mi sie ze nie powinno byc problemu zebys sama poszla, najwyzej powiedz ze maz za granica, ksieza lubia wyjezdzajacych za granice bo licza na jakas wieksza walute ;) no zycie niestety ;D
20 stycznia 2015, 09:49
Kolezanko, czytaj, nie ma czasu na przygotowania typu siedzenie i sluchanie o czym ksiadz do nas mowi, sam ksiadz stwierdzil ze skoro tyle czasu jestesmy ze soba i mieszkamy to slub to formalnosc on nas niczego nowego nie nauczy, tymbardziej ze jestesmy raczej z tych ktorzy nie sa w Kosciele na świeta czy od wielkiego dzwonu, tylko co niedziele! Wiec dla nas nie bylo to kwestia pobrac sie dla swietego spokoju czy porobienia sobie słit foci w Kosciolku. A fakt moj maz powiedzial szczerze, swojego czasu duzo wyjezdzal miedzyinnymi wiazalo sie to z zarobkiem na wesele, wiec nie sklamal, na skype ewentualnie moglby uczestniczyc w przygotowaniach.
skoro tak długo razem to nie mógł znaleźć jednego weekendu na kurs? no wybacz, jakoś w to nie wierzę. a co do zarabiania - sama powiedziałaś że zarabiał na wesele, a nie na ślub - więc to żaden argument :) Wasza sprawa, ja tylko zwróciłam uwagę na fakt, że jeżeli nie wierzy się w sens czegoś to po co to w ogóle robić.
20 stycznia 2015, 09:55
skoro tak długo razem to nie mógł znaleźć jednego weekendu na kurs? no wybacz, jakoś w to nie wierzę. a co do zarabiania - sama powiedziałaś że zarabiał na wesele, a nie na ślub - więc to żaden argument :) Wasza sprawa, ja tylko zwróciłam uwagę na fakt, że jeżeli nie wierzy się w sens czegoś to po co to w ogóle robić.Kolezanko, czytaj, nie ma czasu na przygotowania typu siedzenie i sluchanie o czym ksiadz do nas mowi, sam ksiadz stwierdzil ze skoro tyle czasu jestesmy ze soba i mieszkamy to slub to formalnosc on nas niczego nowego nie nauczy, tymbardziej ze jestesmy raczej z tych ktorzy nie sa w Kosciele na świeta czy od wielkiego dzwonu, tylko co niedziele! Wiec dla nas nie bylo to kwestia pobrac sie dla swietego spokoju czy porobienia sobie słit foci w Kosciolku. A fakt moj maz powiedzial szczerze, swojego czasu duzo wyjezdzal miedzyinnymi wiazalo sie to z zarobkiem na wesele, wiec nie sklamal, na skype ewentualnie moglby uczestniczyc w przygotowaniach.
slub i wesele chielismy miec za jednym razem z prawdziwego zdarzenia a nie ratalny... A czy ja powiedziałam ze nie wieze w sens ślubów??? Czytaj kobieto ze zrozumieniem albo nie podejmuj tematu.Poza tym nasze ówczesne miejsce zamieszkania bylo 150km od Kosciolka z ktorym bralism ślub. Jak chcesz podam Ci nr do ksiedza skarcisz i jego ze tak powiedzial
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>">
20 stycznia 2015, 10:02
slub i wesele chielismy miec za jednym razem z prawdziwego zdarzenia a nie ratalny... A czy ja powiedziałam ze nie wieze w sens ślubów??? Czytaj kobieto ze zrozumieniem albo nie podejmuj tematu.Poza tym nasze ówczesne miejsce zamieszkania bylo 150km od Kosciolka z ktorym bralism ślub. Jak chcesz podam Ci nr do ksiedza skarcisz i jego ze tak powiedzial
a co ma do tego jak daleko jest Kościół, w którym bierzesz ślub? Kurs można zrobić wszędzie.
20 stycznia 2015, 10:08
a co ma do tego jak daleko jest Kościół, w którym bierzesz ślub? Kurs można zrobić wszędzie.slub i wesele chielismy miec za jednym razem z prawdziwego zdarzenia a nie ratalny... A czy ja powiedziałam ze nie wieze w sens ślubów??? Czytaj kobieto ze zrozumieniem albo nie podejmuj tematu.Poza tym nasze ówczesne miejsce zamieszkania bylo 150km od Kosciolka z ktorym bralism ślub. Jak chcesz podam Ci nr do ksiedza skarcisz i jego ze tak powiedzial
skoro sam ksiadz stwierdził ze nic szczegolnego nie wniesie w zycie...??? Kajam sie ze nie zrobilam kursu przedmalzenskiego, mozesz wystapic o uniewaznienie mojego slubu
20 stycznia 2015, 13:25
Vitalijka już nie bądź taka jak terlikowski co się dziś na papieża oburzył, że ten radzi mieć optymalną liczbę dzieci. My też jesteśmy wierzący, chodzimy do kościoła, utrzymujemy przyjazny stosunek z księdzem. A on jest bardzo w stylu nowego papieża, chrzci dzieci bez problemu. A nam nie każe robić w ogóle nauk, bo mówi, że się kochamy a nauki to po co niby i że on nie chce, abyśmy mu termometrem machali przed nosem
20 stycznia 2015, 17:26
W mojej parafii nie trzeba było na same zaklepanie terminu iść razem, dopiero na wyznaczone spotkania trzeba było się już we dwójkę stawić.
20 stycznia 2015, 23:13
a co ma do tego jak daleko jest Kościół, w którym bierzesz ślub? Kurs można zrobić wszędzie.slub i wesele chielismy miec za jednym razem z prawdziwego zdarzenia a nie ratalny... A czy ja powiedziałam ze nie wieze w sens ślubów??? Czytaj kobieto ze zrozumieniem albo nie podejmuj tematu.Poza tym nasze ówczesne miejsce zamieszkania bylo 150km od Kosciolka z ktorym bralism ślub. Jak chcesz podam Ci nr do ksiedza skarcisz i jego ze tak powiedzial
Ua, ciemnogród widzę, ciemnogród.
21 stycznia 2015, 10:13
Ua, ciemnogród widzę, ciemnogród.a co ma do tego jak daleko jest Kościół, w którym bierzesz ślub? Kurs można zrobić wszędzie.slub i wesele chielismy miec za jednym razem z prawdziwego zdarzenia a nie ratalny... A czy ja powiedziałam ze nie wieze w sens ślubów??? Czytaj kobieto ze zrozumieniem albo nie podejmuj tematu.Poza tym nasze ówczesne miejsce zamieszkania bylo 150km od Kosciolka z ktorym bralism ślub. Jak chcesz podam Ci nr do ksiedza skarcisz i jego ze tak powiedzial
rozwiniesz się?
21 stycznia 2015, 16:31
rozwiniesz się?Ua, ciemnogród widzę, ciemnogród.a co ma do tego jak daleko jest Kościół, w którym bierzesz ślub? Kurs można zrobić wszędzie.slub i wesele chielismy miec za jednym razem z prawdziwego zdarzenia a nie ratalny... A czy ja powiedziałam ze nie wieze w sens ślubów??? Czytaj kobieto ze zrozumieniem albo nie podejmuj tematu.Poza tym nasze ówczesne miejsce zamieszkania bylo 150km od Kosciolka z ktorym bralism ślub. Jak chcesz podam Ci nr do ksiedza skarcisz i jego ze tak powiedzial