Temat: drogie pierścionki zaręczynowe

Uważam, że wydawanie >1000 zł na taki pierścionek to głupota, można to przecież przeznaczyć na zakup czegoś do wspólnego domu czy wycieczkę. A Wy jak uważacie? Ile kosztowały Wasze pierścionki?

Ja swojego jeszcze nie mam. ale chciałabym dostać jakiś piękny a nie tylko cienkie kółko i mały brylancik co go nie widać. więc taki nie będzie kosztował 300 zł :D 

Może nie głupota bo jak kogoś stać to czemu nie ;) Ale ja sama chyba bym nie chciała dostać tak drogiego pierścionka , bo po prostu bałabym się , że go zgubie albo zniszcze i byłoby mi szkoda ;) 

a mnie właśnie podobają sie takie skromne pierścionki. podzielam zdanie autorki ;)

Nie pamiętam ile mój kosztował. Ponad 1000 na pewno. Ale złoto drogie więc co zrobić ;p 

Można zrezygnować z pierścionka zaręczynowego, to decyzja danej pary, ale ja bez pierścionka nie czułam się narzeczoną. Mówiliśmy o tym że się pobieramy, ale dopiero po pierścionku (choć dla mnie mógłby być najtańczy bo to chodzi o sens jego posiadania a nie cenę - cena była decyzją męża) czułam że to już się zaczęło :) Za to za obrączki zapłaciliśmy grosze bo mieliśmy stare i tylko za robociznę zapałacone ;D

Głupota  - bo kogoś stać ?

Zdziwiłabym się że bogacz kupuje pierścionek wart 200 zł , skoro na koncie co miesiąc ma grube tysiąc.

Edit.

A ja nie wiem ile kosztował mój :P

Bo jubilerach nie chodziłam....

"Podejrzewam" że w granicach 200 - 300 zł.

Nie ja kupuję i nie interesuje mnie cena... To mężczyzna decyduje ile na to przeznaczy. To zależy od człowieka i jego przekonań.

Po co się nad tym zastanawiać, jak dostaniesz to oddasz bo była zła cena?

p.s. Są w naszym kraju miejsca gdzie tradycja nakazuje mężczyźnie wydać na pierścionek nie mniej niż jedną miesięczną pensję.

Nie chodzi o kwotę, bo każdy zarabia inne pieniądze, ale o fakt.

W tym pierścionku wybranka będzie chodziła całe życie, więc co to znaczy za drogi?

Pasek wagi

pyzia1980 napisał(a):

Głupota  - bo kogoś stać ?Zdziwiłabym się że bogacz kupuje pierścionek wart 200 zł , skoro na koncie co miesiąc ma grube tysiąc.Edit.A ja nie wiem ile kosztował mój :PBo jubilerach nie chodziłam...."Podejrzewam" że w granicach 200 - 300 zł.

Nie mówię kimś kto ma kupę kasy, mówię o "przeciętnym kowalskim" który zarabia 1800 zł.

Mojego faceta na pewno będzie stać, ale ja już powiedziałam, że nie chcę drogiego pierścionka. Pierościonek to pierścionek- symbol. Po co wydawać 2 tys na coś co wygląda tak samo, ajk ten za 500.

borderline2000 napisał(a):

Ja swojego jeszcze nie mam. ale chciałabym dostać jakiś piękny a nie tylko cienkie kółko i mały brylancik co go nie widać. więc taki nie będzie kosztował 300 zł  

ja nie mialam nic do gadania, bo dostalam niespodzianke i tyle ;)  i muszę dodać, że to mały brylancik na cienkim kółku za 1000 zł ;) ale nie przeszkadzałby mi tańszy " pierścień" byle właśnie był gustowny i niewielki, a nie taki kastet ;)

Pasek wagi

Tajniara napisał(a):

a mnie właśnie podobają sie takie skromne pierścionki. podzielam zdanie autorki ;)
czasem skromnie wyglądają bardzo drogie pierścionki. :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.