- Dołączył: 2013-08-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1932
30 września 2013, 22:22
Pracuje z koleżanką od 5 miesięcy czy jakoś tak - może nawet 6 w tym miesiący miała ślub i właśnie zaczyna się historia;/ Dostałam od niej zaproszenie gdzie było napisane ślub i wesele... no a ze głupio było mi odmówić wesela (chociaż wydawać w tym czasie kasy było mi szkoda) poszłam na nie z partnerem , niestety teraz zaczyna się cześć nie przyjemna.. otóż dzisiaj będąc w pracy zapytałam jej się "czy coś się stało" jakie było moje zdziwienie gdy odpowiedziała "nie zapraszałam ciebie na wesele " :O I jest na mnie zła ze przyszłam . Gdy powiedziałam jej ze miałam tak napisane na zaproszeniu odpowiedziała ze "innego nie miała" temu takie dała..... eh głupio mi bardzo ze w dniu ślubu się złościła na mnie i w pewien sposób jej rozwaliłam taki dzień tylko serio nie wiedziałam ze nie byłam zaproszona - I teraz pytanie do was... Co mam zrobić aby jakoś ją przeprosić za to całe nie porozumienie ;/ Bo mogłam sie domyśleć ze nie zaprasza mnie na wesele.... - nie jesteśmy tak blisko....
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2721
30 września 2013, 23:51
Nie wierzę w to co czytam! :O
współczuję Ci, że pracujesz z taką idiotką :/ jak można dać komuś zaproszenie, na którym pisze jak wół, że zaprasza Cię na ślub i wesele a potem mieć pretensje, że przyszłaś :/ no debilka straszna! :/ i Tobie jest głupio, że poszłaś na wesele? To jej powinno być głupio za to co Ci powiedziała! Nawet nie próbuj jej przepraszać, bo jeśli ktoś powinien przeprosić to na pewno nie Ty! bo Ty postąpiłaś jak normalny człowiek - dostałaś zaproszenie na ślub i wesele więc poszłaś !! Tak robią normalni ludzie !! Nie no.... już nawet nic nie piszę, bo mnie krew zalewa!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2009-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 586
30 września 2013, 23:55
Edytowany przez nata344 9 października 2015, 11:43
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
30 września 2013, 23:57
Aa i ja rozumiem, ze mimo wszytsko sie nieswojo czujesz i jakos głupio, bo ja dokładnie tak samo bym sie poczuła, ale sama widzisz tu po komenatrzach kto tu nie tak postapil. ona cie zaprosila, przypadkowo na obydwa ale jednak, wiec mialas prawo isc. na dodatek jeszce sie wykosztowalas. dlaczego masz sie przejmowac cudza pomylka? Ja bym jej wygarnela...
- Dołączył: 2013-08-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1932
30 września 2013, 23:59
dobrze zrobiłaś :) ze poprawiłaś :) dziękuje
30 września 2013, 23:59
msdakan napisał(a):
kaaarolka1988 byłam tak samo zaproszona na wieczór panieński - i tak samo jak inne dziewczyny składałam się na prezent - moze nie był on drogi bo po 40 zł się składałyśmy ale jednak..... wiec myślałam ze chce "zaciskać więzy" miedzy nami zapraszając mnie na wesele..
Ha ha mamy tak samo durne koleżanki tylko ja swoją znałam trzy lata studiów licencjackich byłyśmy takie cztery najlepsze koleżanki bardzo bliskie z czego jedna w sumie zaprosiła a wszystkie dostały takie same zaproszenia;-) a ja ile zainwestowałam w ten panienski to nie mówię nawet.. Tyle składki plus dodatkowo a i jeszcze pokój opłacić same musiałysmy to licząc lekką ręką koło 600zł ha ha a wiesz czemu my dwie nie byłyśmy zaproszone bo w sumie wyszło że za dużo ludzi to już koszta wesela rosną...
- Dołączył: 2013-08-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1932
1 października 2013, 00:01
bym zupełnie się tym nie przejmowała gdyby nie to ze z nią pracuje.. już nie mówiąc o tym ze przez pomyłkę rozwaliłam jej wesele ;/
- Dołączył: 2013-08-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1932
1 października 2013, 00:04
nie rozumiem jak można zapraszać i liczyć na to ze ktoś odmówi... hehe Karola myślałam ze sama jestem na świecie z takim problemem :D
1 października 2013, 00:07
Dała ci zaproszenie? TAK.
Wiedziała co jest w zaproszeniu? TAK
W zaproszeniu bylo ślub/wesele? TAK
Chciała zaoszczędzić albo pójsć do na łatwizne robiąc tylko 1 zaproszenie? TAK
Szuka w tobie winy? TAK
Po za tym - ludzie, jak można mieć pretensje że się ktoś pojawił na moim ślubie? Skoro zaprosiła cie do kościoła tzn.że cię lubi, szanuje, cokolwiek. Mogła w ogole nie zapraszać skoro tak strasznie przeszkadza jej twoja osoba.
Po za tym co to za brak wychowania i tupet by powiedzieć po fakcie że ma się o to pretensje?
DZIECINADA
1 października 2013, 00:08
Tylko że ja wcześniej na to wpadłam z ta druga kumpela że jesteśmy nie zaproszone ha ha bo by był taki sam kwas ale najbardziej mi się podoba fakt że ty mówisz dostałam wypłatę stać mnie na kopertę;-) to co ona myślała ale fajnie git - głupia krowa nie zaproszona ale da mi kopertę pod kościołem;-) sorry ale to tak można odebrać
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2721
1 października 2013, 00:08
msdakan napisał(a):
bym zupełnie się tym nie przejmowała gdyby nie to ze z nią pracuje.. już nie mówiąc o tym ze przez pomyłkę rozwaliłam jej wesele ;/
Ty rozwaliłaś jej wesele? Faktycznie kur**, za dużo zjadłaś i za mało włożyłaś w kopertę, pewnie całe wesele myślała tylko o tym, że tu jesteś chociaż Cię 'nie zaprosiła'. Niech ona pomyśli lepiej co Ty teraz czujesz !! To jest tylko i wyłącznie jej wina....
Kur**!! Gdybym nawet przez pomyłkę zaprosiła kogoś na wesele to przymknęłabym oko i tyle! Na ch** wypominać :/ zresztą dla mnie głupotą jest zapraszać tylko na ślub :/
PS. i skoro taka osoba byłaby na moim weselu to życzyłabym jej dobrej zabawy, w końcu zdawałabym sobie sprawę z tego co było napisane na zaproszeniu!!
Edytowany przez elinkaaa 1 października 2013, 00:11