Temat: Dziwne zaproszenie na ślub

Mam 22 lata. Mój 45 letni chrzestny nareszcie się żeni. Jest on bardzo blisko związany z naszą rodziną, mój tata ma być nawet świadkiem, a ja widuję się z nim co parę tygodni i mamy dość dobre relacje. Nic więc dziwnego, że dostaliśmy zaproszenie. No właśnie, zaproszenie.

Na zaproszeniu dla moich rodziców ręcznie napisane jest "Anna i Adam, wraz z dziećmi".  Moi rodzice mają dwoje dzieci - mnie oraz moja 15 letnią siostrę. Tak więc "dzieci" obejmują też mnie, 22 letnią babę. Nie powiem, trochę mnie to zniesmaczyło. Co prawda nie mam chłopaka, ale nie byłoby dla mnie problemem zaproszenie jakiegoś kolegi, albo przynajmniej dostanie osobnego zaproszenia, jeżeli wujka nie byłoby stać na "talerzyk" dla mojej osoby towarzyszącej. A tak, czuję się jakbym cofnęła się w czasie o dobre dziesięć lat.

Co zrobiłybyście w mojej sytuacji? Poszły na to wesele, czy raczej odpuściły?

dzefko23 napisał(a):

Ja bym nie poszła, okazali Ci brak szacunku...
jak mieszka z rodzicami i nie ma nikogo to co to za brak szacunku?

w sumie to fakt trochę głupio napisane z dziećmi, bo to nie są już takie dzieci a duże panny w tym wieku, lepiej by było, jakby napisali  imiona rodziców wraz z waszymi imionami, czyli np Agnieszką i Kasią , już lepiej brzmi, ale ja bym afery nie robiła nie wazne jak napsane i bym poszła, ja raz miałam napisane kilka lat temu na zaproszeniu  na slub imiona rodziców wraz moje imię  :]

Pasek wagi

takie zaproszenia też jednak kosztują to trochę wychodzi , jak się pisze dla każdego osobna a kilka osób i tak mieszkają razem, jakby nie mieskzali to juz inna bajka trochę  

Pasek wagi

Ostatnio miałam podobną sytuację , tyle że mój chrzestny zaprosił mnie na chrzest swojego syna razem z rodzicami. Nie pojechałam, mam 20 lat, narzeczonego i zarabiam - skoro według niego jestem słodkim bąbelkiem rodziców to nie wnikam. Na moją decyzję wpłynęło też to, że mamy bardzo słaby kontakt. Rodzice i reszta domowników wyli ze śmiechu, że tata ma mnie zapakować do fotelika i na te chrzciny zawieźć... Żenada. 

haha Jesteśmy w tym samym wieku też ostatnio takie zaproszenie dostałam, Teresa i Ryszard z dziećmi, Te "dzieci" to moja 18-letnia siostra, ja i (chyba wliczony w tę gromadkę) mój 29-letni Narzeczony, z którym mieszkam już od roku a razem jesteśmy od 4lat :P No jaja jak berety jakby było żal te 2 zł na zaproszenie wydać :P Dodam że moja siostra starsza z mężem dostali zaproszenie oddzielnie. Nie poszliśmy.

Ale żeby nie było że robię z igły widły i jakaś bardzo wrażliwa jestem. Dostaliśmy zaproszenie na ślub mojego kuzyna. Mam na imię Olga. A tam napisane: Aleksandra Iksińska i Dane Narzeczonego :P Na wesele oczywiście pójdziemy, bratu się strasznie głupio było ale cóż, jak się dziewczynie przedstawiałam jako Ola to się pomyliło ;) 

skrzydlata napisał(a):

dzefko23 napisał(a):

Ja bym nie poszła, okazali Ci brak szacunku...
jak mieszka z rodzicami i nie ma nikogo to co to za brak szacunku?

Mój wujek, ten sam, co mnie teraz zaprosil, w wieku 42 lat nadal mieszkał ze swoją matką i nie miał nikogo długie lata.

Też miałby dostać zaproszenia na wydarzenia rodzinne na moją babcię z dzieckiem? :D

Nie rozumiem czemu tak wiele z Was histeryzuje i oburza się o to, że w wieku 20 lat, mieszkając z rodzicami, będąc studentkami, w niektórych przypadkach singielkami i co najwyżej zarabiając na własne wydatki dostajecie zaproszenie "wraz z rodzicami". Rozumiem, że miło jest zostać uwzględnionym imiennie i być traktowanym "po dorosłemu" ale tak naprawdę poza metryką urodzenia z dorosłością macie dość mało wspólnego. Autorko, jeśli przeszkadza Ci zaistniała sytuacja, porozmawiaj z chrzestnym; ja bez krępacji i fochów poszłabym na wesele dostawszy takie zaproszenie (chociaż zgadzam się z użytkowniczkami, które napisały, że formułka imiona rodziców wraz z imiona dzieci brzmiałaby o wiele lepiej).

Pasek wagi

gp123 napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

dzefko23 napisał(a):

Ja bym nie poszła, okazali Ci brak szacunku...
jak mieszka z rodzicami i nie ma nikogo to co to za brak szacunku?
Mój wujek, ten sam, co mnie teraz zaprosil, w wieku 42 lat nadal mieszkał ze swoją matką i nie miał nikogo długie lata.Też miałby dostać zaproszenia na wydarzenia rodzinne na moją babcię z dzieckiem? :D

Jak będziesz za mąż wychodzić to daj mu tak napisane <3 Tylko napisz potem na forum jak zareagował, bo chcę się pośmiać :D

Wilena napisał(a):

gp123 napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

dzefko23 napisał(a):

Ja bym nie poszła, okazali Ci brak szacunku...
jak mieszka z rodzicami i nie ma nikogo to co to za brak szacunku?
Mój wujek, ten sam, co mnie teraz zaprosil, w wieku 42 lat nadal mieszkał ze swoją matką i nie miał nikogo długie lata.Też miałby dostać zaproszenia na wydarzenia rodzinne na moją babcię z dzieckiem? :D
Jak będziesz za mąż wychodzić to daj mu tak napisane  Tylko napisz potem na forum jak zareagował, bo chcę się pośmiać :D

Do tego czasu to forum sto razy zapomni o tym temacie. No i on już wtedy będzie żonaty.

Ja bym sobie to dodała do obserwowanych i pewnego dnia miałabym przypomnienie i lepszy humor, bo nie wiem czemu ale mnie ta wizja strasznie rozbawiła :) Z tą żoną fakt, no trudno :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.