Temat: zamiast kwiatów i prezentów

Temat się powtarza, ale jak przyjdzie co do czego to kłopot...
Jak uważacie, czy danie w zaproszeniu 2 wierszyków żeby zamiast prezentu dostać pieniądze i zamiast kwiatów coś innego wypada wpisać? co w ogóle uważacie o takich rymowankach? I co proponujecie zamiast kwiatów oprócz: książek, wina, karm, zabawek i przyborów szkolnych dla dzieci i toto lotka.. Macie jakieś świeże pomysły?? 
Pasek wagi
czy chodzi o prezent ślubny?jeżeli tak to śmiało można w formie wierszyka prosić o co się chce
Ja biore wino, bede miała przynajmniej co picnie chce kwiatow a wiecej pieniedzy  to glupio prosic.
Pasek wagi
Wykątkowo nieeleganckie i niegrzeczne są takie wierszyki. Zapraszasz gości, to czy oni cokolwiek przyniosą jest ich dobrą wolą. To co przyniosą: jest ich dobrą wolą. A ty im dodatkowo wyznaczasz 2 prezenty. Nie każdy planuje kupić kwiaty do kościoła, a tu na piśmie dostaje informację że Ty nie tylko załoźyłaś, że coś przyniosą, to jeszcze piszesz co. A ludziom głupio jest nie spełnić woli państwa młodych..
Dodatkowo ludzie często nie mają pieniędzy. Da się kupić prezent za np. 100 zł, a włoźyć do koperty 100 zł ludziom jest głupio. Inaczej wygląda ładny wazonik czy kawiarka a inaczej 100 zł. 


Moim zdaniem takie wierszyki na temat drobnych prezentów do kościoła są super :) jest to duże ułatwienie dla gości, bo od razu wiadomo, co wypada przynieść, a kwiaty są oklepane i w ogóle niepraktyczne :P Więc wino, słodycze, toto lotek, czy coś na cele charytatywne to super pomysł :)
Natomiast nie powinno się mówić gościom, żeby przynieść pieniądze w kopercie zamiast prezentów, bo to już jest trochę nieeleganckie.

samosa napisał(a):

Wykątkowo nieeleganckie i niegrzeczne są takie wierszyki. Zapraszasz gości, to czy oni cokolwiek przyniosą jest ich dobrą wolą. To co przyniosą: jest ich dobrą wolą. A ty im dodatkowo wyznaczasz 2 prezenty. Nie każdy planuje kupić kwiaty do kościoła, a tu na piśmie dostaje informację że Ty nie tylko załoźyłaś, że coś przyniosą, to jeszcze piszesz co. A ludziom głupio jest nie spełnić woli państwa młodych..Dodatkowo ludzie często nie mają pieniędzy. Da się kupić prezent za np. 100 zł, a włoźyć do koperty 100 zł ludziom jest głupio. Inaczej wygląda ładny wazonik czy kawiarka a inaczej 100 zł. 



Pasek wagi
Dla mnie to super pomysł. Ja na pewno bym nie chciała wina, bo akurat jest to jedno z moich hobby i wiem, że raczej nikt nie kupił by dobrego. Niestety. To samo z książkami. My pewnie poprosilibyśmy o karmę dla zwierzaków, bo kwiaty, to dosłowne wywalanie pieniędzy i to dużych do śmieci.
Pasek wagi
Moim zdaniem takie wierszyki są nie tylko tandetne, ale po prostu wieśniackie. Znajomi napisali kiedyś wierszyk, żeby zamiast prezentów goście dali im "grosik" - jedna osoba zrozumiała dosłownie i dostali 1 grosz ;)
Ja nie chciałam kwiatów, bo uważam że to wyrzucenie pieniędzy w błoto -wesele w lipcu, kwiaty nie przeżyłyby upałów i żadnej pamiątki by nie było. Na zaproszeniu napisaliśmy: "Będzie nam bardzo miło jeśli zamiast kwiatów podarujecie nam książkę z dedykacją"
Pasek wagi

samosa napisał(a):

Wykątkowo nieeleganckie i niegrzeczne są takie wierszyki. Zapraszasz gości, to czy oni cokolwiek przyniosą jest ich dobrą wolą. To co przyniosą: jest ich dobrą wolą. A ty im dodatkowo wyznaczasz 2 prezenty. Nie każdy planuje kupić kwiaty do kościoła, a tu na piśmie dostaje informację że Ty nie tylko załoźyłaś, że coś przyniosą, to jeszcze piszesz co. A ludziom głupio jest nie spełnić woli państwa młodych..Dodatkowo ludzie często nie mają pieniędzy. Da się kupić prezent za np. 100 zł, a włoźyć do koperty 100 zł ludziom jest głupio. Inaczej wygląda ładny wazonik czy kawiarka a inaczej 100 zł. 





Dla mnie to traktowanie gości jak skarbonki.
a dla mnie głupotą jest obdarowywanie na siłę prezentami. Jaki w tym sens? Która młoda para będzie zachwycona 3 kompletami pościeli czy innymi pierdołami? Każdy ma inny gust. Zdecydowanie wolałabym dać, dostać kasę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.