- Dołączył: 2007-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 52
2 stycznia 2011, 23:15
Cześć dziewczyny. Witam się serdecznie na forum ślubnym i od razu pytam!
Mój ślub 16 lipca 2011. Zamierzam w połowie lutego zamówić suknię.. będzie szyta na miarę.
W roku 2010 schudłam 10 kg, teraz znowu przybyło mi 3 kg.. (zimowe podjadanie słodyczy), ale przeszłam już na dietę i na pewno schudnę do ślubu.
No właśnie, ale jak zamówić suknię, jeśli do ślubu zamierzam zgubić
około 12 kilogramów?
Przecież zmienią się moje wymiary, ale nie wiem, o ile...
Czy któraś z Was miała podobny problem i co zrobiłyście???
3 stycznia 2011, 06:37
Ale od pierwszego zebrania miary, do ostatniej przymiarki troche czasu upłynie. Więc myślę, że będziesz miała jeszcze czas, by schudnąć. Zwężenie pewnie nie będzie problemem w początkowych fazach szycia. Dopiero jak zacznie się naszywanie ozdob itd. Krawcowa na pewno powie Ci, kiedy masz przestać chudnąć ;o)
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 254
3 stycznia 2011, 07:28
Jej, ja też mam ten sam problem. Choć do ślubu mam niecałe 9 miesięcy to też się zastanawiam co z suknią począć. Chcę schudnąć 20-22 kg do 1 października, a to jednak duża różnica w wadze. Za suknią nie rozglądałam się jeszcze w ogóle, tyle co w necie poprzeglądałam trochę zdjęć. Odkładam moment pójścia do salonu z sukniami, aż trochę schudnę. Tylko boję się też, czy jak się w końcu wybiorę to będzie za późno na wybranie/uszycie czegoś ładnego. Dlatego wczoraj zdecydowałam, że jak schudnę 5 kg to zacznę rozglądać się za suknią ślubną. Liczę, że wyjdzie to gdzieś na początku lutego. Powinnam zdążyć.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto:
- Liczba postów: 1149
3 stycznia 2011, 07:43
Może umów się np na marzec/kwiecień na przymiarki? Do tego czasu trzymaj ścisłą dietę i 12 kg poleci jak z bicza ;d
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 2946
3 stycznia 2011, 08:51
Ja zamawiałam "termin" w salonie w lutym, a na pierwszą przymiarkę umówiłam się dopiero w czerwcu. Panie w lutym wzięły miarę, ale do czerwcu trochę się zmieniły i nie było jakiegoś większego problemu. Ślub był w sierpniu. Jak potem "trochę" schudłam do następnej przymiarki to panie po prostu zwężyły suknię.
Umów się po prostu najpóźniej jak się da na pierwsza przymiarkę. Przecież wiadomo, że każda odchudza się do ślubu i miary b. szybko się zmieniają.
- Dołączył: 2007-03-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 251
3 stycznia 2011, 08:53
Ja bede szyla sukienke i wyglada to tak, ze w styczniu wplacam zaliczke, a sukienka szyta bedzie w maju i ostatnia poprawka tydzien przed slubem. (ślub mam w czerwcu)
Proponuje, zebyś ustalila z pania, jakis termin poprawek przed ślubem.
PS kto bedzie projektował Ci ta sukienke? ja wybrałam salon Nobla tez w krk
- Dołączył: 2007-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 52
3 stycznia 2011, 10:20
No to mnie trochę pocieszyłyście, dziewczyny! :)
Po prostu pogadam z Panią, że jestem w trakcie diety i żeby to miała na uwadze :D
A szyć zamierzam u Pani Anny Kary.
Allicia, o Nabli słyszałam same dobre rzeczy :)
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1679
3 stycznia 2011, 10:25
mam podobnie ;-) wesele w połowie sierpnia, poświąteczne kilogramy mają się wspaniale, w najbliższym czasie pasuje zamówić suknię, dietka rozpoczęta, nie wiem ile uda mi się schudnąć.
Ale to normalne ze panny młode chudną przed ślubem. W salonach sukien ślubnych mają to na uwadze i poprawki są jak najbardziej możliwe...
3 stycznia 2011, 10:42
ja mam ten sam problem, ale mam tez rozwiazanie a konkretnie moj salon sukien slubnych wymiary ide podac na koncu stycznia lub poczatku lutego, ale pani w salonie powiedziala, ze moja suknia zostaje do nich do 2 tyg przed slubem gdyz czesto sie tak zdazalo ze dziewczyny sporo chudly po uszyciu sukni ze byla koniecznosc jej poprawki :) i zostanie to od razu skorygowane, pozatym w trakcie szycia bedzie kilka przymiarek i napewno mozna wymiary na biezaco korygowac :)
9 stycznia 2011, 22:57
Ja akurat miałam ten problem z głowy;) Wiedziałam ,że w okolicach Świąt Bożego Narodzenia będę miała braną miarę na suknię ślubną i od sierpnia się zawzięłam i do grudnia schudłam 10 kg i doszłam do wagi jaką chcę mieć na ślubie, teraz moim jedynym zadaniem jest utrzymać wagę do sierpnia;) Suknię już mierzyłam, jest idealna;) Ale i tak 1,5 tyg przed samym weselem będzie jeszcze dopasowywana. Ekspedientka powiedziała, że jak ja taka szczupła z natury jestem to z nerwów na pewno jeszcze przed ślubem schudnę i trzeba będzie dopasować (a co ją będę z błędu wyprowadzać, że nie do końca z natury;) Wydaje mi się ,że można dopasować suknię max o 1 rozmiar w dół czyli np z 40 zrobić 38 itd
7 lutego 2011, 11:15
dlatego zamawia sie suknie wczesniej zeby panie z salonu mogly na bierzaco brac z ciebie miare i moc cos ewentualnie przerobic.. ale wiadomo ze latwiej zmniejszyc niz zwiekszyc suknie :)