Temat: czy zamawiacie suknie ślubne przez internet?

podoba mi się kilka w bardzo przystępnych cenach tylko myślę , ze to ryzyko.... dlatego waham się z zakupem.i czy warto kupować na 9 miesięcy przed?boje się , że potem będzie już nie dostępna:/ i ostatni problem rozmiar.....skoro jestem na diecie na pewno schudnę więc jaki rozmiar zamówić..... ( taki do ktorego chcę schudnąć? )głowa boli.pomocy
biorą c pod uwagę liczbę komentarzy tego użytkownika..-byłabym raczej sceptyczna..
właśnie
dzięki za pomoc
Myślę, że to duża ściema.
Pewnie lepiej wyjdziesz na tym, jesli znajdziesz krawcową, jeśli nie chcesz dużo zapłacić, a chcesz być zadowolona :-) masz jeszcze trochę czasu, poszukaj w okolicy gdzie mieszkasz. Na pewno jakas się znajdzie.
Ja się naciełam. Zamówiłam przez Allegro suknię właśnie ze zdjęciem z katalogu i to na moje wymiary- miała być szyta. Przyszła nie dość że nie na moje wymiary to wyglądała okropnie.

Na szczęście mogłam ją zwrócić... Ale pamiętaj że nie będzie tak ładna jak na zdjęciu, nawet w połowie, dlatego lepiej zobaczyć wcześniej.
Ja myśle, że to ściema. Nie wierzę w to, ze suknie, na które zużyto tyle materiału mogą tyle kosztować.Nawet pierwotna cena to jakaś ściema. Normalnie takie suknie kosztują około 4tyś i więcej. Jeżeli materiał jest dobry, są wysokiej jakości koronki, kryształki, itd. itp. to suknia na pewno nie kosztowałaby 500zł a nawet 1700zł.  Nawet jeżeli były "tylko" jako modele to przymierzania,  to pomyśl, jak będą wyglądać po tych przymiarkach. Mogła je mierzyć jedna osoba, a mogło 50. Na zdjęciach super, ale na żywo to może by obraz nędzy i rozpaczy. Ja zanim bym się zdecydowała na zakup takiej sukni to na pewno ustaliłabym ze sprzedawcą, czy jest możliwość zobaczenia sukni, albo jeżeli masz daleko, to czy jest możliwość zwrotu sukni, jeżeli nie będzie pasował ci rozmiar.
ja bym się bała. Ja swoją szyłam u krawcowej i jeszcze na tydzień przed ślubem Pani mi ją zwężała. Bałabym się, że będzie źle uszyta, że będę musiała robić poprawki. Suknia to jednak spory wydatek i nie chciałam go robić w ciemno..
suknia ślubna ładna, ale tak jak wcześniej było pisane, może ładnie leżeć na  pani która ją ma na sobie, ale nie wiadomo jak na Tobie, po drugie możesz źle się czuć, z tego co wiem, to nie które suknie dodają kg, albo  czegoś za dużo jest tam gdzie  w sumie nie powinno, poza tym kupisz rozmiar  większy a jak nie schudniesz do tej wagi to co ??? będziesz się głodzić, a koszt przeróbki kosztuje u krawca, jak kupisz za mała to co wtedy ? lepiej iść przymieżyć, poza tym sama frajda jak widzisz się w różnych sukniach :)
Odradzam!!! Ja tak zrobiłam i Święta całe przepłakane! Miała być szyta na wymiar i śliczna! Przyszła jakaś szmata a wymiary to porażka, myślę, że worek na ziemniaki leżałby z większą gracją. Co najgorsze, rzeczy które są szyte na wymiar indywidualny są niezbywalne dla innych osób i przez to nie można żądać zwrotu pieniędzy. Jednak już pali licho to ,że suknia ma więcej w pasie niż w biuście. Patrząc na zdjęcie sukni którą zamawiałam i zdjęcie sukni która przyszła można się pobawić w grę znajdź 3 podobieństwa i nie było by to wcale łatwe! Będę się z nimi sądzić ale tylko dla tego ,że mam darmowego prawnika (przyjaciel rodziny), inaczej byłoby to nie opłacalne. Za tę szmatę zapłaciłam 500 zł a prawnik za zajęcie się sprawą na początek bierze 200 zł. Także radzę przemysleć dwa razy sprawę. Ja się skusiłam niską ceną i jestem 500 zł w plecy, i nie wiem czy odzyskam te pieniądze. Zdjęcia sukni na allegro są z firmowych katalogów, a szyją je domorosłe krawcowe z najgorszych jakościowo materiałów. Już lepiej wypożyczyć porządną lub kupić używaną.  Pozdrawiam;)
ja bym nie zamowila suknie slubnej w internecie.. bo to nigdy nie wiadomo czy bedzie mozna ewentualnie ja przerobic pod siebie.. czy material uklada sie tak jak chcemy itp
ja sie troche nad tym zastawiam - chodzi mi o stronę:
http://www.dhgate.com/wholesale/wedding-dresses/c140808.html
sporo zamieszczonych tam sukienek jest ślicznych, do tego bardzo tanich

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.