- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 grudnia 2013, 17:56
Witajcie. Prosze o radę odnosnie biustonosza do sukni slubnej.Glowie się i glowię a musze juz sie decydować
Suknie mam taką:
no i jak widać pleców brak i na ramionach koronka i nie wiem jak to rozwiazac zeby nie bylo widac bielizny??
-silikonowe ramiaczka mi sie nie widzą, nie podobają mi sie a i tak je widac.
1 opcja kupic przedłuzenie do ramiaczek i nie byłoby z tyłu na plecach nic widac ale pod tą koronką na ramionach bylyby zwykle białe ramiaczka
2 opcja silikonowe nakladki zamiast stanika ale nie jestem przekonana...marzy mi się jakiś ładny stanik ..
3 jakiś polgorset bez ramion ale co z plecami??
poradzcie cos. Czy to jest obciach jakby bylo mi widac te ramiaczka na ramionach? Najlepiej poszłabym bez bielizny bo juz mnie to denerwuje ale przeciez nie pojde. Chce jakoś wygladac, ponczochy mam, podwiązke a ta góra mi spedza sen z powiek.
Dziekuje z góry za pomoc.
Edytowany przez Mandaryneczka 30 grudnia 2013, 17:56
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 683
30 grudnia 2013, 18:06
tak w ogole to piekna suknia :)
ja widze 3 opcje:
1) biustonosz do zadan specjalnych (czyli tego typu jak wyzej juz ktos wlozyl zdjecie)
2) silikonowy biustonosz (taki naklejany na piersi, bez zadnego tylniego zapiecia ani ramiaczek)
3) gorset bez ramiaczek, z niskim tylem (ostatnio chyba widzialam taki w oysho albo etam)
30 grudnia 2013, 18:06
są, wpisz w google biustonosz z obniżonym zapięciem bez ramiączek :)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 grudnia 2013, 18:07
Pytałam pań z salonu, doradzily mi albo silikonowe ramiączka albo jakiś gorset. Chyba bede musiala sie przejść do jakiegoś salonu z bielizną choć chciałam z neta sobie zamowic ale to chyba za duze ryzyko..pokaze im suknie i niech mi poszukają.Chyba nie chce gorsetow, nigdy nie nosiłam..juz bym wolała te silikonowe nakładki.No ale jak to bedzie pozniej wygladalo, na dole mam ładną bieliznę a na górze nic....wiecie w noc poslubną?
nie no żart
Suknie mierzylam na normalny stanik.Nie wiem jakby wygladala bez bo dopiero bede szla z bielizną na przymiarki.
edit dzieki wielkie dziewczyny, juz mi trochę rozjasnilyscie:) wiem w jakim kierunku szukac. Prawda jest taka, ze ja się w ogolne bielizną nie interesuje...:)
myślałam, ze to przypadek beznadziejny ale suknia mnie urzekła. Przeboleje dla niej drobne problemy z biustonoszem:)
Edytowany przez Mandaryneczka 30 grudnia 2013, 18:11
- Dołączył: 2008-12-31
- Miasto: Karpacz
- Liczba postów: 5530
30 grudnia 2013, 18:16
ja miałam wszyte miseczki w suknie,super się sprawdziły
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 grudnia 2013, 18:21
Z tymi wszytymi miseczkami to też mi dałyscie do zastanowienia;-)
Edytowany przez Mandaryneczka 30 grudnia 2013, 18:21
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
30 grudnia 2013, 18:25
Udzicha napisał(a):
ja miałam wszyte miseczki w suknie,super się sprawdziły
I to chyba najlepsza opcja. Silikonowych nakładek nie polecam, w ogóle nie unoszą biustu.
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
30 grudnia 2013, 18:30
są takie silikonowe, co same biustu się trzymają :)
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 5467
30 grudnia 2013, 19:00
Ja bym zdecydowanie była za wszyciem miseczek w suknie
30 grudnia 2013, 19:01
a bez stanika? czasem góra sukni jest tak sztywna, że nie trzeba zakładać stanika :)
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 197
30 grudnia 2013, 19:57
Ja się wypowiem od strony mitu nocy poślubnej ;) - prawda jest taka, że w większości wypadków noc poślubna (czy też mówiąc wprost opcja pierwszego seksu małżeńskiego) nigdy nie jest tej samej nocy co wesele ;). Powód - po całej nocy zabawy/schodzenia stresu okołoślubnego/zabawiania gości jest się po prostu zbyt zmęczonym, by mieć jeszcze siłę na akrobacje łóżkowe ;).
Co do bielizny zaś - nie wiem, jaką nosisz na co dzień (tzn. czy koronki, czy jakąś inną), ale ja w swoim przypadku postawiłam na wygodę ;). Gatki miałam zwykłe bawełniane, z koronką na gumce (uznałam, że to będzie dla mnie wygodniejsze, niż najcudowniejsze i najbardziej seksowne koronki), z kolei w kwestii biustonosza udałam się do brafitterki i to rozwiązanie szczerze polecam. Przejdź się do dobrego salonu z bielizną, takiego, w którym jest szeroki wybór, ale także i ekspedientki, które znają się na rzeczy - umieją dobrze dobrać fason, rozmiar, podpowiedzą jak należy ułożyć piersi w staniku itd.